Po nauki 
do mundurowych

Narzeczeni z legnickich dekanatów uczęszczają na kursy przedślubne do jednej parafii. A nauk udzielają im m.in. policjant oraz były alkoholik. Jeśli to nie rewolucja w systemie przedmałżeńskiej edukacji, to na pewno ewolucja.


Patryk i Małgosia są już po ślubie. Zanim powiedzieli sobie sakramentalne „tak”, przez tydzień słuchali prelegentów na spotkaniach przedmałżeńskich. – Z wielu zagrożeń w ogóle nie zdawaliśmy sobie sprawy. Czy interweniować w obronie bitej sąsiadki? Czy regularne wyjścia na piwo to już podstawa do niepokoju o męża? Te pytania długo nie dawały nam spokoju – mówi Małgosia. 
Na spotkaniach przedmałżeńskich policjanci rozwiewają takie wątpliwości, jakie mieli Małgosia i Patryk. – Jeżeli słyszymy głośne kłótnie, wyzwiska, płacz dziecka, to może oznaczać, że tam miłość się skończyła, a zaczęły problemy. Ofiara przemocy nie zawsze może lub nie ma odwagi, żeby powiadomić o tym policję. Wtedy ta odpowiedzialność spada na nas – mówi nadkom. Farmas-Czerwińska. Funkcjonariusze instruują jednak, żeby samodzielnie nie interweniować i nie włączać się bezpośrednio w taki konflikt. Lepiej zadzwonić na policję.


Wymiar społeczny, wymiar sakramentalny


Policjanci przyznają, że wciąż szukają nowych form dotarcia do mieszkańców, więc pomysł legnickich księży jest im bardzo na rękę. Liczą, że taka współpraca wpłynie np. na zmniejszenie przemocy domowej. Wiadomo, że za zamkniętymi drzwiami mieszkań dochodzi do gwałtów, pobić i psychicznego znęcania. Rozwiązań szukała policja, ośrodki pomocy społecznej, psychologowie. Pomysłu szukał też lokalny Kościół. I chyba znalazł.
Kapłani przyznają, że ciągle podstawową kwestią spotkań jest uświadomienie młodym powagi sakramentu małżeństwa, nierozerwalnego związku kobiety i mężczyzny. Ale nie ma nic złego w tym, aby młodzi dowiedzieli się czegoś o życiu. I zagrożeniach, jakie mogą na nich czyhać. Spotkanie z policjantem na kursie przedmałżeńskim jest dobrowolne. Pary, które nie chciały mieć kontaktu z funkcjonariuszem, mogły opuścić takie spotkanie. Większość zgodziła się wysłuchać tego, co chciał im powiedzieć i były z tego potem bardzo zadowolone.
 Pokutujące dotychczas opinie o spotkaniach przedmałżeńskich, „nudnych, ale które trzeba odbębnić”, przynajmniej w Legnicy odchodzą do lamusa.


– Cieszę się, bo coraz częściej spotykam się z opiniami, że widać większą troskę księży i Kościoła lokalnego przyszłych małżonków i ich nowe rodziny – mówi ks. Józef Borowski.
 Podinsp. Masojć tłumaczy, że pierwsze spotkania miały charakter pilotażowy. Policjanci sprawdzali, co tak naprawdę interesuje młodych ludzi. – Staramy się więc zaspokoić ich ciekawość, odpowiadać na wszystkie ich pytania – wyjaśnia. 
Ks. Borowski: – Za tę otwartość i współpracę, zaangażowanym policjantom należą się wielkie podziękowania. 


«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| RODZINA

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg