• edi
    02.02.2015 08:43
    Jak się państwo zajmie leczeniem niepłodności wśród Polaków, to spadek będzie mniejszy (refundacje badań, w tym in vitro). A do wzrostu potrzebna jest zmiana nastawienia młodych ludzi. A celem działań państwa jest uświadamianie roli rodziny w społeczeństwie.
  • trup
    02.02.2015 10:15
    jedynym sensownym rozwiązaniem jest nadanie każdej rodzącej matce i tej już wychowującej do dzieci od poczęcia do wieku 12 lat statusu pracownika i wypłacanie jej pensji minimalnej krajowej (co wiąże3 sie z ubezpieczeniem i całą resztą ).Polski już nie ma - gro kasy idzie teraz na sztucznie rozdmuchiwany stan zagrożenia wojną (lobby zbrojeniowe)i łożenia na zbrojeniówkę dodatkowych środkow (a te sily zbrojne i tak nie będą miały kogo bronić).Bzdurne wybory , statusy uprzywilejowanych , jakieś kilometrówki posłów , setki tysięcy dla prezesów firm - pieniądze wyrzucane w błoto .A demografia rozłożona na łopatki .Bonami to sobie można itd....Teraz robi się igrzyska a zbaraniały lud to kupi .My u władzy a po nas choćby i potop , albo raczej róbta co chceta.
    • Tomek
      10.02.2015 16:11
      Związku Dużych Rodzin "Trzy Plus" to nie ci "u władzy". Przeciwnie, małymi krokami próbują zrobić to, co tamci mogli by od ręki. I chwała im za to. A rządzący i tak hańby z siebie nie zmyją, nie żeby próbowali.
  • ola
    02.02.2015 12:21
    myślę, że:
    1. błąd jest w tym, że na pytanie "dlaczego jest mało dzieci" i "jak zachęcić kobiety do większej liczby dzieci" odpowiadają głównie osoby, które nie są w stanie udzielić prawdziwej odpowiedzi tylko przedstawiają swoje przypuszczenia.
    bo najwięcej mają do powiedzenia osoby, które mają dużo dzieci np. starsze osoby (politycy, którzy już dzieci nie będą mieć) oraz rodziny 3+.
    przecież problem nie leży w tych osobach, więc pytanie ich dlaczego inni nie mają i co trzeba zrobić żeby inni mieli jest co najmniej dziwne.
    2. kwestia powodów materialnych jako głównej przyczyny małej liczby dzieci jest w mojej opinii nieprawdziwa. Owszem w badaniach często ta kwestia jest podnoszona bo (a) zawsze jest w kafeterii odpowiedzi i (b) jest duża akceptacja społeczna dla tej odpowiedzi (tzn. jak kobieta powie że ze względów materialnych nie decyduje się na więcej dzieci) to wtedy wszyscy kiwają głową ze zrozumieniem i jej współczują ale miedzy sobą kobiety które są ze sobą blisko i sobie ufają mówią o innych, prawdziwszych powodach: po prostu nie chcą więcej dzieci bo: - ciąża i poród dla wielu z nich były bardzo ciężkim okresem (szczególnie poród w polskich szpitalach publicznych jest dla wielu kobiet bardzo złym wspomnieniem),późniejsza opieka nad dzieckiem spada głownie na kobiety bo mężowie tylko "pomagają" a całość odpowiedzialności i większość prac i tak jest na głowie kobiet, w dodatku jest silne oczekiwanie społeczne żeby to kobiety opiekowały się dzieckiem i jak trzeba rezygnowały z pracy a część kobiet nie widzi się wyłącznie w roli matek a okres bycia w domu z dzieckiem przez kilka lat jest dla nich nie do zaakceptowania.
    Ale ww. powody rzadko są artykułowane głośno bo wtedy już nie ma współczucia dla kobiet tylko padają hasła o ich egoizmie, etc.

    W badaniach, we wszystkich grupach wiekowych, mężczyźni chcą mieć więcej dzieci niż kobiety. Może należy zadać pytanie dlaczego tak jest?
    A no może właśnie dlatego, że kolejne dziecko nie zmienia tak bardzo życia mężczyzny jak kobiety.
  • Anna
    02.02.2015 12:33
    A ja poproszę o bon na męża. Bo bez męża nie mogę jakoś poprawić demografii.
  • Bolek
    02.02.2015 15:02
    Kandydaci na mężów są, tylko kandydatkom na żony we łbach się przewraca i od razu chcą kogoś na miarę Banderasa zmieszanego z feministką, czyli ciapugrocha będącego jednocześnie dla jaśnie księżnej amantem. Takich frajerów jednak nie ma. Albo inaczej - już dawno się ożenili i gorzko do dziś żałują. Taka prawda, drogie Panie!
  • kwazar
    02.02.2015 15:11
    Co tam bony? Co tam demografia?

    A tumaństwo? A tumaństwo to co?

    3 klasa gimnazjum. Nie zna tabliczki mnożenia.

    3/4 - 2/3 = 1/1 = 1

    Za 2 m-ce egzamin.

    Panie Jezu ! Panie Jezu ! Błagam !!!
    Za co ? Za co mnie to spotyka?

    A Legutko z GN chce mierzyć moją wydajność pracy za pomocą EWD !!! Chryste zmiłuj się !!!
  • artur
    02.02.2015 16:06
    no pomysł co najmniej dziwny. Patrząc co się dzieje w Europie zachodniej i co powoli robi rząd w Polsce to jest to całkowita polityka sprzeczna z zdrowymi zasadami rodziny a co za tym idzie demografią. Żeby to wróciło do normy to potrzeba co najmniej dekady "NORMALNYCH" rządów.
    Ale póki co to takich rządów nie ma ani w Polsce a tym bardziej w Europie.
    Czarno widzę tą naszą przyszłość ...
  • BWFM
    02.02.2015 16:31
    Doskonały pomysł! Popieram! Rozdawajmy kasę rodzicom, zatrudnijmy 100'000 urzędników do obsługi projektu, zapłaćmy milion albo dwa za stronę internetową i logo projektu, do tego jakaś kampania w telewizji, prasie, radiu, Internecie i na billboardach.
  • Neria
    03.02.2015 11:41
    Dziecko nade wszystko potrzebuje matki,a nie instytucji.W państwie likwidowanym nie przewidziano zwiększenia zarobków rodziców i ogólnie zwiększenia miejsc pracy.Ponadto zauważmy,ze z powodu biedy codziennie odbierane są dzieci,raport rzecznika praw rodziców.Natomiast większe rodziny często są traktowane jak patologia.Zamiast uczyć dzieci bzdur należy nauczyć ich odpowiedzialności i stworzyć należyte warunki.Przy czym przywrócić lektury kształtujące tożsamość.Gdzie są też te obiecane mieszkania?Pamiętajmy,że ani Zus,ani inne instytucje nie zapewnią tego co dobrze wychowane dzieci.
    Jestem starszą osobą,ale wychowaliśmy z mężem troje dzieci i nie tytuły,ale one są naszą duma.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg