• jak
    07.12.2012 09:47
    jaki z tego wniosek?
    • zmoorka
      07.12.2012 10:35
      Prosty, te wszystkie ruchy gejowskie, to starzy jak świat hedoniści. Odrzucili normy moralne, w pogoni za rozkoszą. W myśl popularnych w tym środowisku haseł "róbta co chceta" lub "aby życie miało smaczek, raz dziewczyna raz chłopaczek", no ewntualnie koza.
      • wyrozumiały
        07.12.2012 18:38
        Rozumiem @zmoorka, że seks stosujesz w sposób wyważony, stonowany i... heteroksualnie. Nie ma u Ciebie wyskoków pożądania erotycznego oraz etapów braku zainteresowania. Zachowujesz się zatem jak zaprogramowany homonid, nie mający indywidualnych potrzeb, bo przecież seks w życiu człowieka jest gdzie na końcu w samorealizacji, służący do prokreacji. I tak trzymaj!
        Tak apropos, w ramach propagandy antygejowskiej - chorej przecież, gdzie ludzie o tych preferencjach GN nie omieszkał oczywiście pokazać zdjęcie posła Biedronia, który jest chory oczywiście z uwagi na preferencje, i powinien się leczyc psychicznie.
        Wracając do artykułu, nie zostało nic odkryte dopiero co, że seksualność gejów jest płynna. Ogólnie rzecz biorąc seksualność jest płynna w każdej grupie, w heteroseksaulnej także. Są wzloty perwersyjne i chwile obojętności, bo taka jest natura człowieka, tak jak z emocjami i uczuciami. U hetero też są odloty do innego partnera/partnerki, niezależnie od tego jaką mają postawę światopoglądową. Tylko o tym mało się mówi.
        Homoseksualiści stanowią 7-10% populacji, czyli są mniejszością, nie zagrażają tym hetero, jak media takie jak GN próbuje ex cathedra głosić, bo brzydzą się nimi.
      • Maxim
        08.12.2012 19:15
        wyrozumiały

        A gdzieś ty wyczytał że homoseksualistów jest 7-10 procent społeczeństwa ?

        Jest ich nie więcej niż 3 procent tak naprawdę. Oni sami podają jakieś wydumane liczby z sufitu wzięte żeby udowodnić że jest ich więcej.
      • wyrozumiały
        09.12.2012 06:23
        Są to oceny szacunkowe Maximie, i są one zmienne. Więc nie robię żadnej propagandy, spokojnie :-)
        Polecam Ci książkę "Płeć mózgu", autora nie pamiętam, jak próbowano "leczyć" przypadki homoseksualizmu, gdzie skutki były fatalne, bowiem zmieniała się całkowicie osobowość człowieka.
      • Maxim
        09.12.2012 19:11
        wyrozumiały

        Tak prawdę mówiąc nie chce mi się tego czytać gdyż problemy homoseksualistów mnie zupełnie nie interesują. Nie interesuje mnie kto ma jaką orientację seksualną i z kim śpi. Pozdrawiam.
  • jarek
    07.12.2012 10:48
    "Raz można być homoseksualistą, a po pewnym czasie można stać się heteroseksualistą" albo odwrotnie. Powiem szczerze, że mało jest to pocieszające.
    Homoseksualizm to rodzaj niedojrzałości. Zafascynowanie własną płcią występuje nieraz u dojrzewających młodych ludzi, którym hormony buzują jak gorąca zupa. Cały problem polega na poradzeniu sobie, lub z czyjąś pomocą z tym problemem. Bo, że jest to problem, to chyba nikt nie zaprzeczy. Jeżeli nie, to akceptujmy inne odmienności seksualne (pedofila i wiele innych, o których zamilczę).
    Zresztą niedojrzałość, czyli tzw. "wieczna młodość" to aktualnie postawa bardzo trendy, chociaż z gruntu jałowa. Brać, brać, brać, nic nie dawać.
    Droga do wyjścia z tego problemu wiedzie przez poważną i spokojną rozmowę a nie przez wyśmiewanie, obrażanie itp. Czy tego typu metody byłyby w stanie zmienić charakter dziecka? Chyba tylko na gorsze.
  • taki_facet
    07.12.2012 11:46
    To, czy fizycznie pociągają nas mężczyźni czy kobiety nie jest kwestią naszej woli. Nikt z nas przecież tego nie wybiera. Nie mówię tu oczywiście o ludziach, którzy są moralnie zepsuci i próbują szukać przyjemności w kontaktach seksualnych w różnych konfiguracjach.
    To, że "seksualność jest płynna" budzi przynajmniej nadzieję na zmianę niechcianych skłonności.
  • kalinka
    07.12.2012 17:40
    Jeśli seksualność homo-ukierunkowanych jest płynna, choć takie ujęcie tematu i tak jet bzdurą, to wynika z tego, że nie powinni zawierać małżeństw. Zawrze małżeństwo z wszelkimi tego konsekwencjami prawnymi, zaadoptuje nie daj Boże dziecko, a tu się orientacja upłynni w innym kierunku i już małżeństwo nieważne. Brak więzi, rozkład pożycia, więc rozwód. Prawidłowe ujęcie problemu powinno być takie - homoseksualizm = niedojrzałość emocjonalna, niedojrzałość do ról społecznych i brania odpowiedzialności za innych. Stąd i zakaz bawienia się w dom w majestacie prawa.
    • taki_facet
      07.12.2012 19:43
      Nie masz pojęcia co to homoseksualizm. Więc może się lepiej nie wypowiadaj.
    • cau_kownik
      08.12.2012 21:45
      cau_kownik
      Wśród małżeństw tradycyjnych rozwody są plagą. Nie mówię, żeby zalegalizować homo-związki, ale może poważnie przemyśleć delegalizację hetero-związków?

      Ludzie schodzą się i rozchodzą, po co do tego jakaś biurokracja?
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg