Wyścig szczurków

Anna Leszczyńska

GN 10/2012 |

publikacja 08.03.2012 00:15

Rodzice w trosce o dobre wykształcenie swoich pociech organizują im dodatkowe zajęcia pozaszkolne. Tymczasem brak czasu na spontaniczną zabawę bardzo negatywnie wpływa na rozwój dzieci.

Wyścig  szczurków Henryk Przondziono/GN Dzieci bawią się po to, by się czegoś nauczyć

Kasia poszła do I klasy, to bardzo ważny moment w jej życiu. Przedszkolna zabawa z rówieśnikami wypełniająca większą część dnia teraz skurczyła się do minimum. Po szkole w poniedziałki Kasia ma zajęcia taneczne, 2 razy w tygodniu język angielski, a w piątki warsztaty plastyczne. Codziennie po szkole godzinę lub dwie dziewczynka spędza na odrabianiu lekcji. Do tego dochodzą niewielkie obowiązki domowe (sprzątanie swojego pokoju, nakrywanie do stołu) i codzienne czynności, takie jak mycie się, ubieranie lub przebieranie przed snem. Dorosłym takie czynności zajmują chwilę, ale dzieci wykonują je dużo wolniej. Ile czasu wolnego ma Kasia? Niewiele. Szczególnie kiedy rodzice pracują, a w świetlicy szkolnej nie zawsze uda się zrobić zadanie domowe. Ile czasu na wolnym powietrzu spędza Kasia? Niewiele, bo do szkoły i ze szkoły najczęściej zawozi ją mama lub tata, a potem nie ma już czasu czy pogody, aby wyjść na dwór. Co Kasia robi w wolnym czasie? Najczęściej ogląda telewizję lub bajki na DVD.

Taki schemat zaobserwować można w bardzo wielu domach. Jest boom na zajęcia pozaszkolne. I dobrze. Oferta coraz bogatsza na rynku, tematyka zróżnicowana i dostępność – z nią też jest coraz lepiej. Zajęcia mają atrakcyjną formę, rozwijają rozmaite zdolności u dzieci i dobrze jest, gdy dziecko gdzieś uczęszcza. Gdzie w takim razie ukryty jest problem? W ciągłym braku wolnego czasu, w którym dzieci mogą robić to, na co mają ochotę.

Z głową w dół na trzepaku

Według francuskiego socjologa J. Dumazediera czas wolny to czas, jaki zostaje po wypełnieniu wszystkich obowiązków szkolnych i domowych. Czas, który może być wykorzystany na wypoczynek, rozrywkę i bezinteresowny rozwój osobowości. Podczas zabawy dziecko może rozwinąć swoje umiejętności odnajdywania się w grupie oraz podejmować ryzyko przyjmowania ról. Pożytkując energię uczy się. Ma możliwość poznania własnego ciała i pokonywania trudności we właściwym tylko sobie tempie. Podczas badań prowadzonych w Kanadzie zauważono, że dzieci uczęszczające na zorganizowane zajęcia sportowe, np. piłkę nożną, często przyjmują role narzucone przez trenera. Nie zawsze są one jednak zgodne z ich preferencjami. Motywacją jest utrzymanie narzuconej roli i odnoszenie sukcesu. Ta sama grupa dzieci grająca w piłkę na osiedlowym boisku bez nadzoru trenera i bez presji zwycięstwa zupełnie inaczej rozdziela role i wykazuje większe zaangażowanie w grę. Ciągłe organizowanie dzieciom życia nie zawsze zgodne z ich odczuciami powoduje, że stają się one bierne i tracą zdolność do podejmowania własnych decyzji.

Ciekawy eksperyment przeprowadzono w jednej z kanadyjskich szkół. Klasa, mimo że wykonywała polecenia nauczyciela, nie potrafiła sama podążyć za tematem. Dzieci miały problem z zabieraniem głosu i podejmowaniem ryzyka udzielania spontanicznych odpowiedzi. Ta sama klasa nie potrafiła wykorzystać przerw na kiepsko wyposażonym boisku szkolnym. Dzieci określały przerwę jako nudną. W eksperymencie trwającym 6 tygodni na boisko codziennie dokładano drobne elementy, takie jak kredy, płachty materiału czy kartony. Dzieci z czasem odkryły, że za pomocą prostych przedmiotów można wymyślać niezliczoną ilość zabaw. Jak się okazało, miało to istotny wpływ na pracę na lekcjach. Uczniowie zaczęli wykazywać większą aktywność i inicjatywę. Jaki z tego wniosek? Jeśli zajęcia pozaszkolne, mimo dojazdów, gonitwy i obowiązków, są tylko motorem do działań, które dziecko lubi, będą dobrze spożytkowanym czasem. Jeśli traktowane są przez dzieci jako zaliczenie kolejnej sprawności dla zaspokojenia oczekiwań rodziców, to efekt końcowy nie przyniesie spodziewanych rezultatów. Bo dzieci nie bawią się po to, by czegoś się nauczyć, choć uczą się podczas zabawy.

 

Między innymi o tym, jak rozsądnie planować dzieciom zajęcia pozaszkolne, przeczytacie w ebooku "GOŚCIA".

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.