Aż do końca życia

ks. Dariusz Jaślarz

publikacja 25.08.2009 12:57

O wadze sakramentu małżeństwa z ks. Andrzejem Wachowiczem, diecezjalnym duszpasterzem rodzin, rozmawia ks. Dariusz Jaślarz

Aż do końca życia Foto: ks. Dariusz Jaślarz

Ks. Dariusz Jaślarz: Czy katolikom potrzebny jest sakrament małżeństwa?
Ks. Andrzej Wachowicz: – By pragnąć sakramentu małżeństwa potrzebna jest wiara, świadomość, że należę do Boga. Sakrament ten jest nie tylko umową społeczną, zgodą na to, by z kimś być.

Chrystus podnosi związek dwojga ludzi do rzeczywistości nadprzyrodzonej. Czyli, jeśli ktoś ma wiarę, będzie wiedział, że sam Bóg związał go ze współmałżonkiem. Od tego momentu stają się jednym ciałem. To ogromna tajemnica. To wzór miłości Chrystusa do Kościoła. A więc nie jest to tylko rzeczywistość socjologiczna, ludzka. Ale jeśli odstawi się Boga na bok, wówczas sakramentalne małżeństwo można potraktować jak każdy związek, a zobowiązania wynikające z niego są niezrozumiałe. Sama formuła przysięgi staje się dziwna, zwłaszcza zapewnienie o dozgonnej miłości. A miłość jest albo jej nie ma. Albo się kocha, albo się gra.

Niektóre osoby uważają, że ten sakrament ogranicza ludzką wolność.
– Związki pozamałżeńskie akcentują wolność i niezależność stron oraz nieokreśloność czasu trwania tego związku. To paradoks! Jak można być wolnym, a jednocześnie związanym?! Żyjąc w sakramencie małżeństwa, kobieta i mężczyzna nie są wolni w potocznym rozumieniu tego słowa. Są związani. Ale są wolni do dawania siebie nawzajem, spalania się dla siebie i swoich dzieci. W ten sposób uświęcają się. Każdy ich czyn i słowo temu służą. Dla ludzi bez wiary to banał. Z nadprzyrodzonego charakteru sakramentu małżeństwa wynika powołanie do świętości małżonków. Żona jest drogą świętości dla męża, a mąż dla żony.

Co jest najważniejsze w małżeństwie?
– Fundament przymierza małżeńskiego stanowią miłość, wierność i uczciwość. I nie chodzi o słowa, ale o rzeczywistość, która się pod nimi kryje. Miłość to nie są emocje czy pobudzenie cielesne. One nieodłącznie towarzyszą miłości, ale jej nie wyczerpują. Mogą stanowić tylko jej element. Gotowość do całkowitego oddania, troski i odpowiedzialności w każdej sytuacji w odniesieniu do siebie i do Boga – Miłości – jest miłością. Wierność to z kolei nie tylko brak zdrady fizycznej czy emocjonalnej. To trwanie przy sobie, własnych sprawach, problemach, tajemnicach itd. w zaufaniu. To więcej niż przyjaźń. Uczciwością będzie przestrzeganie ogólnych zasad małżeńskich i tych ustalonych w rodzinie, gdzie naczelną normą jest Ewangelia.
 

Dlaczego nie można zamienić czasu narzeczeństwa na czas „małżeństwa na próbę”?
– Czas narzeczeństwa jest niezmiernie istotny. Proponowane w tym czasie kursy czy – tak jak w naszej diecezji – weekendy dla narzeczonych mają pomóc rozpoznać kandydatom do małżeństwa, czy są gotowi do takiej bezwarunkowej miłości.

Małżeństwo na próbę, czyli bycie ze sobą na sposób męża i żony, nie daje gwarancji szczęśliwego związku. Wręcz przeciwnie: wypacza jego obraz i przynosi przeświadczenie, że miłość jest jednak uwarunkowana wieloma względami, w tym czasem i atrakcyjnością tzw. partnera. Nie ma tu mowy o dawaniu się drugiej osobie, a raczej czerpaniu od niej różnego rodzaju korzyści. Nie można przeżyć małżeństwa, nie będąc nim! Przeszkody, które się pojawiają, należy wspólnie rozwiązywać, a nie pojedynczo omijać. Pomimo ich pojawiania się, albo właśnie dzięki nim małżonkowie będą wzrastać. Tym bardziej że w sakramencie małżeństwa oddali się Bogu i otrzymali od niego łaskę związaną z tym sakramentem.

Czym jest odnowienie przysięgi małżeńskiej?
– Wierzymy, że odnawianie przymierza małżeńskiego pozwala nie tylko wracać do źródła i związanych z tym pięknych wspomnień i przeżyć. Kiedy upłynął już jakiś czas od zawarcia sakramentu, życie zdążyło zweryfikować niejedno. Na każdym jego etapie małżonkowie stają przed nowymi wyzwaniami, zadaniami i problemami. W miłości, wierności i uczciwości musza im sprostać. Dlatego co roku, podczas pielgrzymki na Górze Chełmskiej, zapraszamy małżeństwa do odnowienia swoich przyrzeczeń. W naszej diecezji stworzyliśmy specjalny, rozbudowany obrzęd, w którym małżonkowie, ponawiając przysięgę, proszą również o błogosławieństwo Boga. Nie brakuje słów podziękowania Jemu i sobie nawzajem. Dzieci mają także swoją kwestię: dziękują rodzicom za życie, codzienną troskę i świadectwo wiary. W parafiach odnowienie przyrzeczeń małżeńskich dokonuje się w niedzielę Świętej Rodziny. Oczywiście za każdym razem warto to zrobić w kolejną rocznicę zawarcia związku.