Jaskółki społecznej ekonomii

Agata Puścikowska

GN 31/2012 |

publikacja 02.08.2012 00:15

Robią kotlety, chronią środowisko, zakładają przedszkola lub… park jurajski. Kto? Ludzie, dla których prócz zysku liczy się również… człowiek.

Jaskółki  społecznej  ekonomii Roman Koszowski Panie Grażyna (kelnerka) i Melania (recepcjonistka) zapraszają do Pensjonatu i Restauracji „U Pana Cogito” w Krakowie

W Radomiu, niedaleko trasy Warszawa–Kraków, jest miejsce niezwykłe. Za  5 zł można zjeść talerz prawdziwego rosołu: na czterech mięsach, bez polepszaczy, za to ze swojskim makaronem. Do tego duża porcja pierogów za 7 zł lub tradycyjny schaboszczak z zasmażaną kapustą i ziemniakami za 12. A że w Gospodzie Jaskółeczka jest również sympatyczna obsługa, na obiady przyjeżdżają tu ludzie z całego Radomia. W Gospodzie pracuje 14 pracowników niepełnosprawnych i 6 osób wspierających. Jaskółeczka to jedno z kilkudziesięciu przedsiębiorstw społecznych, które w ostatnich latach powstały i działają w Polsce. Pomysł na założenie Gospody powstał wśród członków Stowarzyszenia Zdrowia Psychicznego Wzajemna Pomoc z Radomia. Stowarzyszenie wygrało konkurs na projekt społeczny Inicjatywy Wspólnotowej EQUAL. Otrzymało granty, za które można było rozpocząć działanie nowatorskie w skali kraju: w 2007 r. ruszyła pierwsza w Polsce gospoda, prowadzona społecznie przez niepełnosprawnych, których wspomagają osoby zdrowe. – Wiedzieliśmy, że nasi podopieczni mają szansę właśnie w gastronomii – mówi Jolanta Gierduszewska, prezes Zarządu Społecznego Gospoda Jaskółeczka.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.