Trendy bo katolickie

Andrzej Capiga, ks. Tomasz Lis, Marta Wojnarowska; GN 11/2011 Sandomierz

publikacja 12.06.2011 06:30

Gdy słyszymy hasło „szkoła katolicka”, większości z nas stają przed oczami rzędy uczniów w granatowych mundurkach, którzy zamiast się uczyć, najwięcej czasu poświęcają modlitwie, a przed lekcjami i po nich przesiadują w kościołach. Nic bardziej mylnego. To szkoły jak każde inne, tylko że z chrześcijańskim charakterkiem.

Trendy bo katolickie ks. Tomasz Lis / GN Laureaci ostrowieckiego katolika

Uczyć będziemy: prawdy, miłości i poszanowania drugiego człowieka, kształtować piękno, wychowywać w duchu Ewangelii do twórczego działania w samodzielnym życiu – to motto naszej szkoły – opowiada Piotr Malik, dyrektor Katolickich Szkół im. Jana Pawła II w Tarnobrzegu. Chodzi bowiem nie tylko o wypuszczenie ze swych murów ludzi dobrze wyedukowanych, ale także dobrze wychowanych.

Tradycja i współczesność

Sandomierskie przedwojenne tradycje katolickiego szkolnictwa związane są z prowadzonymi przez Zgromadzenie Sióstr Służek placówkami oświatowymi, które choć miały wysoki poziom nauczania, zostały zlikwidowane przez władze komunistyczne po zakończeniu II wojny światowej. Odzyskane w 1986 r. budynki dawnej szkoły krawieckiej zostały odremontowane i 1 września 1997 r. zabrzmiał pierwszy dzwonek w Katolickim Liceum Ogólnokształcącym im. św. Jadwigi Królowej w Sandomierzu. Po dwu latach placówka powiększyła zakres swojej działalności o Gimnazjum Katolickie. – 14-letnie doświadczenie pozwoliło nam na stworzenie szkoły bezpiecznej, przyjaznej, umożliwiającej naszym uczniom wszechstronny rozwój – tłumaczy s. Justyna Oksiuta, dyrektorka sandomierskiego katolika.

Uczniów przekraczających progi szkoły, nim rozpoczną edukację, zaskakuje wyjazd na obóz, mający na celu poznanie się uczniów i wychowawców. Uwagę przykuwają założenia i sama nazwa planu wychowawczego realizowanego przez placówkę: „Śladami Pani Wawelskiej”, który obejmuje wszystkie płaszczyzny życia szkoły: dydaktykę, zajęcia pozalekcyjne, działania wychowawców i aktywność pozalekcyjną uczniów.

– Ten rok szkolny jest dla nas szczególny – mówi dyrektor Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego i Gimnazjum Katolickiego w Stalowej Woli ks. dr Tomasz Orzeł – ponieważ jest pierwszym, kiedy zostaną przeprowadzone egzaminy gimnazjalne i maturalne. Szkoła może też być dumna ze swojej bazy dydaktyczno-naukowej. W ciągu trzech lat udało się ją wyposażyć w nowe meble, wykładziny w salach, sprzęt audiowizualny. Obecnie uczniowie mają do dyspozycji 17 sal lekcyjnych. W 11 z nich jest komputer z projektorem lub 50-calowy telewizor z odtwarzaczem DVD albo plików audio. Uczniowie korzystają również z dobrze wyposażonej siłowni.

Dziennikarski bal nie będzie im straszny

Sandomierskie liceum otwiera swoje podwoje dla uczniów chcących podnosić zdolności na kilku kierunkach: inżynieryjno-ekonomicznym, przyrodniczo-medycznym, humanistyczno-dziennikarskim, turystyczno-informatycznym. – Na kierunku, który wybrałam – mówi Paulina Grzesiak – poza przedmiotami humanistycznymi uczymy się form dziennikarskich, poznajemy różnorodność mediów i sposoby przekazu informacji – dodaje. – Na początku zaskakują obowiązkowe lekcje tańca – przyznaje Michał, maturzysta – lecz gdy przychodzi studniówka, znajomość tanecznych pas jest jak znalazł.

W trosce o wysoki poziom dydaktyczno-wychowawczy 26 lutego ub. roku ostrowieckie KLO podpisało umowę patronacką z KUL Jana Pawła II w Lublinie. – Wybrałam katolickie gimnazjum – mówi Marcelina Janik, uczennica I klasy gimnazjum w Stalowej Woli – ponieważ miało dobre referencje, jeśli chodzi o poziom nauczania. Wiem, że to była dobra decyzja, chociaż przyznaję, iż wcześniej inaczej wyobrażałam sobie tutaj naukę: myślałam, że będą mundurki, więcej godzin religii. Podoba mi się, iż podczas lekcji dużo używa się komputerów, są ciekawe prezentacje, filmy. Cieszę się także, iż mogę się uczyć języka włoskiego. Stalowowolski katolik jest bowiem jedną z niewielu szkół w regionie, gdzie nauczany jest język Dantego i Petrarki.

O poziom i renomę szkoły dbają również dyrekcja i grono nauczycielskie Publicznej Szkoły Podstawowej i Gimnazjum Katolickiego w Tarnobrzegu. Jednak, najważniejszym celem funkcjonowania tych szkół jest wychowanie dzieci i młodzieży w atmosferze wartości chrześcijańskich.

Stawiają na rozwój

Gdy kolejne szkoły idą pod nóż, powoływanie nowej placówki może stanowić swego rodzaju ewenement. Tymczasem 1 września do podstawówki i gimnazjum katolickiego w Tarnobrzegu dołączy LO. – W tym roku będziemy mieć pierwszy rocznik absolwentów gimnazjum i niejako naturalną rzeczą wydaje się, by zapewnić im kontynuację nauki w placówce o charakterze katolickim – stwierdza dyrektor Piotr Malik. – Oczywiście nowa propozycja jest skierowana nie tylko do naszych gimnazjalistów. Mamy nadzieję, że naukę zechcą u nas podjąć absolwenci innych tarnobrzeskich gimnazjów. Zadanie, którego siępodejmujemy, nie będzie łatwe z uwagi na sporą liczbę szkół ponadgimnazjalnych w Tarnobrzegu. Zachętę do podjęcia edukacji w powstającym liceum może stanowić również kryterium liczebności klas, które zgodnie z założeniami mają liczyć nie więcej niż 20 uczniów.

Szkoła z charakterkiem

– Misją szkoły jest przekazać wiedzę z miłością, a naszym celem – kształcenie i wychowywanie młodego pokolenia z uwzględnieniem wartości ewangelicznych – mówi ks. Krzysztof Mikulski, dyrektor Katolickiego LO w Ostrowcu Świętokrzyskim.

– W najbliższym czasie – zaznacza natomiast ks. Tomasz Orzeł, dyrektor stalowowolskiego katolika – większy nacisk chcemy położyć na pracę wychowawczą. Dziś bowiem bardzo trudno jest kształtować młodego człowieka ze względu na wiele zewnętrznych zagrożeń i pokus.

– Może zabrzmi to dziwnie, ale wybierając katolika, oczekiwałem formacji duchowej. To jedno z podstawowych zadań szkoły i uważam, że nasza doskonale je realizuje – opowiada Paulina Grzesiak z III klasy dziennikarstwa KLO w Sandomierzu.

Mocną stroną placówki jest wolontariat włączający się w wiele akcji prowadzonych na rzecz biednych i potrzebujących. W pomoc innym chętnie angażują się członkowie Szkolnego Koła Caritas ostrowieckiego liceum, pamiętając o podopiecznych Domu Dziecka w Denkowie. Aleksandra Chorab, uczennica II klasy stalowowolskiego KLO, też nie żałuje swojego wyboru. – To nie był przypadek – mówi Ola. – Postawiłam na liceum katolickie, gdyż wiedziałam, że znajdę tutaj spokój. Od znajomych dowiedziałam się, iż pracują tu dobrzy nauczyciele. Bardzo podoba mi się wspaniała atmosfera – tutaj czuję się pewnie, mogę być sobą. Nazwa „katolickie” zaś oznacza, że chcemy nie tylko się uczyć, ale pogłębiać swoją wiarę, żyć według katolickich zasad. – Wielu myśli, że wyróżniają nas mundurki. Może i tak, ale ja stając jeszcze raz przed wyborem szkoły, wybrałbym katolika.

Wysoki poziom, świetni nauczyciele, gwarancja dobrze zorganizowanego czasu i dbałość o to, co najbardziej wyróżnia tę szkołę spośród innych – katolicki charakter, który nie jest dla przeciętnych – z uśmiechem dodaje Marcin Hara.

Jest się czym pochwalić

Chociaż Katolickie Liceum Ogólnokształcące im. ks. Marcina Popiela w Ostrowcu Świętokrzyskim rozpoczęło swoją działalność 1 września 2005 r., ma już powody do dumy. Jego uczniowie zostali wyróżnieni i ich prace znalazły się w publikacji prof. dr hab. Krystyny Chałas (KUL), będącej owocem konkursu „Młodzież, jakiej nie znacie…”. W konkursach na szczeblu wojewódzkim zdobyli wiele nagród i wyróżnień: Milena Gądek zajęła 1. miejsce w kwalifikacji do etapu ustnego zawodów okręgowych XLI Olimpiady Literatury i Języka Polskiego. – Po 5-letniej działalności szkoły dwóch chłopców z grona absolwentów podjęło studia w WSD w Sandomierzu – mówi ks. Mikulski.

Szkolny chór sandomierskiej placówki zdobywał nagrody na niejednym konkursie śpiewaczym, a nagrodą za całoroczne próby są dla jego członków letnie obozy, na których szlifuje się zdolności i miło odpoczywa. Sukcesy naukowe odnoszą również stalowowolscy uczniowie. Wojtek Nalepa został laureatem Ogólnopolskiego Konkursu Historycznego „Losy żołnierza i dzieje oręża polskiego”. Rosną także przyszłe sławy królowej nauk, o czym najdobitniej świadczy zajęcie 1. miejsca przez gimnazjum w kategorii szkół oraz przez Szymona Milczarka w konkursie „Młody matematyk”. A to tylko niektóre laury zdobyte przez młodzież katolika w Stalowej Woli. – Ale największe w tym roku wyzwanie dla szkoły to zachęcić do wstąpienia w jej mury kolejnych młodych gimnazjalistów i licealistów – podkreśla ks. dr T. Orzeł.