Sieć pełna bólu

ks. Rafał Pastwa
; GN 35/2014 Lublin

publikacja 09.09.2014 06:00

Specjaliści przekonują: przemocy nie ma dziś więcej niż kiedyś. Zmienił się jednak zdecydowanie jej charakter.

Ponad połowa dzieci w wieku szkolnym zetknęła się z różnymi formami zagrożeń w sieci ks. Rafał Pastwa /Foto Gość Ponad połowa dzieci w wieku szkolnym zetknęła się z różnymi formami zagrożeń w sieci

Dla Karoliny nadchodzący rok szkolny oznacza jednocześnie nową szkołę. W poprzedniej na własnej skórze doświadczyła cyberprzemocy. Padła ofiarą rówieśników, którzy w sieci publikowali kompromitujące ją materiały. Nie była w stanie dłużej chodzić do szkoły w związku z ośmieszeniem i drwinami. Jak podkreślają specjaliści, najczęściej w szkole występuje tzw. przemoc rówieśnicza. nowe technologie dają tu, niestety, nowe możliwości. – Zdecydowana część dzieci w wieku szkolnym zetknęła się z pornografią w sieci, a ponad połowa dzieci do 18. roku życia spotkała się z cyberprzemocą, czyli agresją elektroniczną – mówi Michał Czerwonka, radca prawny pracujący z ofiarami przestępstw.


Agresja w sieci


– Sprawcy cyberprzemocy używają mediów społecznościowych, SMS-ów, MMS-ów, poczty elektronicznej oraz wielu innych narzędzi – mówi M. Czerwonka. – Czyjś ból i cierpienie można spowodować przez groźby, zastraszanie, szantaż, wykorzystanie wizerunku, ośmieszanie i poniżające informacje rozpowszechniane przy wykorzystaniu narzędzi elektronicznych – dodaje. – Nie wiem, jak to będzie w nowej szkole. Cały czas się martwię tym, że może znaleźć się osoba, która widziała moje zdjęcia przedstawiające mnie w złym świetle – mówi Karolina, licealistka z Lublina. 


W pajęczynie


Konflikty w grupie rówieśniczej są wpisane w życie szkoły. – Coraz rzadziej zdarzają się przypadki przemocy fizycznej względem rówieśników, gdyż wypracowano system i standardy radzenia sobie z tym. Natomiast agresja szkolna przeniosła się do internetu i stanowi poważny problem, a tu jeszcze nie mamy skutecznych narzędzi do jej zwalczania – mówi Dorota Dolecka-Semeniuk, psycholog i pedagog szkolny. – Nie wszystkie przypadki cyberprzemocy wychodzą na jaw. A spotykam się z nimi niestety coraz częściej. Dlatego ciągle uczę dzieci i młodzież o potrzebie mówienia na głos o takiej formie krzywdy – dodaje. – Kiedy trafia do mnie uczeń, który stał się obiektem ataku w sieci, to najpierw wspieram go emocjonalnie, pokazuję, że nie jest sam z tym problemem oraz że nie jest to sytuacja bez wyjścia. Zalecam natychmiastowe usunięcie konta i zerwanie kontaktu z osobą, która mogła to zrobić. Czasami sprawę trzeba niestety zgłosić do odpowiednich organów ścigania – dodaje psycholog. – Podstawą zwalczania cyberprzemocy wśród dzieci i młodzieży jest zainteresowanie ze strony rodziców i nauczycieli. Bo dorośli często nie zdają sobie sprawy z zagrożeń, na które naraża się ich dziecko w wirtualnym świecie – konkluduje Dolecka-Semeniuk. 


Obalanie mitów


Na niektórych szkołach na Lubelszczyźnie pojawiają się billboardy, zwłaszcza w okresie rekrutacji: „szkoła bez przemocy” lub „szkoła bez narkotyków”. Michał Czerwonka nie daje wiary takim zapewnieniom. – Należy skończyć z mitem, że istnieją szkoły bez przemocy, alkoholu czy nawet narkotyków. Tak niestety wygląda rzeczywistość – mówi. – Podczas szkoleń nauczycieli zdarza się, że mówią o licznych przypadkach występowania cyberprzemocy. Ale kiedy chcą reagować, nie dostają zgody od przełożonych, gdyż w przypadku upublicznienia tej informacji szkoła mogłaby stracić dobre imię – dodaje. – Mój wychowawca zareagował bardzo szybko na moją krzywdę. Po tym, jak ukarano sprawców, uspokoiłam się, ale teraz praktycznie nie korzystam z internetu, bo lęk pozostał – wyznaje Karolina. – Od ujawniania przypadków przemocy w szkołach – przemocy nie przybędzie. Nie ma jej też więcej niż kiedyś, zmienia się tylko jej charakter – podkreśla Czerwonka. 


Szkoła ma chronić


Każdy pracownik oświaty ma obowiązek wszcząć procedurę niebieskiej karty, jeśli wie, że dziecko jest ofiarą przemocy. – W Lublinie na ok. 750 wszczętych procedur niebieskiej karty zaledwie kilka dotyczy oświaty. Jednak trudno uwierzyć, że tylko kilkoro uczniów w całym województwie zostało skrzywdzonych – kontynuuje Michał Czerwonka. Są trzy sposoby przeciwdziałania przemocy w szkole. Po pierwsze są to działania profilaktyczne dla wszystkich grup: szkolenia dla nauczycieli, rodziców i samych uczniów. Następnie każda szkoła powinna mieć procedury reagowania na przemoc. Ostatnim krokiem jest reakcja i wyciąganie konsekwencji. – Szkoła ma nie tylko uczyć. Jej zadaniem jest także troska o rozwój i dobro dziecka – podsumowuje Dorota Dolecka-Semeniuk.


TAGI: