Że cię nie opuszczę… aż do rozwodu

Gorzów Wielkopolski jest liderem rankingu! Ale nie ma się z czego cieszyć. To ranking rozwodów.

Niezrozumienie, brak komunikacji

Spotkanie mediacyjne. Mediatorka: – Dlaczego każe Pani mężowi wynieść śmieci dokładnie w momencie, kiedy trwa mecz? Czy mógłby to zrobić w przerwie, albo po zakończeniu spotkania piłkarskiego? Żona: – Ma wynieść teraz, bo posprzątałam kuchnię, chcę mieć porządek i w końcu spokój. Też chciałabym odpocząć. A on tylko siedzi przed telewizorem.

Brak precyzyjnych komunikatów między małżonkami to jedno ze źródeł nieporozumień. – Jeśli robisz np. listę zakupów, podaj markę majonezu, który mąż ma kupić, bo mężczyzna potrzebuje konkretu. Nie domyśli się, że żonie chodziło o „Kielecki”, nie o „Winiary”. Do mężczyzn trzeba mówić wprost, nie ogólnie. Jest jeszcze inny przykład, który dobrze to ilustruje. Na prośbę żony o obranie ziemniaków, małżonek nawet bardzo chętnie je obierze. Ale oskrobie cały zapas ziemniaków, jaki jest w domu, albo tyle, ile się mieści do największego garnka. I kiedy jest taki straszenie dumny, dostaje burę, bo przecież nikt nie zje takiej ilości ziemniaków. Wystarczyłoby, żeby żona wyraźnie powiedziała: „Kochanie ,proszę, w zielonym garnku ugotuj cztery ziemniaki” – wyjaśnia Anita Łukowiak.

Spora część współczesnych młodych ludzi jest uzależniona od gier komputerowych. Spędzają przed ekranem wiele godzin, całkowicie zatopieni w wirtualną akcję. – Znajomym urodziło się dziecko. Pytam młodego ojca: opiekujesz się maluszkiem? On uśmiechnięty mówi: jasne, dziecko śpi mi na ramieniu, a ja gram. Trudno to oceniać jednoznacznie, ale jest to jakaś forma ucieczki od codziennych obowiązków domowych. Dla drugiej strony może to być męczące i trudne do zakceptowania – tłumaczy Anita Łukowiak.

Doradcy rodzinni są przekonani, że do poradni zgłaszają się ludzie odważni, którzy chcą jeszcze powalczyć o małżeństwo, albo zdesperowani. Ci szukają kogoś, kto potwierdzi, że oni do siebie nie pasują. Czasami małżonkowie szukają bezstronnej osoby, która potwierdzi, że to on/ona jest bardziej winna rozpadowi związku.

Spór o władzę

Małżonkowie często nie pozwalają, żeby ich pouczano, co lub jak mają robić. Oczywiście wiedzą, że istnieje kompromis, ale w ich rozumieniu polega on na tym, że jedna strona ma rację, wie lepiej, więc partner musi przyjąć jej rozwiązania. – Pewnym problemem jest chęć zmiany drugiego człowieka. Większość z nas próbuje ustawić inne osoby i świat według własnego wyobrażenia. Również w małżeństwie – druga strona ma zachowywać się tak, jak ja chcę. To prowadzi do konfliktów. Wiele par potrafi przejść ten etap docierania, gdy trzeba zrezygnować ze swojego egoizmu. Gdy przeważy egocentryzm, związek się rozpada – mówi Marzena Kruszakin.

Cztery etapy małżeństwa

Używając schematu opisującego małżeństwo jako proces, można posłużyć się porównaniem do czterech etapów: udawanie – zakochanie, chaos – docieranie, pustka – brak chęci zmiany drugiej osoby, autentyczność – akceptacja współmałżonka, miłość do osoby z jej wszystkim zaletami i wadami.

– Muszę przyznać, że na początku małżeństwa mieliśmy takie etapy, że ciężko nam było ze sobą wytrzymać. A teraz chce mi się z tego śmiać. Jestem ekspresyjną osobą i zdarzało mi się w nerwach rzucić w zlewie talerzem, żeby wyładować złość. Ciężko było mi zaakceptować, że Mariusz robi coś inaczej. On z kolei nie mógł zaakceptować tego, że robię pięć rzeczy na raz. Mieliśmy różne doświadczenia rodzinne, chcieliśmy to poskładać w jednym domu. Nagle zderzyły się ze sobą dwa światy. Powstał chaos, który musieliśmy razem opanować. Problemem wielu małżeństw jest brak zdolności przejścia przez ten trudny etap – mówi Marzena Kruszakin.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg