Pożyczka bez ryzyka

Wiesława Dąbrowska-Macura

publikacja 17.07.2014 06:00

Uśmiechnięci popularni aktorzy zachwalają z telewizyjnych ekranów i kolorowych billboardów różnego rodzaju kredyty, które można w przyjaznej atmosferze załatwić w każdym banku od ręki, w 15 minut. Bardzo kusząca propozycja. Tymczasem coraz więcej zaciągających kredyty i pożyczki Polaków ma kłopoty z terminowym spłacaniem zobowiązań.

Wybierając najbardziej odpowiedni dla siebie kredyt, należy przeanalizować oferty różnych banków i porównać warunki. Jednym z ważniejszych elementów, który należy porównać, jest wskaźnik RRSO – czyli wyrażona w procentach rzeczywista roczna stopa oprocentowania józef wolny /gn Wybierając najbardziej odpowiedni dla siebie kredyt, należy przeanalizować oferty różnych banków i porównać warunki. Jednym z ważniejszych elementów, który należy porównać, jest wskaźnik RRSO – czyli wyrażona w procentach rzeczywista roczna stopa oprocentowania

W grudniu 2013 roku aż 2 mln 320 tys. osób nie radziło sobie z terminowym regulowaniem swoich bieżących płatności. Ta liczba wzrosła o 3 proc. w stosunku do poprzedniego roku. Dłużnicy mający kłopoty ze spłacaniem zobowiązań pod koniec ubiegłego roku byli winni swoim wierzycielom łącznie 39,82 mld zł. Rekordzista jest zadłużony na ponad 110 mln zł. Żeby takiej sytuacji uniknąć, każda decyzja o zaciągnięciu kredytu lub pożyczki powinna być przemyślana i poprzedzona oceną własnych możliwości obsługi długu.

Kredyt czy pożyczka?

Mogłoby się wydawać, że „kredyt” i „pożyczka” to terminy stosowane zamiennie. W końcu i jeden, i drugi określa pożyczanie pieniędzy. A jednak między kredytem a pożyczką występują bardzo istotne różnice decydujące o koszcie i bezpieczeństwie pożyczania pieniędzy. Zgodnie z polskim prawem, udzielaniem kredytów mogą zajmować się tylko banki i spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe (SKOK-i). Podmioty te objęte są państwowym nadzorem sprawowanym przez Komisję Nadzoru Finansowego, ale prowadzą swoją działalność na podstawie różnych regulacji prawnych – Prawa bankowego i ustawy o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych. Pożyczki natomiast może udzielić każda instytucja, a nawet osoba prywatna, pod warunkiem jednak, że pożycza własne pieniądze. Wszelkie kwestie związane z pożyczką reguluje kodeks cywilny.

Umowa kredytu koniecznie musi być zawarta na piśmie. Powinien być w niej określony termin spłaty, wysokość oprocentowania i prowizji oraz cel, na który zostaną przeznaczone pożyczone pieniądze. Jeśli bank stwierdzi, że środki z kredytu zostały wykorzystane na inny cel niż zapisany w umowie, może zażądać natychmiastowej spłaty całej kwoty. W przypadku kredytu bowiem bank jedynie oddaje do dyspozycji kredytobiorcy środki pieniężne, które pochodzą ze zgromadzonych przez niego depozytów, dlatego ma prawo kontrolować ich wydawanie i monitorować ryzyko związane z udzielonym kredytem.

Inaczej jest w przypadku pożyczki. Jeżeli jej kwota nie przekracza 500 zł, umowa nie musi być pisemna (wystarczy ustna), chyba że pożyczamy w bankach, SKOK-ach czy firmach pożyczkowych – wtedy umowa zawierana jest na piśmie. Kodeks cywilny nie wymaga też, żeby w umowie określać wysokości oprocentowania ani wskazywać, na co przeznaczymy pożyczone pieniądze, nie trzeba też precyzować terminu spłaty. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to bardzo korzystne dla pożyczkobiorcy warunki. W rzeczywistości okazuje się, że niekoniecznie, ponieważ po pierwsze pożyczkodawca może w każdej chwili wypowiedzieć umowę i zażądać zwrotu całego długu – w takiej sytuacji trzeba oddać pożyczoną kwotę w ciągu 6 tygodni. Po drugie, w praktyce pożyczkodawcy określają wszystkie parametry pożyczki, czyli oprocentowanie, prowizje, opłaty, czas trwania i harmonogram spłat, a także zabezpieczenie. I po trzecie, najczęściej okazuje się, że całkowite koszty pożyczek oferowanych na rynku przez niebankowe instytucje pożyczkowe są dużo wyższe niż w banku. Zanim więc zdecydujemy się na pożyczkę w jakiejś firmie pożyczkowej, bardzo dokładnie przeczytajmy wszystkie dokumenty, które otrzymamy do podpisania. Zdarza się bowiem, że niekorzystne dla klienta informacje są podane w nich w sposób niejasny, a warunki, jakie musi spełnić pożyczkobiorca, określone nieprecyzyjnie, a do tego często zapisane drobną czcionką w odnośnikach. Jeżeli czegoś nie rozumiemy albo mamy jakiekolwiek wątpliwości, koniecznie poprośmy o wyjaśnienie. Nie ma obowiązku od razu podpisywać umowy. Jej projekt możemy wziąć do domu i w spokoju go przeczytać, przemyśleć, skonsultować z rodziną lub kimś zaufanym i w sposób świadomy podjąć decyzję. Nie wolno podpisywać żadnej umowy, jeżeli nie rozumiemy wszystkich zawartych w niej zapisów.

 

Krótki przewodnik po kredytach

Zanim bank udzieli nam jakiegokolwiek kredytu, dokładnie oceni naszą zdolność kredytową, tzn. sprawdzi, czy będziemy w stanie terminowo spłacać raty kredytowe wraz z odsetkami i innymi opłatami. W tym celu policzy nasze miesięczne dochody i wszystkie wydatki (stałe opłaty, koszty utrzymania, raty innych kredytów), sprawdzi debety na koncie i stan zadłużenia na karcie kredytowej. Następnie sprawdzi naszą historię kredytową w Biurze Informacji Kredytowej. Gromadzi ono i przechowuje przez 5 lat informacje o zaciągniętych i spłacanych kredytach przez klientów banków i SKOK-ów, w tym dane o nieterminowym spłacaniu lub zaleganiu ze spłatą długów. Jeżeli pozytywnie przejdziemy tę weryfikację, możemy liczyć na to, że otrzymamy wybrany kredyt. A dostępne są różne rodzaje kredytów.

Kredyt hipoteczny udzielany jest na zakup mieszkania lub domu, a jego zabezpieczeniem jest przede wszystkim hipoteka ustanowiona na kredytowanej nieruchomości. Z uwagi na fakt, że wartość kredytowanego domu lub mieszkania jest wielokrotnie wyższa od miesięcznych dochodów gospodarstwa domowego, kredyty hipoteczne udzielane są na wiele lat (25–35 lat). Dodatkowo banki wymagają od kredytobiorcy wkładu własnego, stanowiącego co najmniej 5 proc. wartości nieruchomości (od 2015 r. będzie to 10 proc., a od 2016 r. 15 proc.). Banki oferują także pożyczki hipoteczne, których zabezpieczeniem jest hipoteka ustanowiona na nieruchomości już należącej do dłużnika. Wysokość takiej pożyczki uzależniona jest więc od wartości nieruchomości, a pożyczone pieniądze mogą być przeznaczone na dowolny cel.

Kredyt samochodowy jest udzielany na sfinansowanie zakupu auta, które jednocześnie stanowi zabezpieczenie kredytu. Ma ono formę zastawu rejestrowego lub przewłaszczenia. Oznacza to, że do momentu całkowitej spłaty kredytu właścicielem pojazdu jest bank. Czas, na jaki udzielany jest taki kredyt, to 1–5 lat.

Na dowolny cel natomiast można otrzymać kredyt gotówkowy. W tym przypadku bank wymaga poręczenia lub wystawienia weksla, jeśli pożyczamy większą kwotę. Mniejsze sumy nie wymagają jakichś szczególnych zabezpieczeń. Spłata kredytu gotówkowego zazwyczaj rozłożona jest na niezbyt długi okres – od kilku miesięcy do 2 lat.

Tak zwany kredyt odnawialny to nic innego jak limit debetowy w rachunku bankowym. Jego wysokość zwykle nie przekracza 3-krotnych miesięcznych wpływów na konto. Zazwyczaj jest oprocentowany niżej niż kredyt gotówkowy. Jest on uruchamiany dopiero, kiedy na koncie skończą się środki, a odsetki są naliczane tylko od wykorzystanej kwoty. A kiedy na nasze konto wpływają jakieś pieniądze, automatycznie przeznaczane są na spłatę zadłużenia.

Formą kredytu jest karta kredytowa. Służy ona do dokonywania płatności bezgotówkowych w ramach przyznanego limitu kredytowego. Pozwala na zaciąganie kredytu bez odsetek nawet na prawie 2 miesiące, pod warunkiem, że pamiętamy o terminowym spłaceniu całego zadłużenia. Jeśli jednak nie uregulujemy w całości długu w okresie bezodsetkowym, bank naliczy nam wysokie odsetki. Nie warto też karty kredytowej wykorzystywać do wypłacania pieniędzy z bankomatu, ponieważ w tym przypadku nie obowiązuje okres bezodsetkowy, co oznacza, że wysokie oprocentowanie będzie naliczane natychmiast od dnia dokonania wypłaty.

Niebezpieczne „chwilówki” „Pożyczka bez BIK”, „nawet z komornikiem”, „pieniądze od ręki bez sprawdzania zdolności kredytowej” – to na pewno nie są reklamy kredytów udzielanych przez banki. W ten sposób swoje usługi reklamują różnego rodzaju firmy pożyczkowe, nazywane czasami parabankami. Zachęty takie adresowane są do osób, którym żaden bank nie pożyczy pieniędzy, ponieważ albo nie mają zdolności kredytowej, albo w przeszłości miały kłopoty ze spłatą długów zaciągniętych w bankach lub SKOK-ach. A to bank bez trudu sprawdzi w Biurze Informacji Kredytowej. Obowiązek przekazywania takich informacji do BIK mają tylko banki i SKOK-i, a niebankowe firmy pożyczkowe nie muszą nikogo informować o zadłużeniu swoich klientów. Co więcej, takie firmy nie podlegają nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego i udzielają pożyczek ze środków własnych (nie mogą gromadzić depozytów osób fizycznych czy prawnych), dzięki czemu w sposób bardziej elastyczny i zachęcający klientów mogą kształtować swoje oferty. Pożyczki udzielane przez firmy pożyczkowe dotyczą zazwyczaj niewielkich kwot (średnio 1000 zł) i krótkiego czasu (kilku miesięcy), ale ich oprocentowanie oraz różne dodatkowe opłaty, prowizje i wymagane zabezpieczenia są wysokie. Całkowity koszt pożyczki ponoszony przez konsumenta jest kilkakrotnie, a czasami nawet kilkadziesiąt razy wyższy niż w przypadku kredytów bankowych. W ten sposób niebankowe firmy pożyczkowe rekompensują sobie podwyższone ryzyko kredytowe swoich klientów.

 

A może pożyczka społecznościowa? Od kilku lat w gronie instytucji udzielających pożyczek w internecie funkcjonują społecznościowe serwisy pożyczkowe. Jak to działa? Otóż funkcjonowanie takich serwisów sprowadza się do kojarzenia osób, które potrzebują pożyczki z ludźmi, którzy mają pieniądze i chcą je w ten sposób zainwestować. Firmy zarządzające takimi serwisami nie pożyczają więc swoich pieniędzy, tylko stwarzają warunki do spotkania pożyczkodawców z pożyczkobiorcami.

Czy to korzystna forma pożyczania pieniędzy? Użytkownicy takich serwisów twierdzą, że tak, bo koszty związane z zaciągnięciem pożyczki są porównywalne do kredytów bankowych (oczywiście uzależnione są od kwoty pożyczki oraz okresu kredytowania), za to znacznie mniejsze są wymagania formalne. Z drugiej jednak strony istnieje ryzyko utraty zainwestowanych przez pożyczkodawcę środków, ponieważ średnio 10 procent pożyczek społecznościowych jest obecnie niespłacanych. Nie jest to zatem miejsce dla osób, które wyżej cenią sobie bezpieczeństwo inwestowanych środków niż wysoki, ale niepewny zysk.

***

O tym, co koniecznie trzeba sprawdzić przed podpisaniem umowy o kredyt czy pożyczkę, z dr. Robertem Jagiełłą, doradcą w Departamencie Stabilności Finansowej NBP, rozmawia Wiesława Dąbrowska-Macura.

Wiesława Dąbrowska-Macura: Jak sprawdzić, czy instytucja, od której chcemy pożyczyć pieniądze, jest godna zaufania?

Robert Jagiełło: Instytucjami zaufania publicznego działającymi na rynku finansowym są banki. Do tej kategorii instytucji zaliczyłbym jeszcze podmioty, które podlegają nadzorowi państwowemu sprawowanemu przez Komisję Nadzoru Finansowego. Podmiotami, które mogą udzielać kredytów oraz pożyczek, a jednocześnie podlegają nadzorowi KNF są banki i spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe. Jest kilka możliwości weryfikacji ich wiarygodności. Najprostszą i najszybszą jest sprawdzenie nazwy tej instytucji. Jeżeli w nazwie znajduje się słowo „bank”, to mamy do czynienia z instytucją bankową, jeżeli „kasa” to najpewniej ze spółdzielczą kasą oszczędnościowo-kredytową. Innym sposobem, wymagającym nieco większego zaangażowania, jest telefon do Komisji Nadzoru Finansowego albo zajrzenie na stronę internetową KNF – www.knf.gov.pl i sprawdzenie podmiotu w wyszukiwarce podmiotów nadzorowanych. Link do niej znajdziemy też na stronie internetowej kampanii informacyjnej „Nie daj się nabrać. Sprawdź, zanim podpiszesz” – www.zanim-podpiszesz.pl. Celem kampanii jest zwiększenie świadomości klientów w relacjach z instytucjami finansowymi i przestrzeganie ich przed pochopnym podejmowaniem decyzji finansowych. Warto też zajrzeć na listę ostrzeżeń publicznych, którą również prowadzi KNF. Obejmuje ona podmioty, które KNF podejrzewa o popełnienie przestępstwa. Z usług takich firm najlepiej nie korzystać i nie podpisywać z nimi żadnych umów.

Są firmy, które oferują kredyt przez internet. Jak sprawdzić ich wiarygodność?

Wiarygodność firm udzielających pożyczek przez internet sprawdza się dokładnie tak samo, jak w przypadku instytucji, z którymi kontaktujemy się osobiście. Firmy udzielające pożyczek czy to przez internet, czy w sposób tradycyjny, to najczęściej podmioty niebankowe, które nie podlegają nadzorowi finansowemu, dlatego zalecamy dużą ostrożność w zawieraniu umów z takimi podmiotami. Oczywiście muszą one działać legalnie i respektować przepisy obowiązującego w Polsce prawa, ale jako podmioty nienadzorowane mogą prowadzić działalność w sposób bardziej swobodny i akceptować jako pożyczkobiorców klientów o podwyższonym ryzyku. Wyższe ryzyko działalności rekompensują sobie wyższymi niż w bankach opłatami za udzielenie pożyczki. W konsekwencji rzeczywisty koszt kredytów zaciąganych w takich firmach może być bardzo wysoki.

Co oznacza określenie: rzeczywisty koszt kredytu? Jakie opłaty wchodzą w rzeczywisty koszt kredytu?

Formalnie pojęcie to nazywa się rzeczywistą roczną stopą oprocentowania – RRSO. Odzwierciedla ona w ujęciu procentowym i w stosunku rocznym całkowity koszt kredytu, jaki ponosi konsument, zawierając umowę o pożyczkę. Ten całkowity koszt kredytu obejmuje wszystkie koszty niezbędne do zawarcia umowy pożyczki lub kredytu. Są to: oprocentowanie, prowizje, opłaty, w tym także koszty dodatkowych usług, np. ubezpieczenia kredytu. Niektóre firmy pożyczkowe w ramach usług dodatkowych oferują udzielenie pożyczki i pobór rat w domu klienta, co także kosztuje. Ponieważ jednak nie jest to usługa obowiązkowa, opłata z tego tytułu nie wejdzie w skład RRSO. RRSO wyrażona w procentach pozwala porównywać oferty kredytowe różnych banków, SKOK-ów czy niebankowych firm pożyczkowych. Musi być podany zarówno w formularzu informacyjnym, jak i w umowie o kredyt czy pożyczkę. Szukając najkorzystniejszej oferty, należy zwracać uwagę na ten wskaźnik, który obok zabezpieczenia i harmonogramu spłaty jest najważniejszym parametrem kredytu czy pożyczki – im mniejsze RRSO, tym tańszy kredyt konsumencki.

Czy zabezpieczenie kredytu jest konieczne?

To zależy od kwoty kredytu. Najczęściej drobne pożyczki – do 1 tys. zł – takiego wymogu nie mają, zwykle są udzielane bez zabezpieczeń. W przypadku wyższych kwot niektórzy pożyczkodawcy wymagają zabezpieczenia kredytu, np. w postaci poręczenia osoby trzeciej, zastawu na rzeczach ruchomych (np. na samochodzie), a nawet hipoteki na nieruchomości. Najprostszym jednak rodzajem zabezpieczenia pożyczki jest jej ubezpieczenie. Kupując polisę ubezpieczeniową, nabywamy ochronę przed zdarzeniami, które mogą uniemożliwić nam terminową spłatę rat. Tymi zdarzeniami mogą być utrata pracy czy nieszczęśliwy wypadek. Należy jednak dokładnie wczytać się w warunki tego ubezpieczenia i zwrócić szczególną uwagę na okoliczności, w jakich to ubezpieczenie działa. Może się bowiem okazać, że pewnych sytuacji polisa nie obejmuje, np. gdy nieszczęśliwy wypadek został spowodowany z naszej winy.

Co możemy zrobić, kiedy nam się wydaje, że pożyczkodawca żąda zbyt wygórowanych zabezpieczeń, np. kilkukrotnie przekraczających kwotę pożyczki?</br></br>

Rzeczywiście zdarza się, że pożyczkodawca żąda np. hipoteki na mieszkaniu jako zabezpieczenia stosunkowo niewielkiej pożyczki. Takich ofert nie należy w ogóle rozważać, bo często w umowach wymagających takich, niewspółmiernie wysokich do kwoty pożyczki, zabezpieczeń jest zapis uprawniający pożyczkodawcę do przejęcia nieruchomości, nawet w przypadku bardzo niewielkich opóźnień w spłacie. Przez drobną nieuwagę możemy zatem utracić nasz najcenniejszy majątek.

Podpisaliśmy z bankiem umowę o kredyt, ale rozmyśliliśmy się i chcemy zrezygnować z niego. Czy to możliwe?

Jest to możliwe i nie tylko w przypadku umów zawartych z bankami, ale także ze SKOK-ami czy niebankowymi firmami pożyczkowymi. Gwarantuje nam to ustawa o kredycie konsumenckim. Jest w niej zapis, który daje konsumentom prawo do odstąpienia od pożyczki czy kredytu w ciągu 14 dni od momentu zawarcia umowy, nawet bez podawania przyczyn. W tym czasie nikt nie ma prawa odmówić nam przyjęcia tej rezygnacji. W ten sposób ustawa chroni nas przed pochopnym podejmowaniem decyzji o zaciągnięciu pożyczki. Zdarza się bowiem, że ulegamy namowom pracownika, który stara się jak najszybciej sprzedać produkt, posługując się różnymi technikami psychologicznymi, np. sugestią, że oferta jest w promocji, która właśnie dzisiaj się kończy. Często okazuje się, że podpisując umowę pod taką presją, decydujemy się na produkt bądź zupełnie nam niepotrzebny, bądź taki, którego warunki w rzeczywistości okazują się nieatrakcyjne. Dlatego w naszej kampanii informacyjnej „Sprawdź, zanim podpiszesz” staramy się przekonać, żeby to, co dostają klienci do podpisania, było po pierwsze przeczytane, po drugie zrozumiane i po trzecie przemyślane.

Czy pożyczkodawca może odmówić nam prawa do zabrania do domu dokumentów, które trzeba będzie podpisać, żeby dostać pożyczkę, tak żebyśmy mogli je spokojnie przeanalizować?

Pożyczkodawca może odmówić wydania nam samej umowy, natomiast ma obowiązek udostępnienia na nasze żądanie projektu umowy o kredyt. Projekt powinien zawierać wszystkie warunki, na których kredyt mógłby zostać udzielony. Najczęściej ma on formę standardową i nie różni się znacząco od finalnej umowy. Mamy prawo zabrać go do domu i spokojnie, bez pośpiechu, przeczytać wszystkie zapisy i warunki. Jeżeli mamy jakiekolwiek wątpliwości, koniecznie trzeba je wyjaśnić. Nigdy nie należy podpisywać umowy, której nie rozumiemy.

***

Cztery zasady bezpiecznych pożyczek

1. Sprawdź wiarygodność firmy
Listę podmiotów objętych nadzorem finansowym można znaleźć na stronie: www.knf.gov.pl lub na stronie internetowej kampanii: www.zanim-podpiszesz.pl. Uważaj, pod czym się podpisujesz – koszt pożyczki może się okazać znacznie wyższy, niż oczekujesz. 

2. Policz całkowity koszt pożyczki
Sprawdź, jaka jest całkowita kwota do zapłaty. Każdy podmiot udzielający pożyczki zobowiązany jest do poinformowania o wysokości rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania pożyczki (RRSO) oraz o całkowitej kwocie do zapłaty. Jeśli masz kłopoty z uzyskaniem takiej informacji, możesz samodzielnie policzyć koszt pożyczki za pomocą kalkulatora dostępnego na stronie internetowej www.zanim-podpiszesz.pl.

3. Dokładnie przeczytaj umowę
Szczególnie zwróć uwagę na następujące elementy: czy oprocentowanie pożyczki nie jest znacznie wyższe niż inne oferty na rynku; czy firma wymaga wniesienia wysokiego zabezpieczenia pożyczki, zanim pożyczka zostanie udzielona – brak terminowego spłacania pożyczki może się wiązać z utratą zabezpieczenia, którego wartość najczęściej znacznie przewyższa kwotę zadłużenia albo które może mieć dla nas wartość sentymentalną; czy zapisy umowy uprawniają firmę do wyznaczenia zabezpieczenia w przyszłości, wedle uznania firmy; czy pojawiają się dodatkowe opłaty zapisane w umowie, np. za rozpatrzenie wniosku, za wydanie decyzji, prowizje, opłaty za wizyty przedstawiciela pożyczkodawcy w domu, ubezpieczenia – jeśli tak, to policz je, suma tych opłat może znacznie podwyższać koszt pożyczki (być może firma w ogóle nie zamierza udzielić pożyczki, a jedynie pobrać opłaty ponoszone przez klienta z góry!). Jeżeli nie rozumiesz jakiegoś zapisu w umowie, poproś o wyjaśnienie. W wypadku wątpliwości należy poprosić o wzorce dokumentów i skonsultować je z prawnikiem lub inną kompetentną osobą.

4. Nie podpisuj, jeśli nie rozumiesz
Nie należy korzystać z usług finansowych, których się nie rozumie. Jeśli oferujący usługi nie chce lub nie potrafi wyjaśnić ich zasad, lepiej zrezygnować z takiej propozycji.

***

Poradzą i pomogą

Instytucje, do których można zgłosić się po poradę w przypadku wątpliwości przy zaciąganiu kredytu:

  • Infolinia konsumencka: 800 007 707 – bezpłatnych informacji i porad udzielają prawnicy Federacji Konsumentów.
  • Centrum E-porad: porady@dlakonsumentow.pl – na pytania bezpłatnie odpowiadają eksperci Stowarzyszenia Konsumentów Polskich.
  • Federacja Konsumentów – kontakt do poszczególnych oddziałów terenowych można znaleźć na stronie internetowej www.federacja-konsumentów.org.pl.
  • Miejski (Powiatowy) Rzecznik Konsumentów – lista rzeczników dostępna jest na stronie internetowej www.uokik.gov.pl.
  • Komisja Nadzoru Finansowego – tu można sprawdzić wiarygodność instytucji finansowej, w której zamierzamy zaciągnąć kredyt lub pożyczkę. Infolinia UKNF  (48) 22 262-58-00; e-mail: knf@knf.gov.pl; www.knf.gov.pl.


Więcej o ekonomii na stronie www.nbp.pl. Zainteresowała cię treść artykułu? Podziel się z najbliższymi! Zaproś ich do odwiedzenia strony www.gosc.pl/Twoje_bezpieczne_finanse, gdzie zamieszczamy kolejne odcinki cyklu „Twoje bezpieczne finanse”.

TAGI: