• mum
    28.04.2013 12:56
    Moje dziecko chce mieć brata i siostrę:) Jak się tylko uda to mam nadzieję że ak będzie...)
  • cau_kownik
    13.05.2013 21:45
    cau_kownik
    Zróbmy brata, potem siostrzyczkę, a jak się zdarzy choroba, to zrobimy losowanie, które pójdzie do lekarza, a lekarstwa podzielimy na 3 równe porcje.

    Najstarszemu kupimy z "lumpka", a najmłodszemu naszyjemy śmieszne, kolorowe łaty. W kolejce po darmowy obiad i tak się nikt śmiać nie będzie, tam nikomu do śmiechu.

    Przyjdzie wrzesień, będzie dopłata na podręczniki, to poślemy średnie do dentysty. W końcu to ząb "na przedzie", to musi jakoś wyglądać.

    Nie ma to jak porcja humoru na wieczór.
  • caranissa
    15.05.2013 20:22
    Nie zgadzam się w pełni z artykułem. To nie jest takie proste. Mam dwoje dzieci i sytuacja taka, że od kilku lat ja nie pracuję, bo nie mamy babć do opieki, dzieci chorują często, nie mamy z kim zostawiać, niani musiałabym oddać całą pensje + paliwo do pracy. Pracuje tylko mąż i jest ciężko finansowo. Nie żałuję - ale rozumiem też doskonale rodziców jedynaków, można szybciej do pracy wrócić i wydatki na 1 dziecko sa mniejsze. Przeciez jak mam 2 dzieci to wydatki sa podwójne, a jak troje to są potrójne, nie oszukujmy się!!! Przedszkole podwójne opłaty, leki jak dwójka choruje, prywatni lekarze jak jest taka potrzeba bo do specjalistów na nfz to się pół roku czeka, dentysta tez podwójnie. Poza tym każde dziecko ma swoje pasje i każdemu trzeba umożliwiać rozwój - pływanie czy gra na keybordzie czy zajęcia plastyczne - wszystko jest płatne. Nieprawda też, że ciuchy pasują z jednego na drugie dziecko- część zniszczona po jednym i trzeba nowe dokupywać, poza tym np. moje dzieci mijają się porami roku i buty trzeba większość nowe, bo rozmiary nie pasują w danej porze roku. Ja nie puszczczę dziecka do przedszkola w za krótkich spodniach czy coś, uważam, że dziecko ma być porządnie i modnie ubrane tak samo jak ja czy mąż. Z otoczenia widzę, że niektóre czasem dzieci właśnie chodzą w spodniach co to 2 lata temu były dobre, wygląda to żenująco a dziecko jak oberwaniec - niektórzy rodzice się nie przejmują, a ja tak. Pan Bóg się o nas trzoszczy w sensie, że dużo ubrań dla starszego dziecka dostajemy od znajomej moejej siostry - i to nas dosłownie ratuje, bo wiele razy nie mielismy pieniędzy na ubrania dla starszej np. na jesień czy zimę bo urosła -a tu niespodzianka znajoma siostry dała nam ubrania. Moje dzieci to by jeszcze rodzeństwo chciały najlepiej dwójkę ale ja zeszłabym na nerwicę z powodu braku pieniędzy.
  • Ania
    03.06.2013 19:37
    Dlaczego w Polsce traktuje sie dziadkow jako darmowa opieke do dzieci? Oni przeszli juz wychowanie swoich dzieci a teraz maja rowniez swoje zycie i swoje obowiazki no i zasluzony wypoczynek a pilnowanie wnuczat - darmowe - to powinien byc wyjatek. Ja mam teraz dwoje malych dzieci, ale nie wyobrazam sobie kiedy one dorosna i beda mialy swoje dzieci, zebym poswiecala swoje zycie na pilnowanie wnuczat...
  • Tomek
    11.06.2013 14:57
    U mnie jest czwórka i potwierdzam: Im nas więcej tym weselej.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg