Dzieci przed wyjściem do przedszkola czy szkoły najczęściej zjadają płatki śniadaniowe z mlekiem lub kanapkę. Pierwsza opcja jest wygodna, bo dziecko samo może sobie przygotować takie śniadanie i zjeść je w kilka minut. Ale czy jest to opcja zdrowa?

Płatki nie zawsze zdrowe

Większość kusi ze sklepowych półek kolorowymi opakowaniami w rozmiarze XXL. Są w różnych kształtach, od czekoladowych kulek, krążków czy muszelek po fantazyjne kwadraciki, kwiatki i poduszeczki ze słodkim nadzieniem w środku. Są oblewane miodem albo z dodatkiem czekolady. Na etykietach zachęcają informacje o wzbogaconej o wapń, błonnik, witaminy i inne składniki formule. Jednak większość tego typu produktów jest wysoce przetworzona. Zazwyczaj są wyprodukowane z grysu i mąki. Prażone w wysokiej temperaturze otrzymują pożądany, atrakcyjny kształt i chrupkość. Zawierają sporo cukru, a w niektórych przypadkach także soli (np. niektóre płatki kukurydziane). Nawet jeśli na opakowaniu z zawartością w wersji light czy fitness cukier podany jest w mniejszym stężeniu, to aby osłodzić poranne wstawanie, do płatków dodawane są nierzadko sztuczne słodziki. Najczęściej używane są w tym celu glukoza, brązowy cukier, syrop cukru inwertowanego, melasa cukru trzcinowego czy ekstrakt słodowo-jęczmienny. Niezależnie od tego, która z substancji słodzących jest dodana, należy pamiętać, że im większa jej ilość w produktach, tym wyższa jest ich kaloryczność. A to ma ogromny wpływ na rozregulowanie gospodarki węglowodanów w naszym organizmie.