Winnica Racheli zaprasza

Winnica Racheli

publikacja 18.12.2013 10:56

To obecnie największe na świecie duszpasterstwo umożliwiające matkom, ojcom, rodzinom usuniętych dzieci, jak również osobom zatrudnionym w przemyśle aborcyjnym doświadczenie uzdrowienia wewnętrznego.

Winnica Racheli zaprasza facebook.com/winnicaracheli.warszawa

WINNICA RACHELI to rekolekcje skierowane do osób cierpiących z powodu aborcji znane na świecie od 27 lat jako RACHEL’S VINEYARD. To największe na świecie duszpasterstwo umożliwiające matkom, ojcom, rodzinom usuniętych dzieci, jak również osobom zatrudnionym w przemyśle aborcyjnym doświadczenie uzdrowienia wewnętrznego.

Duszpasterstwo Winnica Racheli powstało jako inicjatywa Kościoła Katolickiego w Ameryce, a konkretnie zaczęło się od rekolekcji zorganizowanych przy parafii Błogosławionej Dziewicy Maryi w Darby, w stanie Pensylwania, USA w 1986 r. dla osób cierpiących emocjonalnie i duchowo z powodu uczestnictwa w aborcji. Dr Theresa Karminski Burke zapoczątkowała tam jedną z pierwszych grup wsparcia terapeutycznego w tym temacie w USA. Wkrótce zaczęły przybywać szukające ratunku osoby z innych stanów, aby doświadczyć bardzo skutecznego procesu uzdrowienia. Bez budżetu, biura i reklamy, Winnica Racheli stała się oddolną inicjatywą o znaczeniu narodowym. Pocztą pantoflową rekolekcje zaczęły się rozpowszechniać w innych stanach. W 2003 r. Winnica Racheli stała się częścią duszpasterstwa Priests for Life (Księża Dla Życia) kierowanego przez Księdza Franka Pavone. Obecnie Winnica Racheli rozrosła się do 600 rekolekcji rocznie, organizowanych w 47 stanach i 17 krajach świata, z wieloma nowymi miejscami w fazie rozwoju.

Winnica Racheli powstaje teraz również w Warszawie, a konkretnie w Archidiecezji Warszawskiej. Rekolekcje zaczynają się w piątek wieczorem i trwają do niedzieli po południu. Odbywają się w ośrodku rekolekcyjnym. Weekend przynosi obfity plon wszystkim, którzy chcą pracować w Winnicy. Program jest ułożony niezwykle starannie i w piękny sposób. Wszystkie jego części opierają się na Piśmie Świętym. Program ten jest taki sam w Nowym Yorku, Lizbonie czy w Warszawie. Celem rekolekcji jest stworzenie warunków, w których możliwe będzie doświadczenie spotkania z Żywym Bogiem, który zezwala na wyrażenie żalu, na wypowiedzenie wszystkiego, co kobieta tłumiła przez lata i tak naprawdę od tego momentu zaczyna się proces przebaczenia. Mimo, że adresatami jej skarg powinny być też osoby, które ponoszą część odpowiedzialności za jej aborcję, kobieta jest usatysfakcjonowana, że Bóg ją wysłuchał w osobach prowadzących i grupy i nie jest już odległym Bogiem, lecz Tym, który się nią interesuje.

Z winnicą wiąże się wiele obrazów i symboli. Jest to miejsce uprawy winogron, miejsce gdzie są one pielęgnowane, ich pędy podnoszone do góry i oczyszczane tak, aby mogły przynieść obfitszy plon. Winnica jest miejscem pracy, gdzie wyrabia się wino, które w Biblii symbolizuje radość. Wreszcie winnica kojarzy się z krzewem winnym, który symbolizuje Jezusa Chrystusa. Być może najbardziej znaczące powiązanie winnicy z krzewem winnym pochodzi z 15 rozdziału Ewangelii Św. Jana:

Trwajcie we Mnie,a Ja w was [będę trwać]. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie - jeśli nie trwa w winnym krzewie, tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić.

Winnica Racheli bierze sobie do serca tę Ewangelię. Osoba, która poddała się aborcji lub przyczyniła się do niej nie przyniosła owocu. Powstaje potrzeba skonfrontowania się z tym faktem. Rekolekcje te można porównać do pracy w winnicy. W wielu fragmentach Pisma znajdujemy obrazy, w których Bóg mówi o przywróceniu ogołoconych winnic do świetności. Następujący fragment odzwierciedla proces, który uczestnicy rekolekcji odbywają w Winnicy Racheli:

Dlatego zwabię ją i wyprowadzę na pustynię, i przemówię do jej serca. Tam zwrócę jej winnice, a z równiny Akor uczynię bramę nadziei tam odpowie jak w dniu, w którym wychodziła z ziemi egipskiej (Oz 2:16-17), 

I poślubię cię sobie na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana. (Oz 2:21-22)

Osoby noszące całe życie ranę, jaką jest aborcja doświadczają sprzecznych uczuć, które mogą pozostawać nierozwiązane. Pogrzebane emocje mogą wypłynąć na powierzchnię później i stać się symptomami traumy poaborcyjnej.

To, co się dzieje z osobami, które podjęły decyzję o aborcji zależy od wrażliwości ich sumienia, od bardzo wielu czynników tak naprawdę. Na rekolekcje Winnicy Racheli w USA przychodzą kobiety, które przeżywają ogromny żal zaraz po usunięciu ciąży, nieraz poziom żalu jest tak ogromny, że trzeba poczekać do następnych rekolekcji. Zgłaszają się również kobiety, które odczuwają cierpienie dopiero po latach w związku ze śmiercią bliskiej osoby, która to śmierć przypomina im śmierć ich dziecka. Zdarzają się też kobiety, które adoptowały dziecko, bo np. z powodów medycznych już drugi raz w ciążę nie mogą zajść i opiekując się zaadoptowanym niemowlęciem zaczynają zalewać się łzami, ponieważ nigdy nie opłakały śmierci swojego dziecka. Przychodzą również mężczyźni, ojcowie, którym sumienie po latach nie daje spokoju, że nie zrobili nic żeby uratować swoje dziecko. Zdarzają się też osoby, które żałują, że nie pomogły osobie, która zwierzyła się im z zamiaru dokonania aborcji. Obraz Boga po aborcji jest często zamazany i następuje załamanie się obrazu normalności. Doświadczenie Winnicy Racheli pokazuje, że to Bóg w delikatny sposób poprzez sumienie znajduje drogę do człowieka, aby go wyrwać ze stanu wyparcia, udawania i wielu mechanizmów, które umożliwiają mu wprawdzie funkcjonowanie, ale, z którego życie już dawno uciekło. Normalnym ludzkim zachowaniem jest opłakanie zmarłego i dopiero po przeżytej żałobie pogodzenie się z tym faktem. Opłakiwanie usuniętych dzieci nie jest akceptowane społecznie.

Kobiety, które dokonały aborcji raczej nie użalają się światu i wszystkim dookoła, ponieważ myślą, że zostaną wyśmiane, że ich żal pojawił się zbyt późno po fakcie a więc jest nieważny. W większości duszą więc w sobie ten ból przez lata. Ten brak przebaczenia wylewa się niczym lawa i widoczny jest np. jako złość we wszystkim, co robią. Koszmary, depresja, trwoga, trudności w relacjach to tylko niektóre z symptomów przyczyniających się do tego, że cierpią one same, najbliżsi, ich rodziny i  społeczeństwo.

Kobiety po aborcji często nie wierzą w przebaczenie. Wydawałoby się, że Bóg może przebaczyć tylko tym kobietom, po których widać, że żałują, lub które pokutują, a jednak doświadczenie rekolekcji Winnica Racheli pokazuje, że kobieta nie musi zasłużyć sobie na przebaczenie od Boga czymkolwiek, ponieważ to Bóg jest tym, który zna jej serce. Rekolekcje są tak zaprojektowane, że nawet osoba mniej wrażliwa, która przychodzi niekoniecznie z powodu odczuwanego bólu, np. kobieta, która usunęła i doradziła to samo swojej córce i teraz widząc jak córka tym jednak straciła zaczyna podejrzewać, że nie doradziła jej dobrze i zapisuje się na rekolekcje żeby zapoznać się z tematem, usłyszeć, co tak naprawdę mówi na ten temat Kościół, w którym została ochrzczona, nie z mediów tylko bezpośrednio. Ona również będzie mogła uświadomić sobie na tych rekolekcjach, jaką raną jest aborcja, i doświadczyć, jakim ciężarem jest brak przebaczenia. To doświadczenie spowoduje, że zapragnie zmienić swoje myślenie. Jest to możliwe dzięki temu, że źródłem łask w Winnicy Racheli jest Jezus Chrystus. Trudno w to uwierzyć, trzeba tego doświadczyć, bo w świecie jest zupełnie inaczej; nie jest możliwe np. zapisanie na kurs językowy osób na skrajnie różnym poziomie i oczekiwanie, że wszyscy skorzystają, natomiast w Winnicy wszyscy bez wyjątku otrzymują łaskę.

Podczas rekolekcji, niezależnie od indywidualnych uwarunkowań, dokonuje się w każdej uczestniczce ogromna zmiana. Przede wszystkim wzrasta w niej wiara, że Bóg ją słyszy, że jej współczuje i płacze z nią. Ona zdaje sobie sprawę, że fizycznie dziecka nie odzyska, ale mimo, że jej faktyczna sytuacja się nie zmienia, zaczyna wielbić Boga za to, że jest blisko w jej cierpieniu.

Na koniec rekolekcji kobieta zaczyna dziękować za to, że została wydobyta z rozpaczliwego przekonania, że dla niej przebaczenia nie ma. Uwielbiając Boga za zrozumienie i pomoc, którą otrzymała będzie mogła po zakończeniu rekolekcji z wdzięczności otwierać się coraz bardziej, aby być przez tego Boga, którego poznała podczas rekolekcji, przemieniana i uzdalniana do miłości bezinteresownej.