• Wojtek Rych
    06.02.2014 16:50
    Kiedy zadawałem sobie w życiu takie pytanie jak Pani; >jak wychować....<, nikt nie umiał mnie podpowiedzieć.

    Dzisiaj dowiedziałem się jaki jest sens naszego istnienia: ..to kontynuacja Miłości naszego Stwórcy; z Miłości powstałem więc miłość rozdaję..

    A jaki jest Ład Miłości naszego Stwórcy?
    A no taki:

    1. Miłość Boska; jako moja zgoda na kontynuację....
    2. M. małżeńska, narzeczeńska; do Ukochanej(go),
    3. M. rodzicielska; do naszych dzieci i rodziców,
    4. M. braterska; do rodzeństwa...
    5. M. bliźniego; do sąsiadów od najbliższych i ...
    6. M. zwierzątek; do pieska, kotka i.....
    7. M. roślinek; do drzewek, kwiatków....
    8. M. ziemi; Góry, morza, rzeki...
    9. M. wytworów człowieka; domki, autka, mamona...

    Gdybym taką kolejność Bożego Ładu znał "o czasie" nie popełniłbym wielu błędów...
    Pozdrawiam;
  • Maluczki
    06.02.2014 20:23
    "Jak więc wychować Jaśka, by wyciągał łapkę, ale z… umiarem? By nie tylko miał, ale i był?"

    Trzeba swoim zachowaniem pokazywać Jaśkowi taką postawę.
    To jest główne zadanie matki.
    Co więcej, trzeba taką postawę zachowywać już wtedy, gdy Jasiek jest jeszcze pod sercem matki.
  • Alex
    06.02.2014 21:55
    I. Nie bedziesz mial bogow cudzych przede mna.
  • Ola
    07.02.2014 15:09
    Myślę, że nigdy nie ma momentu "mam wszystko i nie potrzebuję więcej", co najwyżej ten moment nie będzie długo trwał. Bo za chwilę zainteresujemy się czymś nowym, coś się zepsuje, coś trzeba będzie dokupić i już wyjście do sklepu będzie konieczne.

    Klucz leży chyba w rozsądku. Nie należy bać się pieniędzy i ich wydawania, ale z drugiej strony nie szaleć z kupowaniem. Wydawać na rzeczy, które są ważne dla nas, a nie dla sąsiadów, kolegów czy dalszej rodziny. A przede wszystkim - nie wydawać wszystkich pieniędzy które są do dyspozycji. Pieniądze to tylko narzędzie, a za kształt życia (włącznie ze stosunkiem do rzeczy materialnych) odpowiadamy sami.
  • Rtf
    08.02.2014 11:09
    A mi się wydaje, że taki 3-miesięczny Jasiek nie pragnie mieć tylko poznać, a że łatwiej mu poznać przez dotknięcie i włożenie przedmiotu do buzi to cóż... :)
    Znajomi wymyślili taki sposób na nie przywiązywanie się dziecka do dóbr materialnych, że nie mówią dziecku o jego własności, czyli np. nie "idź do swojego pokoju", tylko "idź do pokoju, w którym śpisz" (jest w tym pewnie jakaś mądrość, bo jak się pojawi rodzeństwo pokój nie będzie już tylko i wyłącznie <twój>).
  • Maluczki
    09.02.2014 10:11
    Zbyt powierzchownie potraktowałem poruszony przez Panią temat, muszę więc uzupełnić swoją wypowiedź.
    Poruszona przez Panią sprawa, dotyka miejsca, w którym koncentruje się całe Prawo Boże, ponieważ jest to styk, w którym przekazywane jest ono następnemu pokoleniu. Jak to przekazanie nastąpi, takie będzie dalsze jego wypełnianie. Właśnie to miejsce Pan Bóg osłonił Szóstym Przykazaniem. Jeżeli matka ma do ojca dziecka miłość czystą, to wtedy przekaże dziecku zdolność do miłości i szacunek do ojca, a także i to, o co Pani zapytała, ponieważ miłość czysta pomiędzy dwojgiem ludzi(przed powiedzeniem sobie "tak", miłość oblubieńcza), może zaistnieć jedynie na wychowaniu i życiu w sprawiedliwości i miłosierdziu.
    Z tego powodu diabeł tak bardzo atakuje to miejsce przez demoralizację przyszłych matek, odbieranie jak najwcześniej dzieci rodzicom, to całe gender i homoterror.
    Zaniedbanie, żeby nie powiedzieć pominięcie tego miejsca w swojej nauce przez Kościół zaowocowało tym, z czym obecnie tak się zmagamy, czyli homoterorem i ideologią gender, która gdy przemoże, spowoduje gorsze spustoszenie niż nazizm i komunizm razem wzięte.
    Kościół rzeczywisty powinien jak najszybciej się organizować i bronić swoje dzieci, bo w przeciwnym razie lepiej dzieci nie mieć.
    Ten temat jest fundamentalnie ważny dla życia ludzi na tym świecie. Jeżeli go przegramy, to zginiemy, a nasze dzieci pójdą na potępienie.
  • Maluczki
    09.02.2014 16:41
    Przepraszam, ale jeszcze muszę.
    Św. Henryk de Osso powiedział: "świat zawsze był takim, jakim uczyniły go kobiety".
    To właśnie w tym miejscu kobiety czynią świat. W tym początku życia kształtuje się człowiek, który później już niewiele się zmieni, a robi to matka, bo ona jest pierwszym autorytetem dziecka i to od poczęcia. Jakie to jest ważne, a my to tak lekceważymy. Mój Boże, ile w tym miejscu trzeba by powiedzieć. Na miłość Boską! Nie pozwalajmy psuć naszych dzieci, a szczególnie dziewczynek. Uczmy je bycia dobrymi matkami, bo inaczej sami będziemy winni wielkiego grzechu.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg