Każdy ma swoją „ósemkę”

Krzysztof Kozłowski; GN 22/2013 Posłaniec Warmiński

publikacja 06.06.2013 08:58

Wiele mówi się o integracji. Ale może lepiej zamilknąć i pójść na spotkanie z ludźmi, od których można się SPORO nauczyć.

– Mamy różne predyspozycje. Dlatego najważniejsze jest to, czy udało nam się wzbudzić w uczniu zadowolenie z samego siebie i zbudować jego poczucie własnej wartości – mówi Marzena Dworznikowska Krzysztof Kozłowski – Mamy różne predyspozycje. Dlatego najważniejsze jest to, czy udało nam się wzbudzić w uczniu zadowolenie z samego siebie i zbudować jego poczucie własnej wartości – mówi Marzena Dworznikowska

Szkoła w zeszłym roku obchodziła 60. rocznicę powstania. Była to pierwsza w powojennej historii Olsztyna placówka kształcąca uczniów z niepełnosprawnością intelektualną. Dzisiaj na Ośrodek Szkolno-Wychowawczy im. Kornela Makuszyńskiego składa się 6 szkół i przedszkole. Podopieczni mają zapewnioną całodobową opiekę.

Nie tylko my

– Uczniowie, z którymi pracujemy, to dzieci od 3. miesiąca życia – w ramach zajęć wczesnego wspomagania rozwoju – po osoby mające 25 lat. Dziecko może więc przejść u nas edukację od przedszkola poprzez szkołę podstawową, gimnazjum, po szkołę zawodową, przysposabiającą do pracy – mówi dyrektor ośrodka Marzena Dworznikowska. Olsztynianie zazwyczaj kojarzą ośrodek ze Szkołą Podstawową nr 8. Bo któż z dzisiejszego pokolenia czterdziestolatków uczących się dawniej w którejkolwiek szkole podstawowej w Olsztynie nie słyszał słów nauczyciela: „Jeśli nie będziecie się uczyć, skończycie w „»ósemce«”? – To społeczny dramat nas wszystkich, teoretycznie pełnosprawnych, a także dramat tych dzieci i rodzin, które potrzebują wsparcia, swoiste naznaczenie. Oczywiście jest tak w całej Polsce. Każde miasto ma swoją „ósemkę”, którą ja rozumiem jako szkołę specjalistyczną, gdzie wspomaga się rozwój. Każdy uczeń może w niej znaleźć najlepsze dla siebie warunki edukacji. I tak należy postrzegać tę szkołę – podkreśla pani dyrektor.

Do placówki trafiają dzieci, które z różnych powodów mają trudności w zaadaptowaniu się i nauce w szkole ogólnodostępnej, masowej, gdzie są liczne klasy. – Po to są takie szkoły jak nasza, aby tę samą podstawę programową, co w zwykłej szkole, uczniowie mogli z sukcesem zrealizować. I w zależności od tego, z jakimi problemami do nas przychodzą, kończą podstawówkę, gimnazjum, a dodatkowo mogą ukończyć szkołę zawodową, zdobyć zawód kucharza, ogrodnika, ślusarza, pracownika pomocniczego obsługi hotelowej czy nawet koszykarza-plecionkarza – wymienia pani Marzena.

Zabawa z Koziołkiem

Wiele mówi się o integracji. Wydaje się jednak, że ważniejsza od niej jest możliwość poznania prawdy, a więc miejsca, które zna się jedynie z opowieści, lub też osądów, poprzednich pokoleń. Właśnie dlatego, aby odmitologizować „ósemkę”, cała społeczność szkolna organizuje Festyn Rodzinny „Z Kornelem Makuszyńskim zdrowo i na sportowo”. – Nasze festyny to nauka w radosnej formie, czyli poprzez zabawę, ale również uczenie się bycia razem, szacunku wobec siebie i pokazania, że niezależnie od tego, do jakiej szkoły chodzimy, czy będzie to najlepszy ogólniak w mieście, czy ten, według rankingów, najgorszy, wspólnie możemy się świetnie bawić, wzajemnie się poznać. To przekłada się na pozaszkolne życie uczniów i ich rodzin – wyjaśnia pani dyrektor. Podkreśla, że festyny organizowane są od wielu lat, od momentu, kiedy szkoła włączyła się w coroczne obchody Dni Rodziny. Stąd połączenie Dnia Dziecka i Dnia Matki. – Jest to spotkanie rodzin i przyjaciół. To impreza plenerowa z wieloma atrakcjami – dodaje.

Ponieważ patronem szkoły jest Kornel Makuszyński, młodzież z ośrodka co roku bywa w Zakopanem i bierze udział w Zimowym Memoriale Koziołka Matołka. – Pomyśleliśmy, że my zrobimy letni. I w tym roku, po raz pierwszy, będzie Letni Memoriał Koziołka Matołka. Może zrodzi się nowa tradycja wspólnej zabawy? – śmieje się Marzena Dworznikowska.

Nie ukrywa, że praca jest jednocześnie jej pasją. Od wielu lat pracuje w ośrodku. Zawsze była niespokojnym duchem, ciągle poszukiwała nowych form pomocy dzieciom. – Mimo zmieniających się czasów, chcę działać na rzecz tego środowiska i budować poczucie ich godności. Moim głównym celem jest tworzyć i rozpowszechniać pozytywny wizerunek naszych uczniów – wyznaje pani Marzena.

Podkreśla, że nikt nie chce być naznaczony i obrażany. Dlatego powinno odchodzić się od języka medycznego, który określa stany i choroby. – Bo moi uczniowie mają po prostu określone trudności zdobywaniu wiedzy i umiejętności. Ale, szczególnie w dzisiejszych czasach, to my moglibyśmy się od nich wiele nauczyć – podkreśla.

Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Olsztynie zaprasza na Festyn Rodzinny „Z Kornelem Makuszyńskim zdrowo i na sportowo”, który odbędzie się 8 czerwca przy szkole, ul. Piłsudskiego 42. Program: 9.00 – uroczyste powitanie 9.15 – przedstawienie nauczycieli „Jak Koziołek Matołek żony szukał” 9.45 – gry i zabawy 11.00 – występ zespołów muzycznych 11.30 – Letni Memoriał Koziołka Matołka 12.30 – przedstawienie uczniów „Grunt to rodzinka” 13.00 – uroczyste wręczenie nagród 13.15 – poczęstunek