Baba Jaga i pająki

– Idą, idą! – woła jeden z chłopców do grupki dzieci na placu zabaw przy ul. Dekutowskiego.

Doświadczonych pedagogów wspiera jak na razie jedna wolontariuszka. – Ponieważ mam teraz sporo czasu, postanowiłam spędzić go z korzyścią dla innych, ale i dla siebie – mówi Patrycja Głowacka, tegoroczna absolwentka resocjalizacji w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej im. prof. S. Tarnowskiego w Tarnobrzegu. – Pracuję pod okiem doświadczonych pedagogów, od których mogę się bardzo wiele nauczyć. Poza tym jest to wiedza praktyczna, nie tylko teoretyczna. W ten sposób się rozwijam. Choć Patrycja jako studentka resocjalizacji miała ograniczony kontakt z dziećmi, to jednak nabyta wiedza okazuje się w niektórych sytuacjach bardzo potrzebna. – Reaguję, np. słysząc mało parlamentarne słowa – opowiada. – Albo kiedy dochodzi pomiędzy dziećmi do jakichś nieporozumień. Ale takie sytuacje zdarzają się niezwykle rzadko, bo generalnie dzieciaki są bardzo fajne.

Dwa ognie wciąż żywe

– Bardzo podoba mi się zabawa w twistera – mówi Mikołaj. – I nie tylko, ale tu trzeba się nieźle nagimnastykować. Poza tym gramy z paniami w dwa ognie i „Baba Jaga patrzy”. Jest fajnie i na pewno przyjdę w środę. Dzisiaj dzieci bawią się m.in. w pająka i muchy. – Chodzi o to, aby po haśle: „pająk idzie” każdy stanął w miejscu i nie ruszał się. Odpada każdy, kto poruszy się choćby troszkę. Parę razy z rzędu wygrała jedna z dziewczynek. – Ta muszka wygląda, jakby była z kamienia. Nawet powieka jej nie drgnie – śmieje się pani Ania. – Preferujemy przede wszystkim zabawy ruchowe, które uczą działania zespołowego, mają charakter integracyjny – podkreśla pani Małgorzata. – Chodzi o nauczenie dzieci przebywających na jednym placu zabaw pewnych reguł współdziałania, a także, co okazuje się niezwykle ważne, umiejętności radzenia sobie i pogodzenia z przegraną – dodaje pani Anna.

Opiekunowie mają do dyspozycji różne akcesoria ułatwiające zajęcia z dziećmi. Plansze do twistera, obręcze do hula-hoop, piłki do koszykówki i siatkówki, kredy do rysowania na chodniku, a nawet farbki do malowania twarzy. W trakcie zajęć nie brakuje konkursów i nieodzownych w takich wypadkach nagród. Choć są skromne, to dzieciom sprawiają wielką frajdę, bo zostały zdobyte dzięki umiejętnościom czy wiedzy. W planach jest ponadto wycieczka do Kurozwęk, lekcje tenisa ziemnego, które poprowadzi instruktor, wyjście do kina, wizyta w tarnobrzeskim muzeum, a także rowerowa wycieczka do stadniny koni w Mokrzyszowie.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg