Coraz chętniej chcemy się przenosić z centrów wielkich miast na zaciszne wsie. Jednak po przeprowadzce często okazuje się, że wyobrażenia o życiu na łonie natury rozmijają się z rzeczywistością.
Do tych pól malowanych zbożem rozmaitem, wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem, gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała, gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała – marzenie o dworku wśród pól ciągle jest żywe. Czy to wpływ Mickiewicza? Czy raczej chęć ucieczki przed zgiełkiem miasta? Trudno jednoznacznie określić.
Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |