Networking: Twoja szansa

Łukasz Zając, Maciej Gnyszka

TowarzystwoBiznesowe.pl |

publikacja 28.06.2012 22:07

Nagła utrata pracy to zjawisko coraz częstsze. Nie ma się co dziwić - przetrwanie w kryzysie wymusza niekiedy na przedsiębiorcach gwałtowne ruchy. W takiej sytuacji może znaleźć się każdy z nas. Dlatego warto zawczasu dowiedzieć się czym jest networking i jak może nam pomóc.

Networking: Twoja szansa towarzystwobiznesowe.pl Spotkanie networkingowe w Towarzystwie Biznesowym

Nowe słowo, znana rzeczywistość

Zdziwi się ten, kto pod angielskim hasłem networking będzie szukał jakiejś nowości. Kryje się pod nim rzeczywistość dobrze znana i sprawdzona w praktyce. Dziś wielu rzeczy uczymy się na kursach i uniwersytetach. Kiedyś korzystano z doświadczeń pokoleń, zdobytych w drodze wielu prób i równie wielu błędów. Dzieła, które tworzyli ludzie bez stopni naukowych i udokumentowanego wykształcenia (kto by myślał wówczas o takich "wynalazkach" jak doktorat, habilitacja czy specjalizacja?) zachwycają do dziś. Wystarczy wspomnieć prześwietlone światłem, ażurowe gotyckie katedry czy egipskie piramidy - nie wyobrażamy sobie, jak mogły powstać bez współczesnych maszyn. A jednak!

Networking jako gotycka katedra - też pomysł! - powie ktoś. No, może aż tak doskonałym sposobem nie jest. Ale bardzo cennym ;-) O co zatem chodzi?

Służyć i prosić

Pojawił się nieoczekiwany problem w twoim życiu. Zastanawiasz się jak go rozwiązać. Myślisz, kto może Ci pomóc. Bierzesz telefon i dzwonisz do znajomych. Może coś doradzą? Może znają jakieś rozwiązania? Może mają pomysł? - Świetnie! Masz nawyki networkingu!

Dowiadujesz się o interesującej propozycji. Fajne! Ale raczej nie dla mnie, za to dla kolegi idealne! Spontanicznie wysyłasz maila - może mu się przyda? I znowu - być może zupełnie o tym nie wiedząc uprawiasz networking.

Czym jest zatem networking? Słowo brzmi trochę „biznesowo”, a nawet technicznie, ale sprowadza się do dbałości o budowanie życzliwych relacji ze znajomymi i nowo poznanymi osobami. W Towarzystwach Biznesowych przyjęliśmy jeszcze krótszą definicję. Według niej networking to rzetelne służenie innym i profesjonalne proszenie ich o pomoc. Dzięki tym dwóm nawykom łatwiej jest szukać pracy i planować rozwój kariery zawodowej.

Kontakty

Gęsto zapisany kontaktami notes to nie tylko atrybut dziennikarzy, detektywów czy pośredników. Każdy z nas zauważa, że z czasem zwiększa się liczba kontaktów w książce telefonicznej czy znajomych na portalach społecznościowych, coraz bardziej wypełnione jest też pudełko zdobytych wizytówek. Niezależnie od tego jaki zawód wykonujesz - także gdy poszukujesz pracy - żyjesz w określonym środowisku. Tworzy je rodzina i sąsiedzi, ale też znajomi ze szkoły, pracy, wspólnoty, osoby spotykane w czasie wolnym i w wielu prozaicznych okolicznościach, jak kupno gazety w kiosku czy wizyta u lekarza. Gdy nawiązujemy kontakty, każda z tych osób dołącza do naszej sieci znajomych. Co warto podkreślić, są to bardzo różne osoby, żyjące w zupełnie innych niż Twoje środowiskach. To poważny atut.

Gdy straciłeś pracę lub aktywnie przygotowujesz się do znalezienia nowej warto byś pamiętał o podstawowej zasadzie: nie jesteś sam! Sieć kontaktów, którą posiadasz - mniejsza czy większa - jest szansą, aby szukać i znaleźć pracę z pomocą innych. Warto także ten problem rozwiązywać wspólnie z innymi, gdyż to właśnie przyjaciele i znajomi mogą i zazwyczaj chcą nam pomóc. Wykonują konkretne zawody, bardzo różne, spotykają inne osoby i często jako pierwsi wiedzą o zapotrzebowaniu na pracownika w firmie czy instytucji, o której nawet nie słyszałeś. Dzięki nim docierasz do samych źródeł!

Mówiąc o networkingu, mówimy zazwyczaj o konkretnych ludziach, którzy tworzą sieć naszych kontaktów. Warto zastanowić się, jak oceniamy możliwości i zasięg naszych znajomości…? Jedna z teorii psychologicznych stwierdza, że każdy z nas posiada grupę 150-200 osób, które określamy jako znajomych w takim stopniu, że znamy się, wiemy coś o sobie i - co ważne - możemy zwracać się do siebie o pomoc. Gdy pamiętamy o tej perspektywie i odważymy się z niej skorzystać jest nam o wiele łatwiej znaleźć pracę, gdyż wychodzimy poza tradycyjny krąg - rodziny, najbliższych kolegów i znajomych.

Może się pojawić wątpliwość: czy ja rzeczywiście znam aż 200 osób? Jeśli jednak pomyślimy o kolegach i koleżankach ze szkoły, zajęć pozalekcyjnych, wspólnych wyjazdów, okresu studiów i każdego miejsca pracy spokojnie powinna uzbierać się magiczna liczba: 200.

Networking to jednak coś więcej niż kalkulowanie, ilu mam znajomych. Ważniejsze są tu inne kwestie: jak wygląda jakość moich relacji ze znajomymi i jak korzystam z sieci kontaktów. Zajmiemy się nimi w kolejnym odcinku naszego cyklu.