• Viator
    06.01.2010 10:31
    To jakaś wierutna bzdura. Chodzi mi o pomysł doradzania via mail czy gadu gadu. Psycholog ma znać ludzka "psyche" a nie doradzać w kwestii budowy domu czy bankowości. Jak chce poznać drugiego człowieka bez żywego kontaktu z nim? Przecież brakuje mu tak ważnego kontaktu wzrokowego, brakuje mu, co może często pomóc, wsłuchania się w głos tego człowieka. Bo z niego też można się czegoś dowiedzieć. Rozumiem, że ktoś udziela internetowych porad z dobrego serca. Ale brać za taką amatorszczyznę kasę? Chyba ci psychologowie na łby pospadali i wydaje im się, że pozjadali wszystkie rozumy. Za taką ich usługę nawet grosza nie powinni dostać.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg