In vitro nie do przyjęcia

Ministerstwo zdrowia przygotowało już trzecią wersję ustawy regulującej kwestie in vitro i po raz kolejny jest ona nie do przyjęcia.

Zarodek to nie komórka

Zasadniczy sprzeciw budzi również sposób definiowania w projekcie ludzkiego zarodka jako „grupy komórek”. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził, że embrion ludzki to każda ludzka komórka jajowa od momentu jej zapłodnienia, ponieważ to zapłodnienie może rozpocząć proces rozwoju jednostki ludzkiej. Co więcej, Trybunał nakazuje respektować godność ludzkiego embrionu. Konsekwencją traktowania w polskiej ustawie zarodka jako „grupy komórek” jest niezapewnienie mu dostatecznej ochrony prawnej. Przedmiotowe traktowanie embrionu ujawnia też stosowane nazewnictwo, gdy na przykład jest mowa o „dystrybucji” zarodków, czyli ludzi przed urodzeniem.

Zgodnie z nauczaniem Kościoła metoda in vitro powinna zostać zakazana, bowiem do poczęcia dochodzi w sposób nienaturalny, a w czasie sztucznego zapłodnienia zabijane są ludzkie zarodki. Projekt Ministerstwa Zdrowia oczywiście nie zabrania in vitro, więc jest dla katolików nie do przyjęcia. Jednak w sytuacji gdy całkowite zakazanie tej metody może okazać się niemożliwe, należy dążyć do maksymalnego ograniczenia jej negatywnych skutków, czyli do całkowitej ochrony ludzkich zarodków powołanych do życia metodą sztucznego zapłodnienia. Można to osiągnąć na przykład przez poczęcie maksymalnie dwóch czy trzech zarodków i wszczepienie wszystkich do organizmu matki. Takie przepisy obowiązują np. w Niemczech. Projekt Ministerstwa Zdrowia takiego rozwiązania nie przewiduje. Jest on więc nie do zaakceptowania z powodu braku ochrony życia i praw dziecka.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg