• gosia
    21.05.2012 12:49
    tyle pralek , lodówek , zamrażarek ----ile płacą za prąd ---pensja kasjerki w supermarkecie na 3/4 etatu ,to chyba za mało
  • felicja
    21.05.2012 13:59
    w Polsce jak tatuś zapłaci wszystkie zusy, vaty to na trójkę dzieci może wystarczy, no może, jakby handlował ciężarówkami
  • Agata
    21.05.2012 17:18
    Sama jestem wielodzietną z wyboru. Ale postawa państwa Duggarów mnie nieco dziwi. Robią ze swojej wielodzietności show medialne: pokazują dzieciaki jak małpy w cyrku. Za występy w różnego rodzaju programach otrzymują wynagrodzenie. W dodatku co ma wspólnego wychowanie w skromności (co popieram) do nakazu chodzenia w spódniczkach przez dziewczynki?Można być skromnym i we współczesnych jeansach. Tylko trzeba UMIEĆ i wiedzieć po co. A nauczenie chłopców stolarki? Chyba tylko po to, zeby fajnie w mediach zabrzmiało. Bo zasadniczo nie ma bardzo sensu - w realiach XXI wieku. I w ogóle postawa tych państwa pachnie mi jakimś sekciarstwem. I tyle. Nie ma się czym zachwycać.
    ps. pomijając że w Polsce trudno jest na poziomie utrzymać trójkę dzieci. i to wychowywanie w Polsce więcej niż jednego dizecka jest niemal bohaterstwem. Więc pisanie że Duggarom nie potrzebne jest państwo i innych podobnych dywagacji - to strzał kulą w płot. No, chyba ze się patrzy przez pryzmat USA na polską rzeczywistość. A to spory błąd.
  • Piotr
    21.05.2012 23:30
    Mam szóstkę, nie jest łatwo, ale jest to możliwe. I wychowanie i utrzymanie "poziomu". Ale trzeba się napracować, a i satysfakcja wielka. Niestety państwo na nas żeruje zamiast pomóc. Ale w społeczeństwie na szczęście zmienia się optyka. Kiedyś wprost nauczycielka oświadczyła, że to patologia. Dziś znajomi trochę zazdroszczą i podziwiają, szczególnie ci co "nie mieli na to czasu" lub nie mogą. Jak się z miłością podchodzi i z Bożą pomocą to i rozwiązania przychodzą. U każdego inaczej, a często na kolanach. A w moim otoczeniu jest sporo takich rodzin i radzą sobie nieźle jak się patrzy z perspektywy ok 20 lat. Choć niektórzy wyemigrowali... Nikt nie mówił, że będzie lekko, a radość i satysfakcja z dzieci niesamowita. :)
  • Maxim
    22.05.2012 00:19
    Ci dziwacy mają być przykładem dla normalnych ludzi ?
  • Ola
    22.05.2012 12:34
    no cóż pozazdrościć szczęścia.

    Jednak w wielu kwestiach nie zgadzam się z poglądami tej rodziny, choć oczywiście szanuję ich wybór.
    Osobiście nie chciałabym tak żyć, ani być wychowywana w ten sposób, ani tak wychowywać dzieci.
    Choć pozbycie się telewizora popieram, to reszta jest zupełnie nie dla mnie zwłaszcza ten radykalny podział na dziedziny kobiece i męskie.
    No i oczywiście tego "sprzedawania" swojej wielodzietności także nie popieram.

    Inna kwestia, że w Polsce taki styl życia nie przejdzie. Trzeba się naprawdę nagimnastykować żeby w naszym kraju uczyć dzieci w domu.
    Wzięcie kredytu graniczy z cudem, a Państwo, może i dałoby się obyć bez niego gdyby nie rzucało pod nogi kłód.

    Oglądałam niedawno jakiś program poświęcony sytuacji rodzin wielodzietnych i przytoczono przykład rodziny pewnego dyplomaty. Z miał on kilkoro dzieci, zarobki dość wysokie 4 czy 5 tys zł miesięcznie. Jednak ze względu na zajmowane przez niego stanowisko jego żona nie mogła podjąć pracy. W połowie roku wchodził w wysoki próg dochodowy, więc połowę pensji zabierano mu na podatek. Jednak dzieląc jego dochody na cała rodzinę, rodzina kwalifikowała się już do pomocy społecznej.

    No i gdzie tu logika?
  • SylwesterŚlesiński
    22.05.2012 13:43
    Boże, błogosław tej i wszystkim wielodzietnym rodzinom!
    Baptyści Duggar'owie powinni być wzorem dla wypaczonych modeli rodzin katolickich.
    Przede wszystkim we właściwy sposób interpretują akt współżycia małżeńskiego, który zawsze ma być otwarty na poczęcie nowego życia. Unikanie zapłodnienia w czasie stosunku płciowego, także przy stosowaniu metody naturalnej , jest grzechem. Nauczanie Kościoła Katolickiego w tej kwestii poszło na kompromis z modernizmem, który został wszczepiony kilku ostatnim pokoleniom "wyedukowanych" katolików.

    PS. @Agata:
    Skąd się wziął brak spodni u niewiast we wspólnotach poważnie traktujących Słowo Boże:
    "Kobieta nie będzie nosiła ubioru mężczyzny ani mężczyzna ubioru kobiety; gdyż każdy, kto tak postępuje, obrzydły jest dla Pana, Boga swego." Pwt 22, 5

    Serdecznie pozdrawiam,
    Szczęść Boże!
    • Joela
      22.05.2012 17:08
      Zgadzam się z Tobą, Sylwester.
      Pozdrawiam :)
      • SylwesterŚlesiński
        22.05.2012 23:52
        Dzięki Joelo za wsparcie.
        Wiem, że są kobiety, które potrafią być ofiarnymi i kochającymi Matkami.
    • Maxim
      22.05.2012 20:08
      @SylwesterŚlesiński

      Dlaczego obrażasz rodziny katolickie nazywając je wypaczonymi ? Czy wg Ciebie rodzina katolicka mająca mniej niż 19 dzieci tak jak ci baptystyczni dziwacy to rodzina wypaczona ?
      A w ogóle to od ilu dzieci rodzina katolicka jest wypaczona lub nie ?

      Jak na katolika to Twoje słowa są dziwne.
      Ile masz rodzeństwa ?
      Czy Twoja rodzina też będzie liczyła 19 dzieci żeby nie być wypaczona ?

      Trochę pomyśl zanim coś napiszesz :)

      Dalsza część komentarza jakoś tak wyszło jest niżej :-)
      • SylwesterŚlesiński
        22.05.2012 23:54
        Nie obrażam Maximie rodzin katolickich. Jedynie przekazuję informację, że rozdzielenie współżycia małżeńskiego od jego naturalnej konsekwencji, jaką powinno być poczęcie nowego życia, jest grzechem, którego nie uświadamia sobie większość Katolików!
        Gorąco polecam jeden z rozdziałów "Poematu Boga-Człowieka" dotyczący cudzołóstwa, który dogłębnie wyjaśnia tą kwestię.
        W kontekście tego Objawienia cudzołożą także małżeństwa sakramentalne, które unikając poczęcia dziecka w czasie stosunków płciowych, stosują metodę objawowo-termiczną. W żadnym przypadku najwznioślejszy akt współpracy człowieka ze Stwórcą nie może ograniczać się do zrobienia sobie przyjemności. Jest to forma egoizmu w ralacji między nami i Bogiem.
        A co do "kobiecych" spodni, to smutna historia. Pogogluj sobie...
        Pozdrawiam
      • Anonim (konto usunięte)
        23.05.2012 14:34
        Poemat Boga-Czlowieka nie jest "Objawieniem".
        http://hiob.salon24.pl/138246,poemat-boga-czlowieka-czy-poemat-marii-valtorty

        I nic do prawdziwego Objawienia dodac nie moze.

        I tak jak tezy tam zawarte nalezy uwazac za prywatne idee Marii Valtorty, tak twoje tezy na wspolzycie malzenskie sa li i jedynie twoimi tezami.


        Nie wiem, skad pomysl, ze Pan Bog chce zeby kazde malzenstwo mialo 19 dzieci, albo przynajmniej 10.
      • SylwesterŚlesiński
        23.05.2012 18:25
        Masz rację Kaelu - nikt z nas nie jest zmuszony do wiary w nadprzyrodzoność "Poematu Boga-Człowieka". Jednak doskonale zdajesz sobie sprawę, że wielu pobożnych Katolików, ze wszystkich stanów duchownych, dało pozytywną opinię temu dziełu. Jeśli dodamy do tego, że to głównie katolickie wydawnictwa drukują przekazy Marii Valtorty, to nie możesz zarzucać czytelnikom jakiegoś "nieposłuszeństwa" wobec Kościoła.
        Co do moich przekonań w sprawie seksu małżeńskiego, to wynikają one nie tylko z lektury Poematu.
        Nie musisz się przerażać ilością dzieci u Duggar'ów. Myślę, że źle zinterpretowałeś moją wypowiedź jak i sam artykuł. Bogu zależy przede wszystkim na świętym małżeństwie, niezależnie od ilości potomstwa. Jeśli postępujemy zgodnie z Jego Przykazaniami, to jesteśmy na prostej drodze do osiągnięcia tego Celu. Jestem przekonany, że właśnie to małżeństwo baptystów jest najbliższe ideałowi ewangelicznemu.
        Biblia jednoznacznie utożsamia wielodzietność z Bożym błogosławieństwem dla danej rodziny!
        Mylisz się też Kaelu, mówiąc, że nic już do prawdziwego Objawienia nie możemy dodać. Wystarczy, żebyś przestudiował uznane przez Kościół za nadprzyrodzone przekazy osób prywatnych. Chodzi tu głównie o jakieś konkretna zachowania się ludzi wierzących wobec otaczającej nas rzeczywistości - jak chociażby zjawisko antykoncepcji, o której przecież w Ewangelii nie ma ani słowa...
        Nie chcę tu Kaelu burzyć Twoich ani innych przekonań. Raczej moją intencją jest aby udoskonalać to w czym i czym żyjemy. Jeśli dana teoria nie przynosi dobrych owoców, to ją po prostu odrzucam. Staram dzielić się z Wami tylko takimi pomysłami, które w moim osobistym życiu przyniosły pozytywne efekty.
        Szczęść Boże!
      • Anonim (konto usunięte)
        24.05.2012 07:44

        Sylwestrze, chyba sam wiesz, ze nie wszystko co drukuje "katolickie wydawnictwo" jest przeznaczone do bezkrytycznego przyjmowania jako "depozyt wiary"?

        Przeczytales link?

        Tam sa slowa obecnego papieza, wtedy jeszcze kard. Ratzingera:


        Kardynał Ratzinger tak się wypowiedział o tym dziele, cytuję za angielskojęzyczną stroną:

        "The 'visions' and 'dictations' referred to in the work, "The Poem of the Man-God," are simply the literary forms used by the author to narrate in her own way the life of Jesus. They cannot be considered supernatural in origin." (April 17, 1993, Prot. N. 144/58i)

        Co po polsku oznacza mniej więcej:

        “Wizje” I “dyktanda” zreferowane w dziele “Poemat Boga- Człowieka” są po prostu literacką formą użytą przez autorkę do opowiedzenia jej własnej wizji życia Jezusa. Nie mogą być uważane za mające ponadnaturalne pochodzenie.” (17 Kwiecień 1993, Prot.N,144/58i)

         

        Czyli czytac mozesz, ale nie wierzyc w to, jak w Ewangelie.

        Niektorym moze jednak mocno zaszkodzic, bo Valtorta  sprawia wrazenie, ze to sam Pan Jezus jej dyktowal, wiec osoby o mniejszym rozeznaniu, kupujac ksiazek wydana przez katolickie wydawnictwo moga byc tym wprowadzane w blad, ze sa to uznane objawienia. A nie sa.

         

        To ty sie mylisz: do Objawienia nie mozemy niczego dodac.

        Wszelkie prywatne objawienia, nawet te uznane przez Kosciol, moga cos nam przypomniec z zaniedbanych i lekko zapomnianych aspektow Objawienia.

        Wierzyc w nie nie musisz. Jedynie w to, co Kosciol podal jako pewne nam do wiary.

      • SylwesterŚlesiński
        26.05.2012 08:38
        Kael, najwyraźniej inaczej rozumiemy słowo "Objawienie".
        Co do "Poematu Boga-Człowieka", to z pewnością słowa kardynała Ratzingera nie są ostatnimi. Przygotowania do procesu beatyfikacji Marii Valtorty są w toku...
        Osobiście wierzę, że Poemat jest autentycznym Słowem Bożym. Czy jestem po właściwej stronie? Zawsze proszę Ducha Świętego o dar rozeznania w takich kwestiach. Ale oczywiście podporządkowuję się orzeczeniom Urzędu Nauczycielskiego Kościoła. W sprawach doktrynalnych. W pozostałych dziedzinach życia Kościoła zawsze można wnieść coś ubogacającego naszą Wiarę.
        Szczęść Boże!
      • Maxim
        27.05.2012 01:19
        SylwesterŚlesiński

        Twierdzenie że do Ewangelii trzeba coś dodawać bo czegoś tam nie ma to jakieś nieporozumienie. Jeśli nie ma w Ewangelii np. nic na temat antykoncepcji co sam napisałeś to po prostu wynika z tego że Bóg tą sprawę zostawił ludziom ( małżonkom ) i nic im w tym temacie nie narzuca. Ewangelia nie wymaga uzupełniania.
  • Joela
    22.05.2012 17:05
    Maxim,nie oceniaj, uważaj by się kiedyś nie okazało, że właśnie ta rodzina to normalni ludzie.
    Olu, ja nie uważam, że oni "sprzedają" swoją wielodzietność, czy to coś złego, że ktoś dzieli się z nami swoją radością?
    Agata, jak Ci żal, to też zrób show medialne, tematów i w naszych polskich rodzinach się znajdzie wiele. Ludzie, czy trzeba zaraz robić hałas, oceniać, dziwić się itd, nie można się ucieszyć czyjąś radością? Ale właśnie my, Polacy, potrafimy to najbardziej, zaraz obrzucić kogoś błotem, bo sobie lepiej radzi.
  • Maxim
    22.05.2012 19:53
    @SylwesterŚlesiński

    A kto powiedział że spodnie to ubiór mężczyzny ? Spodnie są i dla kobiet i mężczyzn.
    Jeżeli dosłownie traktować ten cytat z Biblii to by oznaczało że kobiety mają się spowiadać z ubierania się w spodnie ? Popełniają grzech ?
    Rozbawiła mnie Twoja interpretacja ;)
    Idąc dalej tokiem Twojego rozumowania to księża chodzą w szatach kobiecych a to też jest grzech ;) Sutanny duchownych w żadnym wypadku nie przypominają mi męskiego stroju :)

    Idąc jeszcze dalej tokiem Twojego rozumowania to wszyscy chyba grzeszymy bo nie wiem czy w Polsce znalazłaby się rodzina, która ma 19 dzieci a z tego co piszesz to chyba taki model rodziny jest najlepszy 2 + 19 a może i więcej jak się postarają :-)
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg