Rzeźbiarze bezcennych kruszców

publikacja 11.09.2014 06:00

7 tys. uczestników z Polski i zagranicy. 350 warsztatów w 60 różnych miejscowościach. To bilans liczbowy. O bilansie duchowym świadczą relacje uczestników warsztatów prowadzonych w Polsce i za granicą.

Rzeźbiarze bezcennych kruszców Justyna Jarosińska Dariusz Cupiał i Wojciech Czeronko twórcy Inicjatywy Tato. net

To niezwykłe przedsięwzięcie, które, jak wskazują badania, już wkrótce stanie się jednym z głównych intelektualnych dóbr eksportowych naszego kraju. – Wychowując dziecko, jesteś jak rzeźbiarz mający do czynienia z najcenniejszym marmurem – mówi Rafał Sołtysek, który w zeszłym roku wziął udział w warsztacie „Bliżej – pełna łączność”. – Bez obróbki pozostanie bezkształtną bryłą. Gdy uderzysz dłutem za lekko, kształt płaskorzeźby daleki będzie od ideału. Gdy przesadzisz z siłą, kamień pęknie. Pozostanie w nim na zawsze nieusuwalna rysa. Gramy więc o najwyższą stawkę – bycie tatą – najważniejszą misję w życiu mężczyzny.

Klucz do sukcesu

Ojcowie coraz częściej zdają sobie sprawę, że bycie ojcem to rzeczywiście misja, a działania powołanej do życia w Lublinie Fundacji Cyryla i Metodego i wywodzącej się z niej Inicjatywy Tato.Net od lat zachęcają ojców do efektywnego spędzania czasu z dzieckiem. – Jakiś czas temu prowadziliśmy badania na Lubelszczyźnie, gdzie co drugi ojciec mówił, że dzisiejsze wychowanie dzieci jest znacznie trudniejsze niż kilkanaście lat temu – mówi Dariusz Cupiał, współzałożyciel fundacji oraz pomysłodawca i koordynator programu Inicjatywa Tato.Net.

– Dlatego staramy się wspierać rodziny w tym procesie i wyposażać dzisiejszych ojców w to, co jest im do współczesnego wychowania dzieci najbardziej potrzebne. – Nieustanna gonitwa za zrobieniem „czegoś”, co jest bardzo ważne, co pozwala mojej rodzinie istnieć, o czym muszę wciąż pamiętać, zaczęło wywoływać we mnie obawę, że nie do końca zauważam potrzeby moich dzieci – opowiada Łukasz Winiarski. – Fizyczna obecność w domu nie zawsze przekładała się na pełną relację. Pomyślałem, że należy to zmienić. Kluczem do poprawy dostrzeżenia potrzeb pięcioletniego synka okazały się warsztaty przygodowe Tato.Net. Zapisałem nas obu na czterodniowy „Spływ kajakowy Bugiem dla ojców z przedszkolakami”. To był strzał w dziesiątkę – nie kryje zadowolenia Łukasz.

Powód do dumy

Zanim Inicjatywa Tato.Net zaczęła dziesięć lat temu funkcjonować, poprzedziło ją wiele spotkań, rozmów i doświadczeń. – Pamiętam, że rok 2004 był Rokiem Boga Ojca – wspomina Dariusz Cupiał – Wtedy też usłyszałem w jednej z rozgłośni katolickich przesłanie Wandy Półtawskiej pod hasłem „SOS dla ojców”. To był apel, by wiek, który właśnie się rozpoczął, uczynić czasem „kairosu” ojców. Zacząłem się nad tym bardzo mocno pochylać i zastanawiać. Ważna była również historia mężczyzny z Białorusi, który w tym czasie po raz pierwszy odwiedził Zachód, czyli Polskę i miał marzenie, żeby ktoś go zaprosił do zdrowej normalnej rodziny – dodaje Cupiał. – Pamiętam dreszcz na plecach, gdy słyszałem te słowa. Nie ukrywam, że u podstaw Inicjatywy Tato.Net leżały też moje osobiste doświadczenia, także i te trudne.

Dziś po dziesięciu latach twórcy Tato.Net mogą być dumni ze swojego „dziecka”. Do siedziby fundacji przychodzą listy i e-maile od uczestników warsztatów – zarówno ojców, jak i dzieci. – Ostatnio dostaliśmy list od Marysi, która wraz z ojcem wzięła udział w organizowanym przez nas spływie kajakowym – mówi Wojciech Czeronko z Tato.Net. – Napisała: „Czekałam na ten wyjazd trzy lata. Wcześniej tata zabierał na wyprawy moje starsze siostry. To była naprawdę przygoda życia, cieszę się, że mam takiego wspaniałego tatę i jestem z niego dumna. Uważam, że każdy tata powinien wybrać się na taką wyprawę ze swoim dzieckiem”.

Trzeba się uczyć

Tato.Net to nie poradnia ani rodzaj terapii. To pewnego rodzaju rewolucja w myśleniu o ojcostwie. – Ojcowie zaczęli trzymać się razem, otwierać na swoje wnętrze oraz na obecność innych ojców – mówi Dariusz Cupiał. Do dziś już prawie 7 tys. uczestników, nie tylko z Polski, wzięło udział w działaniach prowadzonych przez Tato.Net. – Zdarzyło się też, że prawie 1,5 tysiąca km przejechał jeden zdeterminowany ojciec z Kanady do Chicago, żeby wziąć udział w warsztacie – dodaje twórca inicjatywy. Jak podkreślają twórcy Tato.Net, niewielu rodzi się superojcem lub ojcem od razu niedomagającym. – Ojcostwa można się nauczyć – przekonuje Dariusz Cupiał. – W rodzicielstwie zawsze możemy się podciągnąć, zainspirować. Chodzi o to, by nasze dzieci były szczęśliwe i rodzina funkcjonowała prawidłowo.

Misja życia

Tato.Net proponuje szkolenia, konferencje, ale też warsztaty przygodowe. Bez wątpienia jednym z ciekawszych, ale również trudniejszych, jest warsztat „Tato i Córka – nowe spojrzenie”. To wyjątkowy czas na dialog, jakiego ojciec potrzebuje, gdy córka z dziewczynki staje się kobietą. To odnowienie relacji i odkrycie jej piękna. – Obecnie młode kobiety spotykają się z coraz bardziej skomplikowanym i poranionym światem. Szereg prowadzonych badań potwierdza, że córki mające dobry kontakt z ojcem znacznie lepiej radzą sobie w szkole, w pracy, w relacjach interpersonalnych – mówi Wojciech Czeronko.

Ciekawym kierunkiem jest również organizowanie warsztatu „Ojciec Niezłomny”, skierowanego do ojców w czasowym oddaleniu. – Chodzi tu na przykład o ojców przebywających w zakładach karnych, po rozwodach czy po prostu niemieszkających ze swoimi dziećmi – wyjaśnia Czeronko. – Bo ojcem pozostaje się zawsze. Marzeniem twórców Inicjatywy Tato.Net jest, by swoimi działaniami objęli w ciągu trzech najbliższych lat milion ojców. – Chcemy dotrzeć do jak największej liczby mężczyzn, którzy mogliby doświadczyć pozytywnej zmiany w swoim podejściu do ojcostwa – wyjaśnia Wojciech Czeronko. – Planujemy podjąć takie działania, by poruszyć i zainspirować wielu ojców. Chcemy docierać przez nowoczesne kanały, przez aplikacje mobilne. Choć nie ukrywamy, że najbardziej liczmy na samodzielnie rozwijające się kluby ojców, które powstają w Polsce jak grzyby po deszczu. Faceci chcą się ze sobą spotykać w kontekście ojcostwa. Chcą o ojcostwie dyskutować. Widzą w ojcostwie swoją misję – pole do aktywnego działania, bo kluby to nie kółka dyskusyjne. To cieszy najbardziej.

Trzymać się z dobrymi

Od kilku lat Inicjatywa Tato.Net, oprócz warsztatów i konferencji, organizuje również Międzynarodowe Forum Ojców. To największe tego typu spotkania ojców w Polsce. Już 6 września w Zabrzu w Kopalni Sztuki spotkają się ojcowie, którym zależy na ciągłym doskonaleniu się. Tegoroczne Forum poświęcone będzie zadaniom ojca, związanym z troską o bezpieczeństwo rodziny w sferze fizycznej, materialnej, psychicznej i duchowej. Uczestnicy odkrywać będą źródła poczucia bezpieczeństwa ojca, a jednocześnie możliwości przeciwdziałania zagrożeniom, na jakie dzieci mogą być narażone aktualnie w domu, w szkole, na ulicy czy poprzez internet. Organizatorzy wyposażą uczestników w pakiet „ojcowskich narzędzi” – zestaw materiałów i publikacji, które pomogą im w opracowaniu własnej, domowej polityki bezpieczeństwa. W tym roku kompetentną wiedzą podzielą się eksperci z Polski i ze świata, m.in.: prof. Xavier Lacroix (Francja), o. Vasile Mihoc (Rumunia), Steve Wilson z National Center for Fathering (USA). Swój udział w spotkaniu zapowiedzieli specjaliści z zakresu zabezpieczeń internetowych, przeciwpożarowych i pierwszej pomocy przedmedycznej. Będą też goście specjalni: muzyk Robert Friedrich, aktorzy Ireneusz Krosny i Dariusz Kowalski czy gen. Roman Polko.

– Obserwujemy, że mężczyzn, którzy biorą udział w forum, cieszy to, że mają dostęp do wzorców – mówi Dariusz Cupiał. – Dobrzy ojcowie trzymają się razem. To taka podstawowa prawidłowość, którą tu odkrywamy: jeśli chcę być lepszy, muszę trzymać się z dobrymi. Inicjatywa Tato.Net wspiera ojców bezpośrednio, ale wspiera również instytucje, które mogą wpływać na ojców. Powoli staje się liderem namysłu nad ojcostwem nie tylko ojców, ale również badaczy w wielu ośrodków naukowych w Polsce i na świecie.

TAGI: