A jednak pojawiła się Zuzia

- Bezdzietne życie też ma sens, trzeba go tylko odnaleźć - przekonują Ania i Zdzisław, małżonkowie, którzy w duszpasterstwie są od samego początku, czyli prawie trzy lata.

Jarek: – Podczas Mszy św. czujemy, że Pan nas namaszcza, kocha i będzie z nami, cokolwiek się zdarzy. Od rekolekcjonisty usłyszeliśmy też ważne słowa, że najważniejsze jest małżeństwo, sakrament, o który mamy dbać. Spotkanie z innymi niepłodnymi małżeństwami pomogło zrozumieć, że choć po ludzku musimy przejść trudne leczenie, to ostatecznie dziec- ko daje Bóg. Ania i Janek, małżeństwo ze Słowacji, informację o krakowskim duszpasterstwie i rekolekcjach znaleźli w internecie. – Na Słowacji naprotechnologia dopiero raczkuje. Tu znaleźliśmy wszystko: małżeństwa takie jak my, dające ogromne wsparcie i przyjaźń innym (spotykamy się także poza duszpasterstwem, np. na wycieczkach), informacje o naprotechnologii, adopcji, nauczaniu Kościoła katolickiego, możliwość spotkania z lekarzami, bioetykami, mądrymi kapłanami i – najważniejsze – dużo modlitwy i Mszę św. Z tego czerpiemy siłę, by dalej nieść nasz krzyż. W duszpasterstwie Duch Święty działa bardzo mocno, czego dowodem są narodziny kolejnych dzieci – mówią.

Najpierw sobą...

Małgosia i Mateusz długo czekali na dziecko. – Dwa lata po ślubie pomyśleliśmy, że czas powiększyć rodzinę. Wszystko zaplanowaliśmy. Myśleliśmy, że wszystko będzie dobrze, a dziecko niedługo się pojawi. Pan Bóg miał jednak dla nas inny plan – wspominają. Małgosia dwa razy poroniła. – Zaczęliśmy szukać przyczyny, chodziliśmy od lekarza do lekarza i robiliśmy mnóstwo badań. Wszystkie wyniki były dobre. W końcu trafiliśmy do naprotechnologa, który stwierdził, że mam silną nietolerancję pokarmową, muszę zmienić dietę, wykonać kolejne badania i że bez tego nie zaczynamy leczenia, bo to nic nie da – i tak znowu poronię. Nie rozumieliśmy, o czym do nas mówi. Nie mieliśmy jednak wyjścia – opowiada Małgosia. Okazało się, że na 300 badanych składników miała uczulenie na ponad 100 i dlatego jej organizm źle funkcjonował. Dodatkowo była alergikiem, często chorowała, brała antybiotyki. –

Po dziewięciu miesiącach koszmarnej diety, która bardzo mi pomogła, i różnych badaniach zaczęliśmy starać się o dziecko. Pojawiały się jednak kolejne problemy. Trochę zrezygnowani przyszliśmy na Mszę i spotkanie. Kilka dni później czułam się fatalnie. Zrobiłam test. Gdy pokazałam dwie kreski mężowi, powiedział, że nawet lekarz mówi, że w tym miesiącu to jeszcze niemożliwe. A jednak pojawiła się Zuzia – śmieje się Małgosia. Ania i Marek są małżeństwem od 8 lat. Gdy starania o dziecko nie przynosiły efektu, zaczęli szukać pomocy, ale lekarze rozkładali tylko ręce i dawali kolejne leki. – Łykałam ich nawet filiżankę dziennie. W końcu jeden stwierdził, że przepisze leki wspomagające owulację, a tak naprawdę przepisał środki hormonalne o działaniu antykoncepcyjnym, blokujące owulację – opowiada Ania.

– Naprotechnologia stawiała wtedy dopiero pierwsze kroki. W międzyczasie trafiliśmy do duszpasterstwa. Tu usłyszeliśmy mocne słowa: „Zajmijcie się najpierw sobą” – dodaje Marek. – Jak to? – pomyśleliśmy. Przecież od ślubu dbamy o siebie, budujemy relację. A jednak skupienie na próbach poczęcia dziecka spowodowało, że przestaliśmy się rozumieć. Potrzebowaliśmy przerwy – mówią. Pod opieką naprotechnologa rozpoczęli nowe leczenie, zupełnie inne od dotychczasowego. – Dieta wyregulowała mój organizm, zniknęły problemy ciągnące się latami – mówi Ania. – Okazało się też, że i ja mam problemy ze zdrowiem. Wcześniej nikt mnie jednak nie badał – dodaje Marek. Po pewnym czasie na świecie pojawił się ich syn, ale radość nie trwała długo. – Umarł, ale dał nam o wiele więcej, niż my mogliśmy dać jemu. Umocnił nasze małżeństwo. Troska, jaką wtedy otoczył nas naprotechnolog, jest bezcenna. Kilka miesięcy później znowu byłam w ciąży – mówi Ania, przytulając córeczkę. – Gdy pomyśleliśmy, że znowu trzeba będzie się leczyć, by Nastka mogła mieć rodzeństwo, Bóg zrobił nam niespodziankę – Ania jest w ciąży. Za całą naszą drogę chwała na wysokościach Bogu! – cieszy się Marek.

 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg