Sześciolatki w szkole

W sporze o posłanie sześciolatków do szkół ścierają się argumenty związane z interesami państwa z dobrem dziecka i są one trudne do pogodzenia - powiedziała KAI prof. Maria Ryś z UKSW, kierownik Katedry Psychologii Rodziny.


Zwolennicy rozpoczynania wczesnej edukacji zapewne uważają, że tego typu „emocjonalnym rozterkom” małego dziecka można będzie zapobiegać np. posyłając je przedtem do żłobka, dzięki czemu dzieci będą mogły wcześniej przejść proces socjalizacji. Tymczasem założenia dotyczące rozwoju dziecka, stworzone przy biurku urzędniczym ekonomisty czy polityka, wcale nie muszą sprawdzić się w rzeczywistości, zwłaszcza wtedy, gdy wynikają one przede wszystkim z priorytetów ekonomicznych, a w dodatku pomijają osiągnięcia wielu dziesiątek lat badań naukowców różnych dziedzin.

A tymczasem chociażby badania z zakresu psychologii, dotyczące skutków wczesnej rozłąki z matką, wskazują dobitnie, iż pozbawienie małego dziecka opieki macierzyńskiej i umieszczenie go w żłobku czy innym zakładzie opieki społecznej może stać się źródłem nieodwracalnych zaburzeń w rozwoju psychofizycznym. Coraz częściej także wskazuje się na fakt, że do prawidłowego rozwoju mózgu dziecka konieczne są bliskie więzi i czuła miłość kochających rodziców i te więzi są najkorzystniejszym stymulatorem przyszłego rozwoju dziecka. Są także tzw. okresy krytyczne w życiu dziecka, najbardziej korzystne dla podjęcia określonych oddziaływań, toteż proponowanie oddziaływań przedwczesnych nie tylko nie odniesie zakładanych pozytywnych skutków, ale może stać się przyczyną traumy w życiu dziecka.

Innym ważnym problemem jest to, czy do pracy z 6-latkami są przygotowani nasi pedagodzy? Program i metody pracy oraz organizacja zajęć dla dzieci 6-letnich powinny się znacznie różnić od tych adresowanych do 7-latków. I niestety może być tak, że nauczyciele nauczania początkowego nie są przygotowani do pracy z 6-latkami, gdyż program studiów pedagogiki wczesnoszkolnej obejmował nauczanie dzieci 7-letnich i starszych.

Problem jest więc złożony i stajemy przez kolejnymi trudnymi kwestiami: z jednej strony potrzebą troski o rozwój i o przyszłość młodego pokolenia, z drugiej zaś – o godne zabezpieczenie starości odchodzącemu pokoleniu. I tak naprawdę rozwiązanie tych kwestii nie jest możliwe bez sięgnięcia do podstawowych rozstrzygnięć – nie ekonomicznych, ale antropologicznych, które powinny stać się najważniejszymi wyznacznikami naszej rzeczywistości. Tak więc stajemy przed koniecznością odpowiedzi na tak podstawowe pytania jak te: kim jest człowiek, jaka jest jego godność, jaki jest cel i sens życia. Tylko taka perspektywa zapewni właściwe rozwiązanie rozważanych dylematów w sposób, którego nie będziemy się wstydzić, zostawiając przyszłym pokoleniom wypracowane przez nas zasady życia.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg