Zagroda serami pachnąca

Po opuszczeniu miejskich murów musieli się uczyć od podstaw, jak żyje się na wsi. W swojej świętokrzyskiej zagrodzie z mleka potrafią zrobić tak smakowite sery, że zachwycają najbardziej wykwintnych smakoszy.

Serowarski warsztat

Pierwsze sukcesy nie tylko nie pozwoliły jej usiąść na serowych laurach, ale zachęciły do doskonalenia produktu i przede wszystkim starań o prawdziwą pracownię serowarską. – Zaczęłam jeździć na szkolenia, tam dopytywałam doświadczonych serowarów o szczegóły z doborem mleka i samego wytwarzania. Nie przychodziło to łatwo, bo każdy ma swoje sekrety i nie uchyla łatwo rąbka mistrzowskiej tajemnicy. Dlatego metodą prób i błędów zaczęłam dochodzić do własnych przepisów na wytwarzanie konkretnych serów – opowiada świętokrzyska serowarka. Z czasem zaczęły powstawać coraz bardziej doskonałe i wymyślne pod względem smakowym sery z podłagowskiej zagrody. Pierwsze wizyty na targach serów czy ekologicznych rynkach zachęcały do zwiększenia produkcji.

– Niestety, nasze możliwości były ograniczone ze względu na brak dobrego sprzętu. Dzięki mężowi zgłosiliśmy projekt budowy specjalistycznej serowni do Lokalnej Grupy Działania. Trafił na pierwsze miejsce, jednak niestety, poza listą dofinansowania. Po jakimś czasie nadzieja wróciła, bo jeden z projektów został wycofany i otrzymaliśmy dofinansowanie na adaptację budynku gospodarczego i wyposażenie serowni – opowiada pani Beata. Jak wspomina, było to ich wielkie święto. Nareszcie mogli kupić prawdziwy kocioł do warzenia mleka i przygotować pracownię spełniającą wszelkie wymogi sanitarne. Tak powstała pierwsza serownia zagrodowa w Świętokrzyskiem. – W tym czasie dostałam propozycję ciekawej pracy w Kielcach. Stanęłam więc na rozdrożu. Dzięki uprzejmości mojej szefowej sama mogłam regulować czas swojej pracy w mieście, co pozwalało w czasie wolnym oddać się produkcji serów, która coraz bardziej mnie pochłaniała – opowiada.

Jak się okazało, stworzony przez panią Beatę ekobazar w jednej z kieleckich dzielnic miał stać się jednym z pierwszych większych rynków, na którym jej sery znajdowały swoich stałych odbiorców. – To tam eksperymentowałam, jakie sery najbardziej smakują i na jakie jest największy popyt. Stamtąd też i od znajomych wracały informacje, co można jeszcze poprawić i co udoskonalić – podkreśla pani Beata.

Mleczne tajemnice

– Od początku największy kłopot był z mlekiem. Najpierw były kwoty mleczne, które blokowały rolników w hodowli krów i produkcji mleka. Dziś ich nie ma, ale trudniej znaleźć rolników, którzy odpowiednio karmią krowy, aby ich mleko nadawało się do produkcji serów – wyjaśnia pani Beata. Jak się okazuje, nie wystarczy, żeby mleko było białe, by z niego powstały smaczne żółte sery. – Bardzo ważne jest, jak krowy są odżywiane i czym karmione. Mleko od tych, które karmione są kiszonkami, jest doskonałe do spożycia, jednak nie nadaje się do produkcji serów. Mnie też w to było trudno uwierzyć, ale niestety tak jest – dodaje. Zaczęli więc wraz z mężem poszukiwania rolników, których krowy latem były wypasane na pastwiskach, a zimą karmione sianem i roślinami pastewnymi. Jak opowiada, początkowo, aby zebrać odpowiednią ilość mleka, codziennie musieli pokonywać dość długą trasę od rolnika do rolnika. Zimą, gdy drogi na przedgórzu świętokrzyskim bywały mocno zasypane, to mlekobranie było jeszcze trudniejsze. – Najistotniejsze jest to, by mleko, podstawowy składnik sera, trafiło do mnie najpóźniej godzinę po udoju, kiedy wciąż „pracują” w nim odpowiednie bakterie – podkreśla pani Beata.

W rozwiązaniu tego problemu pomoc męża ponownie okazała się niezbędna i zbawienna. – Wpadł na pomysł, aby wejść w kooperację z Zakładem Mleczarskim FigAND Leszka Figarskiego, który skupuje mleko od okolicznych rolników. Jego firma odbiera je od naszych wyselekcjonowanych dostawców i nam odsprzedaje. To bardzo ułatwiło naszą pracę, zapewniając dostawę odpowiedniego mleka – dodaje.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

TAGI| RODZINA

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg