Rodzina na skale

Mirosław Jarosz; GN 14/2013 Świdnica

publikacja 10.04.2013 09:20

Pojęcie „dobrego ojca” ma dla chrześcijaństwa fundamentalne znaczenie. Wydaje się, że obecne kryzysy wiary i rodziny są po części pochodną dewaluacji pojęcia ojcostwa.

 Podczas ostatnich warsztatów w Wałbrzychu pojawiło się 18 ojców. Większość z nich chce nadal się spotykać, by rozwijać swoje ojcostwo Podczas ostatnich warsztatów w Wałbrzychu pojawiło się 18 ojców. Większość z nich chce nadal się spotykać, by rozwijać swoje ojcostwo

W ostatnim czasie na terenie diecezji świdnickiej zorganizowano kilka warsztatów inicjatywy Tato.Net. W Kłodzku, Świdnicy i Wałbrzychu pojawiło się na nich kilkudziesięciu mężczyzn szukających odpowiedzi na pytanie, jak być bliżej swoich dzieci. – To mężczyźni, którym na czymś zależy – mówi Wojciech Dąbrowski, trener Tato.Net z Wałbrzycha. – Chcą poznać wartość ojcostwa i przychodzą z konkretnymi pytaniami. Są w większości dobrymi ojcami, mają jednak świadomość, że popełniają błędy wychowawcze. Zależy im na poprawieniu relacji z dziećmi.

Burzenie stereotypów

Mężczyzna nie płacze, problemy zawsze rozwiązuje sam. Jako ojciec wystarczy, że będzie przynosił pieniądze i był tym, który karci dziecko. Bycie lepszym ojcem trzeba zacząć od zmiany tych schematów. Ojcowie muszą przede wszystkim być prawdziwi i autentyczni przed swoimi dziećmi. – Jeżeli mają jakieś problemy, to nie powinni ich ukrywać – wyjaśnia Wojciech Dąbrowski. – Pokazanie, jak ojciec zmaga się z problemami i jak je pokonuje, pozwala lepiej przygotować dzieci do trudów dorosłego życia. Niech wiedzą, że życie niesie problemy, a sztuką jest je rozwiązywać. Utrzymanie rodziny jest ważne, ale jeszcze ważniejszy jest czas jej poświęcony. Dzieci nie trzeba karcić. Trzeba wyznaczać im czytelne granice i konsekwentnie ich pilnować. Ojciec jest tym, który także przytuli, pochwali i co istotne – jest z dzieckiem w ważnych dla niego momentach życia.

Męski świat

Uderzająca jest dysproporcja między liczbą organizacji zajmujących się samorozwojem kobiet i mężczyzn. Pojęcie „feminizmu” widać w każdym miejscu naszej kultury. Męski odpowiednik tego słowa praktycznie nie istnieje. Inicjatywa Tato.Net jest w tym momencie jedyną tego typu o zasięgu ogólnopolskim. – Skupiamy się na edukowaniu ojców, bo oni w tym momencie potrzebują największego wsparcia – wyjaśnia W. Dąbrowski. – Nie stoi to absolutnie w sprzeczności z rolą matek. Przeciwnie, dobry ojciec jest największym wsparciem dla swojej żony. W naszych kursach pojawiają się nawiązania do relacji małżeńskich, bo są one nierozerwalną częścią ojcostwa. Trudno budować dobre relacje z dziećmi, jeżeli nie zbudowało się ich z własną żoną. Tato.Net realizuje zajęcia metodą warsztatów. Najbardziej popularne to „7 sekretów efektywnego ojcostwa”, i warsztaty „Bliżej – pełna łączność” mające pogłębić relacje z dziećmi. Są też warsztaty terenowe „Przygoda taty & syna” oraz „Tato & córka – nowe spojrzenie”.

– Bardzo nam zależy, by zaangażowanie ojców podczas warsztatów nie było jednorazowym wydarzeniem – podkreśla W. Dąbrowski. – Zresztą oni czują to samo. Chcą się w miarę systematycznie spotykać w ramach jakiegoś klubu czy forum ojców. Pierwsze z takich spotkań odbyło się już w Świdnicy. Chcę taką grupę stworzyć również w Wałbrzychu. Myślę, że uda nam się spotkać jeszcze przed wakacjami.

Wojciech Dąbrowski pracuje na co dzień jako katecheta w jednej z wałbrzyskich szkół średnich. Znany jest z podejmowania interesujących inicjatyw w środowisku lokalnym. – Jestem nauczycielem i widzę, jak funkcjonują dzieci mające zaangażowanego ojca i takie, które go nie mają. Różnica jest wielka – podkreśla. Wraz z grupą przyjaciół stworzył w Wałbrzychu stowarzyszenie „Dom na skale”. To inicjatywa ludzi wierzących, którzy chcą służyć rodzinom. Efektem ich działania są już plany „Rodzinnych wczasów z Biblią” (20–29.07), a dla dzieci i młodzieży obóz „OazaCamp” (29.06–8.07 i 9–18.07). W zamierzeniach jest też szkoła rodzenia, która wspierałaby rodziców nie tylko przed porodem, ale i po nim.

Informacje na temat inicjatyw stowarzyszenia „Dom na skale” na stronie: www.domnaskale.com.pl.

Miejsce doskonalenia

Grzegorz Banaś z Bielawy

Warto nim być, by bardziej kochać dzieci. Być dobrym ojcem to być lepszym człowiekiem. Pomaga to również w lepszym rozwoju duchowym i budowaniu lepszych relacji z innymi ludźmi, w domu i w pracy. Poprawa relacji z dziećmi pomaga lepiej funkcjonować na co dzień. Przyjechałem tu, by uczyć się również od tych, którzy mają większe doświadczenie w ojcostwie.

Daniel Pleśniak z Bielawy

Na nasze dzieci czyha obecnie wiele niebezpieczeństw. Musimy walczyć o odpowiednią postawę, o autorytet ojca. Odpowiednio motywować dzieci, by w przyszłości postępowały według ojcowskich rad i wzorców. Wiadomo, że całe życie się doskonalimy, te warsztaty też są takim miejscem doskonalenia. Cenne jest to, że nie jesteśmy sami ze swymi problemami, że inni mają podobne. Podpatrujemy, jak z nich wychodzić.

Jan Brzeziński z Ludwikowic Kłodzkich

Być dobrym ojcem to przede wszystkim inwestować w dziecko. Szczęście mojego dziecka jest moim szczęściem. Mam czworo dzieci i wypełniają one większość mojego życia. Razem z żoną stanowią wręcz jego całość. Nie wyobrażam sobie, bym nie angażował się w ich życie. Dzieci dorastają, stają się nastolatkami. Pojawiają się trudne tematy. Trzeba szukać wsparcia w osobach podobnie myślących, z którymi można otwarcie porozmawiać i poszukać rozwiązań.