Zabójcze słowa

O tym, że słowo potrafi zabić, nie trzeba nikogo przekonywać. Zwłaszcza słowo ostre jak brzytwa, którego ofiarą coraz częściej, w internetowej sieci, pada młody człowiek.

Czujność rodziców

W przypadku cyberprzemocy w grupie dzieci i młodzieży niezwykle istotną kwestią jest uświadomienie rodzicom, jakie zagrożenia płyną z tego zjawiska i czym ono jest. Niestety bardzo często rodzice nie zdają sobie sprawy, z jakimi problemami boryka się ich dziecko. – Z pewnością wśród uczniów naszego liceum są osoby, które stały się ofiarami hatingu, ale nikt się do mnie z tą sprawą nie zwrócił – mówi Katarzyna Sawicka, pedagog szkolny w Liceum Ogólnokształcącym im. M. Kopernika w Tarnobrzegu.

– Niestety młodzież, dzieci najczęściej w takich przypadkach milczą i mierzą się z tym problemem same. Czasami ma to, jak dobrze wiemy z mediów, tragiczny finał, kończący się samobójstwem. – Dlatego tak istotne jest, abyśmy na temat cyberprzemocy rozmawiali ze swoimi dziećmi dokładnie tak samo jak o alkoholu, papierosach czy narkotykach – dodaje Anna Rawska ze Stowarzyszenia Wspierania Edukacji im. Akademii Miechocińskiej, jedna z liderek nowego projektu przygotowanego przez nieformalną grupę mieszkańców Tarnobrzega – „Stop cyberprzemocy w szkołach – edukacja młodzieży w przeciwdziałaniu i zapobieganiu cyberprzemocy w szkołach”. Na początek program ma objąć uczniów LO im. Kopernika oraz wychowanków z Domu Dziecka w Skopaniu. Ale docelowo kierowany jest do bardzo szerokiego grona młodzieży szkół powiatu tarnobrzeskiego oraz szczególnie do rodziców, bo to w dużej mierze od ich świadomości i znajomości zjawiska cyberprzemocy zależy pomoc swoim pociechom.

Broń się

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 18 lipca ub.r. ułatwił dochodzenie swoich praw osobom pokrzywdzonym przez anonimowe wpisy na forach internetowych. W sentencji wyroku padło stwierdzenie: „Badając przedmiotową sprawę, organ [sąd – przyp. M.W.] doszedł do konkluzji, iż priorytet ma ochrona praw wnioskodawcy. Jego dobro, w postaci ochrony dobrego imienia, przewyższa dobro osób, które zamieściły kwestionowane wpisy, do ochrony ich danych osobowych”. Teraz prawo do uzyskania IP komputera, z którego zostały zamieszczone obraźliwe opinie, ma każdy obywatel, nie tylko odpowiednie organa ścigania, a operator nie może negatywnie odnieść się do złożonego wniosku o ujawnienie danych. Naturalnie nadal pozostaje, i jest to najpewniejsza droga, zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa policji lub prokuratury, które mają środki umożliwiające namierzenie cybernetycznego prześladowcy. – Ważne jest, abyśmy zadbali o zabezpieczenie owych wpisów, zdjęć poprzez skopiowanie ich na dysk komputera czy jakąś pamięć przenośną, będą bowiem materialnym dowodem dopuszczenia się przez konkretną osobę przestępstwa – podkreśla asp. szt. Andrzej Barnaś.

Niestety zdarza się, iż stajemy się ofiarami cyberprzemocy poniekąd na własne życzenie. – Tak bywa np. w przypadku dziewczyn czy młodych kobiet, które wysyłają, namawiane przez obecnych ukochanych, swoje intymne zdjęcia – opowiada policjant. – Czasami robią to zaledwie po kilku dniach znajomości, czyli praktycznie nie wiedząc nic o tym drugim człowieku. A młodzieńcy, zwłaszcza po szybkim rozstaniu, w akcie zemsty albo by pochwalić się swą „zdobyczą”, publikują owe intymne fotografie w internecie i każdy może je sobie obejrzeć. Dlatego w trakcie spotkań apeluję do dziewczyn z gimnazjów, szkół średnich, by były na te sprawy bardzo wyczulone.

W obronie przed przemocą internetową ze strony rówieśników jest nieodzowne zaufanie, jakim dzieci obdarzają swoich rodziców. – Syn pasjonuje się nagrywaniem amatorskich filmów smartfonem, które później publikuje na YouTube – mówi Damian Szwagierczak, dyrektor Domu Dziecka w Skopaniu, zaangażowany w realizację projektu „Stop cyberprzemocy w szkole”. – Jak każdy chciałby usłyszeć jakieś ciepłe słowa, może pochwałę dla swoich starań, a jeżeli już krytykę to konstruktywną. Niedawno zaś przy jego nowym filmiku pojawił się wpis bezpardonowo atakujący go, w którym wyzwany został od nieudaczników, a obraz był doszczętnie i wulgarnie skrytykowany. Syn bardzo to przeżył, na szczęście ma do mnie zaufanie, bo pokazał mi tę opinię i wspólnie zaradziliśmy problemowi.

Takiego szczęścia jak syn pana Damiana nie miało wiele innych dzieci. Zaszczute, ośmieszone przez kolegów i koleżanki targnęły się na swoje życie.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

TAGI| RODZINA

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg