Obudzić dobro

Na 345 szkół znajdujących się na terenie naszej diecezji w zaledwie 10 działają SKC. A szkoda, bo przykłady z Gliwic i Tarnowskich Gór pokazują, że uczniowie są chętni, a zrobić można wiele.

Obudzić dobro   Ks. Waldemar Packner/ GN W tarnogórskim „Staszicu” koło Caritas działa od maja 2003 roku. Na zdjęciu członkowie wraz z opiekunem Hanną Trykowską. Licealiści z Tarnowskich Gór

Szkolne koło Caritas to również doskonałe pole do działania dla młodzieży szkół maturalnych. Przykładem jest tarnogórskie II Liceum Ogólnokształcące im. S. Staszica. Zaczęło się dość przypadkowo. – Kiedyś wysłałam grupę swoich uczniów do pomocy przy parafialnych półkoloniach. Po wakacjach dziewczyny wróciły i zapytały: „A czemu by nie założyć koła Caritas w naszej szkole?”. No i tak się zaczęło, a ja, choć wcześniej o tym nie myślałam, zostałam opiekunem – wspomina Hanna Trykowska, polonistka. W tarnogórskim „Staszicu” SKC działa od maja 2003 roku. – Obecnie należy do niego prawie 30 uczniów, a przez te wszystkie lata przewinęło się ich ponad 260 – mówi nauczycielka.

– W szkole mamy bardzo wielu sympatyków. Nie należą do koła, ale zawsze nam pomagają – wyjaśnia Anna Rudek, w SKC od trzech lat. Takim samym stażem mogą pochwalić się Anna Łagodzińska i Anna Łukasik. – Pomaganie innym jest również okazją do poznania wielu wspaniałych ludzi. W naszym kole spotkaliśmy naprawdę fantastycznych przyjaciół – mówią zgodnie.

– Długo by wymieniać, czym się zajmujemy i co robimy. Daje mam to wielką satysfakcję – mówi Anna Rudek, ale dopytana o szczegóły zaczyna wymieniać: zbieranie żywności, kwestowanie dla hospicjum, korepetycje, organizowanie szkolnych kiermaszy, ostatnio – koncert z okazji Dnia Matki. Wcześniej kilka lat jeździli po przedszkolach i świetlicach z teatrzykiem kukiełkowym. – Każdy zarobiony w ten sposób grosz przekazywaliśmy potrzebującym, a czasem było tego dość sporo – dodaje Maciej Spałek, tegoroczny maturzysta. Do tego, aby wstąpić do SKC, trzy lata temu namówił go brat.

Często kwestują w szkole. – Nigdy nie spotkaliśmy się z jakimś nieżyczliwym komentarzem czy ironicznym uśmieszkiem. Czasem ktoś rzeczywiście wyciągał z kieszeni ostatnie drobniaki, aby wrzucić do naszej skarbony – podkreśla Kornelia Maruszczyk, od tego roku studentka Politechniki Śląskiej. Rok temu trzy uczennice pojechały do Woli Przemykowskiej koło Sandomierza, aby pomóc w sprzątaniu po powodzi. Trzy dni myły posadzkę zalanego do wysokości tabernakulum kościoła. Kiedyś dwie uczennice zobowiązały się, że przez całe wakacje będą pomagały niewidomemu z Miasteczka Śląskiego, którego z domu prowadziły do zakładu pracy. – Dla naszej absolwentki zbierającej pieniądze na kosztowną zagraniczną operację zorganizowaliśmy wielki koncert w Tarnogórskim Centrum Kultury – dodaje Karina Tasak, przewodnicząca SKC.

Tarnogórskie koło współpracuje z trzema parafiami, starostwem powiatowym i wieloma organizacjami pozarządowymi. – Oni rozpoznają potrzeby, my pomagamy w zbieraniu pieniędzy i pomagamy w realizacji – dopowiada Magdalena Szantyr, od tego roku studentka psychologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jak podkreśla Hanna Trykowska, w młodych ludziach drzemie wiele dobra. – Trzeba je tylko obudzić, wskazać drogę i dyskretnie towarzyszyć. Ale to już zadanie dla dorosłych – mówi.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg