Stypendium, roboty i wolontariat

Gdyby nie mama, proboszcz i stypendyści, mógłby nie być w tym miejscu, w którym dziś jest. A tak student z niewielkiej wsi może konsekwentnie realizować swoje życiowe pasje i marzenia.

Pojawiają się już nieśmiałe, ale zdecydowane marzenia właśnie o przyszłości. – Po ukończeniu studiów chciałbym wyjechać za granicę i otworzyć w przyszłości swój własny biznes, który opierałby się na projektowaniu oraz programowaniu robotów i hal produkcyjnych. Nie o to chodzi, że nie podoba mi się w Polsce. W naszym regionie dla osoby kształcącej w moim kierunku nie ma niestety perspektyw. Ja chcę dalej się rozwijać i chcę, żeby doceniano mój wysiłek – mówi student.

Wolontariat i klocki Lego

Swojej wiedzy Kamil nie zostawia jednak dla siebie. Realizuje się także jako wolontariusz i pomaga dzieciom oraz młodzieży w edukacji matematycznej. – Niestety nasz system oświatowy robi z młodych ludzi analfabetów matematycznych. Wiele rzeczy można przekazać praktycznie, a nie pokazywać tylko samo liczenie dla liczenia. Dlatego przy współpracy z poprzednim i obecnym księdzem proboszczem udzielam bezpłatnych korepetycji z matematyki w salce parafialnej. W pierwszej fazie traktowałem to trochę jak obowiązek niż jak przyjemność. Jednak gdy przyszły pierwsze osoby, które chciały się czegoś nauczyć, to zmieniło się moje podejście. Przede wszystkim objawiało się to tym, że traciłem poczucie czasu i kończyłem zajęcia dopiero wtedy, gdy ostatnia osoba umiała wszystko to, co przerabialiśmy w danym dniu – śmieje się Kamil, w którego głowie już kiełkują nowe pomysły edukacyjne.

– Ostatnio rozmawiałem z panią wójt mojej gminy o zajęciach dla dzieci z prostego programowania klocków Lego. Chcę zachęcić do nauki przez zabawę. Myślę, że wszyscy mają potencjał matematyczny i do logicznego myślenia, tylko niestety system zabija go. Badania naukowców wyraźnie wskazują na to, że póki dzieci nie pójdą do szkoły, to 98 proc. z nich jest utalentowanych matematycznie, a z każdym kolejnym rokiem w szkole ten procent maleje. Jeżeli dzieci będą chciały same lub zaszczepi się w nich chęć do matematyki i przedmiotów ścisłych, to naprawdę mogą wiele osiągnąć – dodaje.

W świecie Kamila wiara nie kłóci się wcale z nauką. – Mówiłem, że każdą naszą czynność można opisać za pomocą mniej lub bardziej skomplikowanych równań matematycznych. Chodzi mi oczywiście o świat fizyczny. Wiara jest czymś, czego ja nie potrafię opisać w żaden sposób. To tak jak z miłością do drugiej osoby – żadne słowa nie są w stanie wyrazić uczuć i odczuć. Wiara jednak pomaga mi zrozumieć, aspekty nauki i wspomnianej uprzednio matematyki – zauważa student, który niedawno się zaręczył.

– Miłości Pana Boga doświadczam codziennie. Patrząc przez pryzmat swojego życia i miejsca, do którego doszedłem, to jest chyba największe jej potwierdzenie. Proszę przypomnieć sobie to, co mówiłem wcześniej. Czy to wszystko byłoby możliwe, gdyby nie miłość Boga. Szczerze? Wątpię! – dodaje na koniec. 

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

TAGI| RODZINA

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg