Gdyby tu był Franciszek…

Tomasz Gołąb

publikacja 23.08.2016 06:00

Agnieszka, Emilka, Maciej, Joanna, Aleksandra i Piotr przez pół roku będą uczyć się żyć na własny rachunek. Żeby pokazać sobie i innym, że nawet z niepełnosprawnością intelektualną są tacy jak oni.

Mieszkańcy będą realizować indywidualny program usamodzielniający: trening samoobsługi w codziennym życiu, budżetowy, obsługowo-porządkowy, kulinarny, organizowania czasu wolnego oraz rozwijania i realizacji osobistych zainteresowań. Na zdjęciu: Joasia z rodzicami. Tomasz Gołąb/ Foto Gość Mieszkańcy będą realizować indywidualny program usamodzielniający: trening samoobsługi w codziennym życiu, budżetowy, obsługowo-porządkowy, kulinarny, organizowania czasu wolnego oraz rozwijania i realizacji osobistych zainteresowań. Na zdjęciu: Joasia z rodzicami.

Pół roku w mieszkaniu chronionym to dla niej i dla nas „gwiazdka z nieba” – mówią Małgorzata i Andrzej Sulikowie, rodzice Joasi, którzy bardzo chcą, by córka się usamodzielniła, zanim ich zabraknie.

żyć na swoim

W Warszawie żyje ponad 50 tys. osób z niepełnosprawnością intelektualną. Tradycyjny system wparcia grupy opiera się głównie na opiece i kontroli, co nie sprzyja temu, by te osoby stawały się niezależne i zaradne życiowo. Konsekwencją tego systemu jest skazanie znaczącej części tych chorych na pobyt w domach pomocy społecznej po śmierci bliskich.

Joasia miała trzy marzenia: własne mieszkanie, praca i chłopak, „taki swój, żeby można było wziąć za rękę i do kina pójść”. Praca już jest – w sądach warszawskich, sympatię też może „niebo ześle”. Ale do tego, żeby mogła zamieszkać sama, trochę jeszcze brakuje... – Nie umiem obsługiwać pralki ani innych takich urządzeń – szczerze przyznaje. Przez pół roku będzie miała okazję trenować m.in. te umiejętności pod czujnym okiem terapeutów Stowarzyszenia „Otwarte drzwi”, które rozpoczyna projekt „Życie na swoim”. 29 lipca zostało otwarte mieszkanie chronione treningowe przy ul. Kłobuckiej 16B/2. To już szóste miejsce w Warszawie wspierające osoby z niepełnosprawnościami w osiąganiu samodzielności. – To pozwoli przyszłym lokatorom na podjęcie nowych wyzwań, pomoże im pokonać bariery i umożliwi stanie się samodzielnymi i niezależnymi.

Gdyby Warszawę odwiedził papież Franciszek, z pewnością chciałby was poznać – powiedziała prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz, obecna podczas otwarcia mieszkania. W nowym budynku komunalnym przy ul. Kłobuckiej wydzielono prawie 120-metrowy lokal, przygotowany dla siedmiu osób z niepełnosprawnością intelektualną i przystosowany do potrzeb osób poruszających się na wózkach. Mieszkanie ma charakter rotacyjny. Podopieczni stowarzyszenia będą mogli w nim mieszkać od jednego miesiąca do roku. Przez trzy lata program usamodzielniania prowadzić będzie Stowarzyszenie „Otwarte drzwi”, organizacja od 20 lat zajmująca się 300 niepełnosprawnymi z Warszawy.

Żeby rodzice mogli odpocząć

W stolicy istnieje już pięć innych mieszkań chronionych treningowych. W ciągu pięciu lat miasto wydało na ich utrzymanie prawie 2 mln zł. W najbliższym czasie planowane jest oddanie kolejnych dwóch mieszkań na Pradze-Północ. – Bardzo bym chciał już mieszkać sam. Żeby moi rodzice mogli odpocząć. Ale muszę też znaleźć pracę, a z tym jest ciężko – mówi jeden z mieszkańców lokalu przy ul. Kłobuckiej, Piotr Pytlarczyk, pracownik biurowy, który żyje z 700-złotowej renty.