Rodzinne last minute

Agata Puścikowska

GN 24/2011 |

publikacja 16.06.2011 00:15

Nie jedziesz na rodzinne wakacje, bo cię nie stać? Na czterogwiazdkowy hotel z pewnością. Ale przy odrobinie pomysłowości i chęci można w miarę tanio odpocząć. Podpowiadamy gdzie i jak.

Rodzinne last minute fot. Marek Piekara

Wakacje stały się prawie symbolem luksusu. Tylko zamożniejsi jeżdżą na zorganizowane wycieczki czy pobyty turystyczne za granicę. Stosunkowo niewielu Polaków regularnie wypoczywa na terenie kraju (ok. jednej trzeciej). Dlaczego? Powód jest prozaiczny, czyli finansowy. Wakacje są w wielu rodzinach na szarym końcu potrzeb i wydatków. Jednak, jak podkreślają psycholodzy czy lekarze, nawet kilkudniowy wyjazd i oderwanie się od codziennych problemów, czas spędzony wspólnie, potrafią zdziałać cuda: zrelaksować, pomóc naprawić nadpsute (stresem, pracą ponad siły, brakiem czasu) relacje. Może więc warto spróbować i zorganizować wakacyjne, rodzinne, tanie „lasty”?

„Po katolicku”

Na terenie całego kraju działają ośrodki rekolekcyjne lub rekolekcyjno-wypoczynkowe. Podczas wakacji przyjeżdżają do nich głównie grupy zorganizowane: wspólnoty modlitewne, oazy. Jednak szczególnie ośrodki większe nastawione są też na przyjmowanie rodzin niezwiązanych z grupami religijnymi. Zazwyczaj turyści indywidualni mają możliwość zupełnie samodzielnego ustalania planu dnia. Jednocześnie, ponieważ na terenie ośrodków znajdują się kaplice, istnieje możliwość codziennego uczestnictwa w nabożeństwach, rozmowy z księdzem, spowiedzi.

A ceny? Im dany ośrodek jest lepiej wyposażony, w im bardziej znanej miejscowości się znajduje, tym jest drożej. Pokój dwuosobowy, bez wyżywienia, to nawet ponad sto złotych za dobę w ośrodku np. nadmorskim, z jacuzzi czy basenem. Jednak, na szczęście, są i ośrodki skromniejsze, w których ceny kształtują się w okolicach 30 zł za osobę bez wyżywienia. Zazwyczaj dzieci otrzymują zniżki. Niższa cena łączy się z niższym standardem pokoi. Ale, co podkreślają zarządzający ośrodkami, toalety – chociaż często na korytarzach – są czyste, a jedzenie – mimo że nie jest podawane na drogich zastawach – smaczne i domowe. Znaczna część ośrodków deklaruje również, że ceny są dostosowywane do możliwości finansowych rodzin.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.