To co, że żak ma 70 lat?!

Joanna Jureczko-Wilk

GOSC.PL |

publikacja 13.10.2018 06:00

„Dodawać życia do lat, a nie tylko lat do życia” – ta dewiza przyświecała Halinie Szwarc, która 43 lata temu otworzyła pierwszy w Warszawie i w Polsce UTW. Co roku w tego typu placówkach uczy się ponad 150 tys. Polaków.

Na zakończenie roku akademickiego starsi studenci Bobolanum otrzymują certyfikaty. Na zakończenie roku akademickiego starsi studenci Bobolanum otrzymują certyfikaty.
Archiwum JUTW

Trzeba wyjść do ludzi, porozmawiać, dowiedzieć się czegoś nowego, a nie tylko oglądać świat zza firanki albo w telewizorze – mówi Renata Wieruchowska, absolwentka dwóch Uniwersytetów Trzeciego Wieku.

– Człowiek był zajęty pracą i rodziną, nie miał zbyt wielu przyjaciół. Na UTW poznałam panie, które tak jak ja są na emeryturze. Razem chodzimy do kina i na basen, bo sama to bym się wstydziła. Uniwersytety Trzeciego Wieku, których w Warszawie jest ponad 40 (a w całej Polsce ponad pół tysiąca) właśnie kończą nabór na nowy rok akademicki. Działają przy placówkach akademickich, ośrodkach kultury, prowadzą je też stowarzyszenia i fundacje. Różnią się ofertą, chociaż ich główny program pozostaje taki sam: zajęcia usprawniające, językowe, komputerowe, wyjścia do muzeów, teatrów, kin, wspólne wycieczki, prelekcje, spotkania z psychologami i lekarzami, którzy radzą, jak w starszym wieku zadbać o zdrowie.

Robotyka i zdrowe żywienie

Najstarsi studenci Politechniki Warszawskiej mogą w tym roku wybrać zajęcia w pracowniach robotyki, inżynierii środowiska lub fotograficznej albo zapisać się na dwuletni cykl wykładów o historii architektury oraz kursy komputerowe ogólne i szczegółowe. Z kolei wykładowcy Szkoły Głównej Handlowej będą wyjaśniali słuchaczom zagadnienia z ekonomii, filozofii, prawa i nauk społecznych, a w szczególności tematykę świadczeń społecznych, emerytalno-rentowych, sytuacji gospodarstw domowych, prawa rodzinnego i spadkowego, udziału i pozycji  seniorów w życiu rodzinnym, społecznym i politycznym. Będzie też okazja do dyskusji o aktualnych wydarzeniach politycznych. Szybko zapełniło się 276 miejsc na listach UTW Collegium Civitas. Na ten uniwersytet przyjmowani są już 50-latkowie, a jedna z grup ma zajęcia popołudniami, żeby dać szanse studiowania także osobom zajętym opieką nad wnukami. Od października rozpoczną się zajęcia m.in. w klubach: filmowym, twórczego pisania, psychologicznym oraz czytelniczym.

Oblegani jezuici

Do końca września można zapisać się na Jezuicki Uniwersytet Trzeciego Wieku, działający przy Papieskim Wydziale Teologicznym – Collegium Bobolanum. Jako jedyny w Warszawie proponuje nie tylko coś dla ciała, ale również dla ducha. – To inicjatywa parafian z naszego sanktuarium na Mokotowie. Przystaliśmy na nią pod warunkiem, że zgłosi się 30 osób. W pierwszych dniach zapisów na liście było 180 nazwisk. To pokazało nam, jak bardzo takie spotkania są potrzebne. Teraz co roku kształcimy 200 starszych studentów – mówi prof. o. Marek Sokołowski SJ, rektor JUTW. W programie 28 spotkań znajdują się zagadnienie z teologii duchowości, etyki i moralności i biblistyki. Tematy wykładów w pierwszym semestrze dotyczyć będą m.in. obrony ciszy, daru czasu, charyzmatów, poszukiwania sensu w codzienności, praktyce sakramentu pokuty oraz tego, czy lepiej być szczęśliwym czy błogosławionym. – Starszych studentów traktujemy bardzo poważnie i oni to cenią. 90 proc. z nich powraca w kolejnym roku akademickim. Aż jedna trzecia słuchaczy to mężczyźni, co jest ewenementem w skali UTW. Jednym z nich jest rektor jednej z warszawskich uczelni, szczególnie zainteresowany wykładami biblijnymi – mówi o. Sokołowski. – Ja i inni wykładowcy uważamy, że to są najpilniejsi i najwdzięczniejsi nasi studenci. Przy zapisach nie określamy granicy wiekowej. Najstarszy nasz słuchacz ma 91 lat. Oprócz prelekcji, prowadzonych przez jezuitów i ich gości, przewidziano wyjścia do teatru i filharmonii, pielgrzymki, spotkanie opłatkowe oraz uroczyste zakończenie roku akademickiego w zakonnych ogrodach. – Bardzo ważny jest przyjacielski klimat spotkań. Pilnujemy, żeby w czasie dyskusji nie rozgorzały emocje, nie tworzyły się podziały. Słuchacze przychodzą dużo wcześniej na wykłady, żeby porozmawiać przy herbacie, a po zajęciach potrafią jeszcze długo dyskutować – podkreśla rektor JUTW.