Winni są mordercy

Puck po podwójnej tragedii. Tabuny dziennikarzy, prokuratura, dyskusje sąsiadów. I pytanie zasadnicze: czy dwójka maluchów, które powierzono rodzinie zastępczej, musiała zginąć?

Puck, połowa września. Ospałe nadmorskie 10-tysięczne miasteczko dramatycznie budzi się z letargu: znów zginęło dziecko. I znów w tej samej, zawodowej rodzinie zastępczej. Nie było takiego przypadku wcześniej w Polsce. Pierwsze strony gazet, główne newsy w programach informacyjnych. I pytania, na które wszyscy na wyścigi próbują odpowiadać: kto winien, kto dopuścił do sytuacji, w której w ciągu 3 miesięcy zastępczy ojciec i matka doprowadzają do śmierci 3-letniego chłopca i 5-letniej dziewczynki?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg