Asertywna jak... matka


Żadna matka nie powinna pozwalać sobie na niezbyt przemyślane docinki, na pozór niewinne pytanka, które mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc.

Nie tak dawno przeczytałam dość zabawny i dający do myślenia tekst. Brzmiał mniej więcej tak: „Co odpowiadać na niezbyt fajne i zwykle bardzo niedelikatne pytania. Poradnik asertywnej młodej matki w pytaniach i odpowiedziach”. Pytanie pierwsze: „Karmisz?” (W domyśle: „Czy karmisz naturalnie”. Bo jeśli nie, być może jesteś gorszą matką). Drugie: „A co ten twój malutki taki chudy?” (W domyśle: „Zapewne źle go karmisz”). „Kiedy wracasz do pracy?” (W domyśle: „W domu, z dzieckiem, to przecież się tylko siedzi”).

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg