• Rohirrim
    20.03.2015 09:32
    EEaa tam Elton - to bez wątpienia nasza dzielna lekarka/premierka/matka/ słowem Ewa co to wyszła z żebra tuskowego - ona wpędziła tych dolcze-kabana" w taki popłoch.
    Pozostaje tylko jedno pytanie : "Gdzie jest szogun" ?
    • ja
      20.03.2015 09:50
      dobre! :) uśmiałam się ;)
    • Stanisław_Miłosz
      20.03.2015 09:59
      Szogun oczyszcza umysł, gotuje się do sepuku, znaczy czeka na seryjnego, ale ten tak robotą obłożony (Tyle zleceń, tyle zleceń panie, nie wiadomo gdzie ręce wsadzić ...), że to trochę potrwa.
      • mmm
        20.03.2015 11:24
        @Stanisław_Miłosz
        Fajnie że kolega próbuje być dowcipny. Jednak po co się ośmieszać, pisać teksty o Prezydencie który popełnia błędy skoro samemu nie potrafi się napisać jednego zdania bez błędu?
  • kochana
    20.03.2015 10:49
    Nasza p.premier twierdzi uparcie że jest katoliczko.
    Kogo ona próbuje oszukać?Osoby które chociaż trochę znają podstawy wiary jej nie uwierzą więc po co udawać?
    • redermic
      20.03.2015 16:05
      Bycie katolikiem nie jest zależne od tego, czy ktoś się nie zgadza z użytkownikiem "kochana". Wśród katolików poglądy na rozmaite tematy są podzielone. Mało tego, absolutna większość katolików nie podziela wiele z tego czego naucza Krk. I dopóki Krk nie będzie wykluczał takich katolików ze swojego stowarzyszenia, dopóty różnej maści "kochane" nie będą miały prawa decydować o tym kto jest katolikiem.
  • jo
    20.03.2015 11:10
    czego się nie robi dla pieniędzy nawet już nie ma się swojego zdania ....
  • operator
    20.03.2015 11:30
    Możesz być nie wiadomo kim ale spróbuj człowieku skrytykować LGBT to sprowadza cie do parteru w ciągu 48 h a jak nie to zostaniesz bankrutem albo bezrobotnym. Tak dzisiaj wygląda "demokracja" zachodnia.
    • redermic
      20.03.2015 15:57
      Homofobia jest jak rasizm, dlatego jak najbardziej za coś takiego należy się szybciutie sprowadzenie do parteru, bojkot i sowite koszty finansowe. W tym przypadku panowie wykazali się homofobią zinternalizowaną. To, że sami uważają, że nie nadają się na ojców jeszcze nie jest powodowem, żeby opluwać pary żyjące w trwałych monogamicznych małżeństwa oraz określać dzieci z in vitro "syntetycznymi". Homofobię należy bezwzględnie piętnować i niszczyć w zarodku, bez względu na to przez kogo jest propagowana.
      • Jerzyk
        20.03.2015 18:55
        Kiedy zdrowy człowiek mówi prawdę, tacy chorzy jak ty mówią, że jest chory.
        - Jest homofobem.
        Choćbyś niewiadomo co zrobił, choćby tacy jak ty niewiadomo jak nazywali zdrowych ludzi mówiących prawdę, choćby przyznano wam niewiadomo jakie prawa,
        - Prawdy nie zmienisz.
        - Odbyt, to nie wagina, młodych nie będzie.

        Amerykańskie oficjalne dane, pokazują, że 85% homoseksualistów ma ciężkie schorzenia odbytu.
        - Ta część ciała ma zupełnie inne zadanie w organizmie.
      • haha
        20.03.2015 20:41
        Czytając takie komentarze jak te Jerzyka utwierdzam się w przekonaniu, że to wy wszyscy jesteście chorzy i niesmaczni.
      • redermic
        20.03.2015 22:03
        Jerzyk nie wiem kto ci tych bredni natłukł, ale mnie na medycynie uczyli zgoła innych rzeczy nt. homoseksualności i nie tylko. Nawet cię nie zamierzam z błedu wyprowadzać, twój tekst sam w sobie jest potwierdzeniem ksiązkowego przypadku homofobii i przedkładania wypaczonej ideologii ponad fakty naukowe :)
      • operator
        21.03.2015 00:27
        @ Jerzyk To że ci ludzie są chorzy to jedno ale są również niezwykle zdeterminowani aby wprowadzić w czyn swoje chore zamierzenia. Nawet taką błahą sprawę jak kilka wypowiedzi na tym portalu nie zlekceważyli i zorganizowali nam "minusy" chcąc stworzyc wrażenie że adopcja dzieci przez homo jest akceptowana nawet wśród czytelników GN. Z nimi nie można dyskutować ale trzeba sie organizować aby powstrzymać ich szaleństwo. Prawda jest taka że jak tego nie zrobimy tu i teraz to za chwilę bedzie już za późno.
      • Zadziwiony
        21.03.2015 01:13
        Bede Ci wdzieczny, jesli zdefiniujesz homofobie. Mysle ze wszystkim nam tutaj pomoze to zrozumiec co masz na mysli.
      • redermic
        21.03.2015 08:34
        Operator, homoseksualność nie jest w medycynie chorobą. O tym, czy coś jest chorobą decydują lekarze, a nie ideolodzy.

        Większość par homoseksualnych nie posiada dzieci w wyniku adopcji, tylko swoje własne biologiczne. Prawo do wychowywania dzieci jest w Prawach Człowieka i nie podlega decyzjom przez taką czy inną grupę społeczną. Choć przyznać trzeba, że także wśród katolików jest coraz więcej osób podzielających medyczne opinie nt. homoseksualności. Nie powinno to nikogo dziwić, bo katolicy generalnie nie podzielają bardzo wielu dogmatów z ideologii Krk, co zresztą widać po plusach i minusach w tego typu tematach. Skrajna konserwa się zajadle piekli, lecz nie stanowi ona soli katolików. Co najwyżej sól w oku.
      • redermic
        21.03.2015 09:49
        Zadziwiony,
        Sądzę, że każdy, a przynajmniej większość osób wie co to jest homofobia. Większość też wie, że nie oznacza to lęku przed człowiekiem. Jakbyś jednak miał problemy to google nie boli. Znajdziesz wiele definicji sprowadzających się do jednego - stygmatyzacji, prześladowania, dyskryminacji, dezinformacji, opartych na kłamstwach podszytych wypaczonymi ideologiami i/lub lęku przed własną seksualnością. Czyli np. część z tego co realizują w tym temacie Operator i Jerzyk.
      • Jerzyk
        21.03.2015 10:30

        "redermic"
        W tym co piszesz, sam jasno i wyraźnie udowadniasz, że jesteś poważnie chory.
        Piszesz:
        - "O tym, czy coś jest chorobą decydują lekarze, a nie ideolodzy"
        Zanim pojawili się na świecie lekarze, choroby już były. To czy coś jest chorobą, nie decyduje człowiek. Człowiek może jedynie stwierdzić pewne odstępstwa od normy, prowadzące do degradacji człowieka.



        - To właśnie ideolodzy homolobby, przez głosowanie stwierdzili, że od dziś (od dnia głosowania) homoseksualizm nie jest chorobą.




        Jeżeli jak twierdzisz homoseksualizm nie jest chorobą, to powiedz,
        - Jak rozmnażają się homoseksualiści?
        Są ośrodki leczenia homoseksualistów. Niektóre mają 85% skuteczność leczenia, więc można to leczyć.(taki sam % zdrowienia jest przy leczeniu alkoholików)
        Od mojej młodości w moim otoczeniu byli homoseksualiści i nigdy nie było zatargów między nami.

        -Z jednym nawet się przyjaźniłem, był dobrym człowiekiem.
        Z jednym chodziłem do LO, z innym pracowałem. Czasami nawet rozmawialiśmy na ten temat. Powiedział mi, że nie ma żadnych przeszkód w znalezieniu takiego jak on. Wiedział w każdym większym mieście gdzie się udać, aby znaleźć.
        Problem homo zaczął się od kiedy homo-lobby zaczęło narzucać zdrowym ludziom swoje chore "zasady", kiedy zdrowych ludzi mówiących prawdę zaczęli nazywać chorymi.
        - Nie mam nic przeciwko homoseksualistom.
        - Nie zgadzam się z narzucaniem mi kłamstwa jako normy.
        - Nie zgadzam się, aby chory człowiek, zamiast przez leczenie, przez głosowanie został uznany za zdrowego.
        - Chorobę się leczy, a nie "uzdrawia" przez głosowanie.

        Gdyby przyroda stała się "homo", to umarlibyśmy z głodu. Wszystko co żyje rozmnaża się dzięki rozdzielności płciowej.
        - Nawet hermafrodyty.

      • redermic
        21.03.2015 13:48
        @Jerzyk

        "W tym co piszesz, sam jasno i wyraźnie udowadniasz, że jesteś poważnie chory."

        Konsekwentnie cię uświadamiam, że to nie Jerzyki decydują o tym co jest chorobą, tylko medycyna.


        "Zanim pojawili się na świecie lekarze, choroby już były. To czy coś jest chorobą, nie decyduje człowiek. Człowiek może jedynie stwierdzić pewne odstępstwa od normy, prowadzące do degradacji człowieka."

        To prawda, że były, ponieważ medycyna nie stwarza chorób. Ona je definiuje oraz określa metodologię leczenia. Podobnie w przypadku zjawisk prawidłowych dotyczących ludzkiego zdrowia również medycyna je definiuje i określa jako normalne. Nie ideologia, nie religia, nie żadne Jerzyki, tylko właśnie medycyna. A że tobie się medycyna nie zgadza z religią/ideologią to już twój problem. Tak wiem, że w twoim wypaczonym mniemaniu oznacza to, że medycyna się myli i że to ty masz rację...


        " To właśnie ideolodzy homolobby, przez głosowanie stwierdzili, że od dziś (od dnia głosowania) homoseksualizm nie jest chorobą."

        Tacy jak Jerzyk celowo pomijają zagadnienie wpisania homo na listę zaburzeń, skupiając uwagę na samym wypisaniu. Tymczasem o wiele bardziej ciekawy był sam wpis, niż wykreślenie. Wpisu dokonano na podstawie ideologicznych założeń ex cathedra oraz zmaniupulowanych danych. Warto też pamiętać, że historii medycyny wpis ten figurował przez raptem niespełna 20 lat. Tylko na tak krótki czas udało się homofobicznym ideologom wcisnąć hucpę do medycyny. Jak ze wszystkim również w przypadku homo prawda zawsze wychodzi na wierzch. Tak też się stało po przeprowadzeniu testów zdrowia psychicznego przez Hooker. Wracając do tego na czym był oparty wpis:

        "w literaturze, która klasyfikowała homoseksualność jako zaburzenie znajdowały się błędy metodologiczne: wprowadzanie nieostrych terminów, głównie związanych z ideologiami, posługiwanie się nieadekwatnymi klasyfikacjami przedmiotowymi, badania na grupach niereprezentatywnych, niezrandomizowanych (badano głównie pacjentów szpitali psychiatrycznych wykazujących orientację homoseksualną, a następnie generalizowano wyniki na całą populację homoseksualną), ignorowanie negatywnego wpływu wykluczenia społecznego na mniejszości seksualne, błędne interpretacje wyników eksperymentów[40]"
        http://pl.wikipedia.org/wiki/Homoseksualizm


        Dalej Jerzyk pisze:
        "Jeżeli jak twierdzisz homoseksualizm nie jest chorobą, to powiedz,
        - Jak rozmnażają się homoseksualiści?"

        Osoby homoseksualne nie muszą się ze sobą rozmnażać celem stanowienie prawidłowego, komplementarnego psychofizycznie związku. Takiego obowiązku nie mają również heteroseksualiści. W nauce w ogóle nie ma takiego kryterium. Jerzyk chciał tu nam wcisnąć swoją kuriozalną ideologię. Choroba nie jest definiowana przez brak rozmnażania się. Chorobą jest samo zaburzenie płodności, ale jak wiemy homoseksualność takiego zaburzenia nie powoduje, gdyż homoseksualiści podobnie jak heteroseksualiści także wychowują dzieci. Swoje własne biologiczne. Jak pisałem w Polsce przede wszystkim biologiczne z uwagi na jeszcze brak możliwości wspólnej adopcji przez pary homo. Co prawda niektórzy homo decydują się u nas na adopcję pojedynczą, a potem wychowują dziecko razem z partnerem w związku niesformalizowanym. Wciąż jednak, podobnie jak u heteroseksualistów większość par decyduje się mieć biologiczne dzieci.


        "Są ośrodki leczenia homoseksualistów. Niektóre mają 85% skuteczność leczenia, więc można to leczyć.(taki sam % zdrowienia jest przy leczeniu alkoholików)"

        Nie ma tego typu ośrodków "leczenia", ponieważ homoseksualności nie da się zmienić. Podobnie jak żadnej innej orientacjai seksualnej. Są tylko, na szczęście już coraz mniej, bo upadają jedna po drugiej, pozamedyczne podmioty zajmujące się szeroko pojętą szarlatanerią i praniem mózgu. Znane są liczne skandale z nimi związane. Tego typu ośrodki nie są prowadzone przez specjalistów nauk medycznych, tylko samozwańczych "terapeutów" bez zawodowego przygotowania. W Polsce w jednym z takich ośrodków "terapie" prowadzone są przez osobę, której edukacja skończyła się na liceum. Medycyna nie ma wypracowanej jakiejkolwiek terapi tzw. "wyjścia z homoseksualizmu", ponieważ medycyna uznaje homoseksualność jako jedną z prawidłowych orientacji, a orientacji seksualnej w medycynie nie leczymy. Ze strony ideologów, którzy twierdzą, że to możliwe brak jakichkolwiek dowodów naukowych, które mogłyby temu zaświadczyć. Do tej pory nikomu na świecie nie udało się udowodnić możliwości zmiany orientacji choćby u 1 człowieka. Co więcej świat medyczny przestrzega przed osobami, które za pieniądze i pod płaszczykiem religijnych dogmatów obiecują swoim zmanipulowanym klientom nierealną możliwość zostania osobą heteroseksualną. W wielu miejscach na świecie tego typu "terapie" są prawnie zakazane, a liczni ich mocodawcy są sądzeni w sądach o wysokie odszkodowania związane z psychicznymi szkodami, które wyżądzili naiwnym osobom.


        "- Nie mam nic przeciwko homoseksualistom.
        - Nie zgadzam się z narzucaniem mi kłamstwa jako normy.
        - Nie zgadzam się, aby chory człowiek, zamiast przez leczenie, przez głosowanie został uznany za zdrowego.
        - Chorobę się leczy, a nie "uzdrawia" przez głosowanie."

        - Również nie mam nić przeciwko osobom homoseksualnym. Heteroseksualnym i biseksualnym także.
        - Nie zgadzam się z narzucaniem ideologii opartej na religijnych wierzeniach jako czegoś co rzekomo dysponuje bardziej rzetelną wiedzą nt. ludzkiej seksualności niż medycyna.
        - Nie zgadzam się, aby osoby cierpiące na homofobię oraz ideolodzy dyktowali medycynie co jest chorobą, a co stanem prawidłowym.
        - Stanu normalnego się nie leczy, ani też nie wpisuje jako "zaburzenie" za pomocą ideologicznych dogmatów.


        "Gdyby przyroda stała się "homo", to umarlibyśmy z głodu. Wszystko co żyje rozmnaża się dzięki rozdzielności płciowej.
        - Nawet hermafrodyty."

        Nic podobnego. Dla podtrzymania gatunku istotne jest, aby rozmnażał się nikły procent populacji. Natura wręcz wielu przedstawicielom populacji różnych gatunków wręcz uniemożliwia prokoreację, przydzielając im inne cele (mrówki, pszczoły, gdzie tylko promil z ich populacji zdolny jest do rozrodu). Co więcej u ludzi również osoby homoseksualne przyczyniają się do podtrzymania gatunku, więc argument Jerzyka jest tym bardziej nietrafiony.



      • Jerzyk
        21.03.2015 20:50

        "redermic"
        - Żal mi cię.
        - Znów jasno i wyraźnie sam udowadniasz, że jesteś poważnie chory.

        - Nie mógłbyś tego leczyć?

        - Masz poważne zaburzenia psychiczne, masz zwidy, widzisz coś, czego nie ma.

        - Gdzie ja decyduję o tym co jest chorobą?
        - Po co mieszasz w to religię?

        - Seks jest dany każdemu żywemu organizmowi w konkretnym celu.
        - Seks w głównej mierze służy organizmom żywym do rozmnażania.
        - Tak jest w florze i faunie.

        - Do czego służy seks dwom organizmom tej samej płci?
        - Do czego służy seks dwu samcom, albo dwu samicom?
        - Oczywiście prócz zabawy w człowieka.

        Możesz pisać sobie co tylko chcesz, możesz tak jak homo-lobby oszukiwać siebie i kogo tylko się da,
        - Natury żywej nie oszukasz.

        - To co robisz jest chore.
        - Jesteś poważnie chory.

        Historia zna takie przypadki narzucania takich poglądów nawet siłą.
        - Nigdy jednak nie przetrwały one dłużej.
        - Tak samo będzie i tym razem.

        Nie prowadzisz dyskusji ze mną, ja nie jestem tu stroną,
        - Ty próbujesz oszukać naturę, a to jest na szczęście niemożliwe.
        Ty i tacy jak ty możecie sobie tworzyć wszelkiego rodzaju listy, uzgodnienia, głosowania, itp, itd.
        - Natury nie oszukacie.

        - Ja nie użyłem ani jednego słowa o religii
        - Ty nie możesz obejść się bez tego (to twoje upośledzenie tak działa)
        - Ja cały czas mówię o zdrowej naturze, o zdrowych organizmach i na tym opieram to co piszę.
        - Ty niestety swoje "mądrości" opierasz na oszukiwaniu, na wciskaniu kitu.

        Nawet jak uda ci się wszystkich przekrzyczeć, nawet jak sobie nawalisz plusów do woli, a mnie minusów,
        - Prawdy nie oszukasz.
        - Nie zmienisz tego, że jesteś poważnie chory.

        - Chorobę należy leczyć.
        Znam wyleczonego homoseksualistę, ma żonę, dzieci i jest szczęśliwy.
        - To kolejny wasz kit, że tego nie można leczyć.
        Choroba alkoholowa, tak samo jak np. cukrzyca, jest chorobą nieuleczalną. Jednak można ją zatrzymać i żyć całkiem normalnie i cieszyć się życiem, trzeźwym życiem.

        - Można normalnie żyć nawet z nieuleczalną chorobą.
        - Trzeba tylko chcieć.

        Porównując się do mrówek, czy pszczół, jasno pokazujesz jak wielkie spustoszenie uczyniło w tobie to upośledzenie.
        - Żal mi cię.
        Dla własnego dobra, zacznij to leczyć,
        - Przynajmniej spróbuj.

      • operator
        21.03.2015 20:58
        @ Jerzyk "Jak rozmnażają się homoseksualiści?"
        Odpowiadam: homoseksualiści rozmnażają sie przez adopcję :)
      • redermic
        21.03.2015 21:47
        @Jerzyk
        Twoje argumenty ad personam w stylu "żal mi ciebie" i "jesteś chory" potwierdzają tylko diagnozę zaburzenia homofobicznego wskutek silnej ideologizacji poglądów opartych na ksenofobii oraz wyparciu niewygodnych faktów z medycyny. Mam dla ciebie dobrą wiadomość, to można leczyć http://www.psychiczne.choroby.biz/Homofobia

        Pamiętaj Jerzyk, że żaden lekarz nie pomoże ci wyjść z homoseksualności. Jedyne na co można liczyć u specjalistów nauk medycznych jest pomoc w samoakceptacji homoseksualności oraz wyjściu z homofobii, w takich przypadkach często zinternalizowanej. Choć jest to częste zjawisko u takich osób, pamiętaj, że wrzaskami i zahukiwaniem rzeczywistości nie odmienisz tego co stoi w medycynie nt. homoseksualnej orientacji. Choćbyś więc miał jeszcze milion razy napisać "to choroba" nie zmienisz stanowiska medycyny, która jasno stwierdza, że to absolutnie normalna, jedna z prawidłowych orientacji.

        O funkcjach seksu i przykładach w naturze przeczących twoim bredniom znajdziesz dużo na google, szukajka nie boli.

        Pozdrawiam życząc powodzenia i dużo zaparcia na drodze ku wyzwoleniu z homofobii.


        @operator
        Kolejny argument z cyklu mądrych inaczej... Tłumaczyłem ci już, że zarówno homo jak i hetero najczęściej decydują się na własne dzieci biologiczne. Sugerowałęś, że homo mają dzieci tylko z adopcji. Jest to nieprawda, zwłaszcza jeśli chodzi o Polskę, gdzie szacuje się, że rodzin homo jest ok 50 tys. Większość z nich mają własne biologiczne dzieci. Ergo na przekór twojej ideologii raz, że mogą mieć i mają swoje własne dzieci, a dwa przyczyniają się do wzrostu demograficznego ergo TAK osoby homoseksualne również się rozmnażają. I nie muszą tego wcale robić ze sobą.
      • redermic
        21.03.2015 21:59
        Jerzyk,
        Ode mnie zarabiasz tylko 2 minusy za każdy swój niemądry wpis. Jeden na komputerze, a drugi na smartfonie. Reszta to zasługa katolików czytających twoje wypowiedzi. Rozkład plusów i minusów, nie tylko w tym temacie dobitnie pokazuje, że katolicy już nie tylko na zachodzie, ale również w Polsce budzą się z homofobicznego amoku. Propaganda mniejszości katoprawackich radykałów zwyczajnie przestaje działać ku uciesze wszystkich normalnych, rozsądnych i trzeźwo myślących ludzi. Jeszcze raz pozdrawiam życząc powodzenia w walce z urojeniami.
      • Jerzyk
        21.03.2015 22:31
        "redermic"
        - No popatrz, ja o naturze, a ty o mojej chorobie, o homofobii.
        - Znów pokazujesz swoje upośledzenie.
        Powinieneś napisać, że to natura jest chora, że prawidłowo wszystko powinno być homo, itd.

        - Znów udowadniasz jak bardzo jesteś chory.

        Kit, który wciskasz jest dobry dla ciebie i takich jak ty.
        - Zdrowemu tego nie wciśniesz.
        Zdrowy człowiek widzi to co jest i nazywa to co jest tak jak się to ma.
        Takim jak ty prawda nijak nie pasuje i wymyślają ideologię do tego i wierzą w to.
        - Ja patrzę realnie na świat i mówię to co widzę.
        - Ty niestety wciskasz kit.
        Sam miałeś mamę i tatę, tak samo mieli to tacy jak ty.
        - Choćbyś nie wiem jaki kit wciskał, to prawdy tej nie zmienisz.
        - Choćbyś nie wiem jaką chorobę dla mnie wymyślił, to prawda jest prawdą i nic na to nie poradzisz, ani żaden ideolog homolobby tego nie zmieni.

        Piszesz o innych funkcjach seksu,
        - Tak widzę, u ciebie i takich jak ty, bardzo na mózg to działa, powoduje straszne upośledzenie, zwidy, zniewolenia, ...

        - Jedyne co robisz, to to, że pokazujesz jak bardzo jesteś upośledzony.
        - Naprawdę żal mi cię, żal mi cię że tak się sam pogrążasz.
      • redermic
        21.03.2015 22:48
        Z naturą wszystko wporządku nie jest chora. W naturze są różne orientacje i tak samo u człowieka. Medycyna jedynie to określa i stwierdza, że każda z orientacji jest prawidłowa. To twoje poglądy są chore do tego stopnia, że jak obserwujemy z uporem maniaka w każdym poście próbujesz przekonywać sam siebie, że to medycyna się myli, a twoje ideologiczne wypaczenia mają racje. Idź do dowolnego lekarza, który ma podpisaną umowę z placówką medyczną. Każdy jeden powie ci to samo co ja, a dodatkowo po zapoznaniu się z twoimi poglądami zaproponuje ci terapię wyjścia z homofobii i zaprzestania niezdrowego zainteresowania cudzą seksualnością. Zwłaszcza taką, wobec której żywisz niechęć.

        Ideologią są wyłacznie twoje prywatne przekonania, a nie medycyna. I ty o tym doskonale wiesz. Jesteś tego świadomy od samego początku tej wymiany zdań. Inaczej nie reagowałbyś w taki sposób w jaki reagujesz. Walczysz sam ze sobą i swoimi wypaczeniami. Z faktami naukowymi nie wygrasz, medycyny też nie zmienisz. Jest natomiast nadzieja na wyjście z problemu. Zachęcam do wizyty z dowolnym specjalistą nauk medycznych, seksuologiem, psychiatrą. Oni dodatkowo wzmocnią prawdę, którą ci wyłożyłem nt. ludzkiej seksualności oraz dodatkowo uświadomią, że żyjesz ideologii kłamstw. To niezdrowe, ale każdy ma szanse z tego wyjść. Wystarczy refleksja nad sobą i chęć uzyskania pomocy. Powodzenia!
      • Jerzyk
        22.03.2015 12:22

        "redermic"

        - Naprawdę ci współczuję.
        Nie wiem jak doprowadziłeś siebie do takiego stanu, żeby tak siebie pogrążyć, trzeba być poważnie chorym.
        - W każdym twoim wpisie, sam sobie zaprzeczasz.
        Jeżeli każda orientacja jest prawidłowa, to powiedz,
        - Jak ta twoja prawidłowa orientacja się rozmnaża?

        Wszelki prawidłowy żywy organizm na ziemi jest zaopatrzony w zdrowy system rozmnażania się.
        - Jeżeli coś nie jest zdolne do normalnego rozmnażania się, to znaczy, że nie jest zdolne do życia, to jest skazane przez naturę na wymarcie.
        - Jest to nienormalne w przyrodzie i to znaczy że jest chore.

        - I nie wymyśliłem tego ja, jak mi to w swoim upośledzeniu próbujesz wcisnąć.

        W przyrodzie zdarza się, że rodzą się osobniki z różnymi ułomnościami.
        - Nie można ich o to obwiniać.
        Nie mogą oni jednak wciskać kitu, że to normalne, a ten kto mówi prawdę,
        - Jest chory.
        Każdy kto tak twierdzi, sam sobie wystawia świadectwo upośledzenia.
        - Dolce i Gabbana powiedzieli prawdę i za to tacy jak ty chcą swoich "pobratymców" zniszczyć za wszelką cenę.

        - To jest prawda o tobie i takich jak ty.


        - Ja tylko to mówię, ale to ty i tacy jak ty to pokazują.

        Ja pokazując prawdę o przyrodzie ożywionej, jestem nazywany przez ciebie chorym o prywatnych przekonaniach ideologicznych.
        - Więc to jest nieprawda że urodziłeś się z kobiety i mężczyzny?
        - Czy nawet taki osobnik jak ty, poczęty w szkle, nie potrzebował do tego kobiety i mężczyzny?
        Rośliny potrafią rozmnażać się wegetatywnie,
        - Może też jesteś wegetatywnie wyhodowany?

        Jedyne co potrafisz mi zarzucić, to wymyślona przez takich jak ty "choroba" dla ludzi którzy mówią prawdę jak jest.

        Jeszcze raz piszę,
        - Żyj jak chcesz.
        - Znajdź sobie takiego jak ty i żyj.

        Tylko zostaw w spokoju ludzi zdrowych, normalnych, żyjących zgodnie z naturą i rozmnażających się tak jak natura to ukształtowała.
        - Jak będziesz potrzebował pomocy, to chętnie ci pomogę, bo pomagam od wielu lat każdemu kto tego potrzebuje, bez względu na poglądy.

        - Proszę cię, nie pogrążaj się bardziej, nie rób z siebie ...
        - Miej choć trochę szacunku dla siebie i drugiego człowieka.
        - Mówiąc prawdę, wcale nie potępiam cię.
        - Czy ty uznasz prawdę, czy nie, to i tak tysiące(miliony) lat mówią same za siebie i ty, ani jakikolwiek ideolog LGBT tego nie zmienisz.
        - Przyroda pokazuje prawdę.
        - Nawet homoseksualista potrzebuje mamy i taty aby znaleźć się na świecie.
        - I to jest normalne, zdrowe.
        - Wszelkie inne układy są nienormalne, chore.

      • redermic
        22.03.2015 13:06
        @Jerzyk
        I znowu z twej strony potok ad personam, opluwania i popisywania się brakiem wychowania. Zrozum mnie to ani grzeje ani ziębi, gdyż osoby cierpiące na homofobię właśnie tak się zachowują. Ja tutaj nic nie pisałem nt. mojego życia prywatnego, a zobacz jak się o mnie rozpisałeś proponując mi nawet żebym sobie "znalazł takiego jak ja". Skąd wiesz, że go już nie mam? :) Nie używając argumentów ad meritum narażasz się na śmieszność, więc ten jeden ostatni raz mogę ci odpisać, ale na więcej nie licz, jeśli poza homofobicznym jadem znowu nie będziesz mieć nic do powiedzenia.

        Jerzyku orientacja seksualna się nie rozmnaża. To ludzie się rozmnażają, w tym także osoby nieheteroseksualne. Oczywiście nie ze sobą, bo też nie muszą się rozmnażać ze sobą, aby homoseksualność była prawidłową orientacją. Ewolucja nie usunęła tej orientacji na swej drodze. Wręcz przeciwnie występuje ona w mniej więcej stałym odsetku u wszystkich zwierząt, w tym u człowieka, a jej przydatność została opisana wieloma teoriami antropologicznymi. Skończ zatem mieszać swoje ideologiczne bajki z nauką, bo to nic wspólnego ze sobą nie ma. Nie rozumiesz definicji podstawowych medycznych pojęć, uważasz, że to "orientacja się rozmnaża", nie przyjmujesz do wiadomości, że osoby homoseksualne także się rozmnażają, mając często swoje własne biologiczne dzieci. Nie przyjmujesz także do wiadomości, że dla przetrwania gatunku wystarczy rozmnażanie się niewielkiego % populacji, a sama prokoreacja nie jest ani najważnieszją ani niezbędną funkcją w życiu jednostki. Poziom twoich poglądów na ludzką seksualność nie wykracza poza zdolności poznawcze 5 latka.

        Dyskusja nie tyczy się tego "kto i kogo chce niszczyć" wedle twoich wyobrażeń, tylko podstawowych medycznych faktów, z którymi się nie zgadzasz, a co więcej uważasz, że to ty masz rację, a medycyna się myli. Powtarzam ci raz jeszcze u żadnego specjalisty nauk medycznych nie uzyskasz pomocy w zakresie "wyjścia z homoseksualizmu". Żadna placówka medyczna nie prowadzi tego typu terapii. Swoich przekonań bronisz w sposób niezwykle płytki, prymitywny i agresywny, licząc na to, że kogokolwiek tutaj oszukasz. Wbrew temu co twierdzisz nie zaprezentowałeś żadnej prawdy. Ideologia to zbiór wierzeń, a nie faktów. Faktami i prawdą o w tym przypadku ludzkiej psychofizyce zajmuje się medycyna, a nie Jerzyki i jego popaprane ideologie.


        Trzymam za ciebie kciuki i pozdrawiam życząc dużo samozaparcia w postanowieniu poprawy.
      • Jerzyk
        22.03.2015 14:11

        "redermic"

        - Wybacz mi, to moja wina, nie wiedziałem, że z tobą jest aż tak źle.

        Sam pokazujesz w twoich pokrętnych wywodach, że jesteś chory, nie myślałem jednak że aż tak.
        Jak to pięknie pokazujesz, jedynym twoim "mocnym" argumentem jest decyzja pseudo medyków, którzy przez głosowanie(za pieniądze, za pozostanie na posadzie), a nie przez odniesienie się do zdrowego rozsądku, prawdy, badania, lub tp, doszli do takiego rezultatu.

        - Innego argumentu nie masz.

        - Odniesienie się do sposobu życia, uważasz za wtrącanie w prywatne życie.
        - Wybacz mi, ale nie potrafię zniżyć się do twojego poziomu, a bardzo chciałem.

        - Możesz mnie przekrzyczeć, możesz zrobić co tylko chcesz, jednak prawdy i tak nie zmienisz.
        - Ja jestem za prawdą i jedynie prawdy bronię.
        - To wszystko.

        - Ty i tacy jak ty już przez sam swój wybór skazują się na nieszczęście.
        Choćbyś dostał co tylko chcesz, to i tak będzie to nie to, bo stan jaki preferujesz nie jest w stanie ci tego dać.

        Jeszcze raz ci to powtarzam,
        - To nie jest mój pogląd, to nie ja chcę mieć rację, ja taki świat zastałem, taki układ przyrody jaki jest, kiedy pojawiłem się na tym świecie.
        - Ty i twoi ideolodzy tego nie zmienią, choćbyś nie wiem co powiedział i zrobił.

        - Jestem synem matki i ojca, mam rodzeństwo.
        - Jestem mężem, ojcem i dziadkiem.
        - To naprawdę coś wspaniałego i nie można z niczym innym tego porównać.

        Byłem kiedyś w Rodzinnym Domu Dziecka. To co tam zobaczyłem, nie potrafię wyrazić słowami. Zobaczyłem wspaniałą rodzinę, wszystkie dzieci wołały głośno,
        - Mamo, tato.
        Od małych dzieci, aż po 17 letnich podrostków.
        Pani domu zrobiła mi kawę i zacząłem się wypytywać, mile zaskoczony.
        Wychowali już prawie 20 dzieci, z których jedynie kilka było sierotami. Te dzieci, które już wyszły z tego domu i są na swoim, ciągle wracają i uważają ich za swoją rodzinę, za mamę i tatę.
        - Swoich własnych mieli tylko dwójkę.
        Jeszcze teraz jak o tym piszę, czuję radość jaka w tym domu panowała.
        - Nigdy tego nie zapomnę, była to dla mnie niesamowita lekcja.

        - Powiedz, jaka inna opcja, jaka orientacja, może zapewnić dzieciom i rodzicom(ludziom) takie szczęście?

        Przed chwilą przyszła do naszego domu córka z dwoma wnukami, 5 i 2 lata. Wspaniałe chłopaki,
        - Eksplozja radości.
        Jest także 12 letnia wnuczka, którą wychowujemy.
        - Dom pełen radości.
        - Która inna opcja da ci coś takiego?

        - Życzę ci, abyś sobie poukładał życie.

        - Nie jestem przeciwko tobie.

        Też kiedyś miałem bardzo pogmatwane życie. Grałem rocka i źle wyszedłem na tym.
        - Ledwo uszedłem od śmierci.
        Powiedziano mi wtedy słowa Jezusa,
        - "«Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli»" J.8;31-32.
        - I od kiedy tym żyję, moje życie się niesamowicie zmieniło.
        - Jezus odmienił moje życie i od tego czasu pomagam(Jezus pomaga) także innym.

        - Tobie też tego życzę.
        - Pomodlę się w twojej intencji
        - Niech cię Bóg błogosławi.

      • redermic
        22.03.2015 14:40
        Pisałem ci, że argumentem jest WPIS, a nie jego usunięcie co nie ma jakiegokolwiek znaczenia w obliczu tego na czym oparte było dokonanie samego wpisu. Podawałem badania Hooker, pomimo, że zdrowych ludzi nie trzeba bronić, a oni sami nie powinni nikomu udowoadniać, że nie są wielbładami. Zresztą sam wpis figurował tylko przez raptem niespełna 20 lat w medycynie wyłacznie na 1 liście 1 organizacji zdrowia. Żadna inna organizacja zdrowia nie definiowała homoseksualności jako zaburzenia, nawet przez krótki czas. Tylko jedna padła ofiarą ideologicznej hucpy, a to też jak pisałem nie na długo. Z oczywistych względów trzymasz się tego wypisania i manipulujesz nt. temat, jednocześnie ignorując ideologiczne przyczynki samego wpisu. Na szczęscie masz mnie, który ci to wytyka wykazując, że wpis nie miał podstaw naukowych, a co więcej podszyty był ideologią oraz manipulacjami. Nic już nie masz poza opowiadaniem bajek nt. wypisania i tego, że homo się rzekomo "leczy", pomimo, że żadna placówka medyczna tego nie robi. Ja mam badania dotyczące samej homoseksualności jak i rodzin jednopłciowych, fakty dotyczące zarówno wpisu jak i wypisania. Chłopie nie porywaj się z motyką na Słońce. Twoja ideologia nie ma żadnych szans wygrać z medycyną. To cię rozwściecza, to powoduje u ciebie dyskomfort psychiczny, a jednocześnie pobudza do refleksji nad ideologią, któreś beznamiętnie dałeś wiarę. Ta refleksja to coś bardzo pozytywnego, ziarenko prawdy, które może cię wyzwolić z homofobicznego amoku.


        To fajnie, że pomimo DD poradziłeś sobie życiowo. To fajnie, że wpadają do ciebie rodziny ze szczęśliwymi dziećmi. Tylko co to ma do rzeczy i dlaczego uzasadniasz swoje szczęscie na opluwaniu innych ludzi oraz dezinformowaniu nt. zjawisk, o których masz marne pojęcie? Dzieci Rickiego Martina, Eltona Jhona i milionów pozostałych rodzin homoseksualnych też są szczęśliwe. Żadna orientacja, wbrew temu co sugerujesz sama w sobie szczęścia nie daje. Szczęście dzieci zależne jest od jakości samego ich wychowywania, zapewnienia im właściwych warunków, dachu nad głową, jedzenia, troski, miłości, czy wreszcie edukacji. To kwestie, które nijak nie zależą od orientacji seksualnej człowieka. Poniżej już Agnostos się nt. temat dobrze wypowiedział, więc ja nie będę powielać tego co napisał. Przeczytaj jego wpis. Ze swojej strony mogę dodać, że np. największe na świecie badanie rodzin homo zostało przeprowadzone w Australii i wyszło z niego, że rodziny homo nie są gorsze niż te hetero. Warto się z tym zapoznać, żeby nie opowiadać bajek, że to znowu medycyna się w czymś pomyliła, a nie religijna "nieomylna" ideologia...
        https://www3.aifs.gov.au/cfca/publications/same-sex-parented-families-australia

        Na resztę szkoda mojego czasu, gdyż większość swoich wypowiedzi skopiowałeś z wcześniejszych postów, poza tym nie ma w nich nic poza homofobicznym ściekiem, także pozwól, że na tym zakończymy.
      • Jerzyk
        22.03.2015 17:25

        "redermic"

        - Wybacz mi, to naprawdę moja wina, jestem niepoprawny.

        Próbuję wytłumaczyć ci coś, czego twój umysł nie jest w stanie pojąć.
        - Dobrze że nie zrobiłeś sobie krzywdy przy tym.

        - Jesteś zaprogramowany na jedyną linię.
        - I w kółko to samo.
        - Wybacz że próbowałem pokazać ci prawdę, której nie jesteś zdolny pojąć.

        - Wszystko robisz i tłumaczysz pod siebie.

        W matematyce jest tak, że jeżeli do równania wstawisz jeden fałszywy czynnik, to niezależnie od sposobu rozwiązywania, wynik zawsze jest fałszywy.

        - W życiu też tak jest.

        Dlatego też w żaden sposób nie pojmujesz, że rodzina to podstawowa komórka każdego społeczeństwa.
        - Nawet takiego, co jeszcze na golasa latają po puszczy.
        - Oni to pojmują, a ty nie potrafisz.
        Zobacz więc w jakim miejscu jesteś za nimi, jeżeli chodzi o twój intelekt.

        Byłem na spotkaniu z pewnym Amerykaninem, który był homoseksualistą, wyleczył się, ma żonę i dzieci, jeździ po świecie i daje świadectwo.
        - Niestety, dla takich jak ty jest to za trudne.

        Lubisz się okłamywać i tworzyć fikcję,
        - Nie istnieje rodzina homoseksualna.
        Napisz to sobie na dużej kartce, podkreśl wężykiem, powieś sobie na ścianie i często czytaj.
        - Może zmądrzejesz i przestaniesz się oszukiwać.
        Czytałem artykuł, taki prawdziwy o "szczęściu Eltona i jego partnera,
        - Płakać się chciało.

        - Wybacz mi, że próbowałem tłumaczyć ci coś tak trudnego dla ciebie, czego twój zaprogramowany umysł nie jest w stanie pojąć i tym samym narażałem cię na uraz związany z nadmiernym myśleniem.

        - Jednak Dolce i Gabbana powiedzieli prawdę, choć są homoseksualistami.
        - Teraz pastwicie się nad nimi.
        - Tylko to potraficie.
        - Jeden drugiego niszczycie.
        Wasze statystyki homo jasno pokazują jak to jest z "wiernością" u was, o tym co robicie,...
        - Więcej dodawać nie trzeba.

  • Yanosh
    20.03.2015 12:21
    jak widać na przykładzie projektantów wolność słowa jednych dotyczy, a innych nie ! Rysownikom wolno wyrazić swoje zdanie, ale już innym NIE!, Bojkotują ci, co mają kasę i u nich kupują ! a więc i pani premier. A tak a propos - czy pani premier nie ma ważniejszych spraw dot. Polski, a nie zajmowaniem się drugorzędnymi rzeczami?
    • Elu
      20.03.2015 12:35
      Nie, to nie tak. Wybiórczość wolności słowa ma charakter przedmiotowy, nie podmiotowy. Każdy może wyrazić swoje zdanie, pod warunkiem, że są zgodne z obowiązującą linią.
      • furman
        20.03.2015 12:58
        To tak jak w ZSRR. Każdy mógł wyrazić swoje zdanie ale niektórzy zaraz po tym wyjeżdżali na wczasy gdzieś na wschodzie.
    • redermic
      20.03.2015 15:58
      Panowie DG mają pełną wolność słowa. Nikt im nie uniemożliwiał wypowiedzieć tego co uważali. Tak samo jak oni druga strona medalu również ma wolność słowa, w tym do stosownej reakcji na słowa DG, tj. krytyka oraz bojkot.
  • c-a
    20.03.2015 15:27

    A co z dziećmi ? Dlaczego tych , którzy bojkotują , nie obchodzi ich los ? Dlaczego pozwalają , aby niewinne istoty były deprawowane od małego ? Takich lekarzy jak p. Kopacz należy się bać !!!

    • redermic
      20.03.2015 16:01
      Skąd pomysł, że rodziny homoseksualne to "deprawacja"? Prędzej jest nią dezinformacja, którą stosujesz próbując wcisnąć propagandę kłamstwa, że homoseksualność to coś złego. O lekarzach nic nie pisz. To twój największy wróg, ponieważ w medycynie homoseksualnośc to całkowicie normalna, jedna z prawidłowych orientacji seksualnych. Wg. licznych badań rodzin homo, nic złego dla dzieci nie wynika.
      • az
        20.03.2015 16:49
        Redermic poczytaj sobie o sprawie Harasz i Wirth, a potem się wypowiadaj. I niewątpliwie nie są jedyni, ale ich kontrolować nie wolno, bo zaraz krzyk o homofobii by się podniósł.
      • Jerzyk
        20.03.2015 18:47

        "redermic"
        - Możesz sobie pisać co chcesz.
        - Możesz sobie nabić plusów, a innym minusów do woli.
        - Choćbyś niewiadomo co robił, natury nie zmienisz.

        - Nie istnieje "rodzina homoseksualna".

        Rodzina, to kobieta i mężczyzna. Z miłości między nimi, na świat przychodzą dzieci.

        - Z dwóch samców, czy z dwóch samic, młodych nie będzie.

        Odbyt, to nie wagina, choćbyś nie wiem co napisał i niewiadomo ile plusów sobie nabił, prawdy odwiecznej nie zmienisz.

        To że przez głosowanie, za odpowiednim naciskiem(opłatą) uznano że to nie jest choroba, wcale nie znaczy że tak jest.
        - Homoseksualiści przychodzą na świat także z kobiety i mężczyzny.
        Dzieci, które za ogromne pieniądze "sprawili" sobie Elton i jego partner, którym wyrządzają ogromną krzywdę, także są z kobiety i mężczyzny.

      • Polak Mały
        20.03.2015 19:19
        Czytasz jednostronną ideologiczną literaturę. Szukaj PRAWDY w różnych źródłach. I pomódl się by Bóg Cię w tym oświecał.
    • redermic
      20.03.2015 22:05
      Na jakiej podstawie twierdzisz, że tych, którzy bojkotują DG nie obchodzi los dzieci?
    • agnostos
      21.03.2015 07:06
      agnostos
      Myślę, że tym co jest potrzebne dzieciom rozwijajacym się w rodzinie, to szczera miłość powiącana z szacunkiem i zaufaniem. Czy nie może tak być w rodzinach homoseksualnych? Oczywiście, że może tak być. Gdzie tu deprawacja? Nie tędy przebiega linia podziału, międzu hetero i homo. Rodziny z problemami pedofilskimi, alkoholowymi, tam, gdzie miłość już dawno wyparowała, a została nienawiść, nieustanne kłótnie są wszędzie. Myślę, że nie zależy to od orientacji seksualnej, więc nie tu szukajmy warunków do najlepszego rozwoju dzieci.
  • Podpisany
    20.03.2015 21:43
    Na wstępie wyobraźmy sobie co tacy panowie robią. A teraz po odetkaniu nosów pomyślmy, czy doprawdy katolicki tygodnik musi nam serwować dania z opinii homoseksualistów różnych odmian na temat deprawacji dzieci?
    Toż nie wystarczy nam ksiądz, który niedawno nam tu opowiadał, że jest czysty i że to tylko sztuczki dealerów narkotykowych na Dominikanie,a teraz oczekuje dla siebie 7 lat ciupy (oj i znów wróciliśmy to praktyk z pierwszego zdania...)
    • redermic
      21.03.2015 09:57
      Marny argument. Po pierwsze nie wiesz co robią. Po drugie to co myślisz, że robią, czynią też heteroseksualiści. Po trzecie to co robią w łóżku nie powinno być przedmiotem twojego zainteresowania. Wreszcie po czwarte to co widzą heteroseksualiści na większości filmach XXX dla hetero (tak tak twoja ulubiona technika) nie powoduje "zatykania nosów". A już całkiem prywatnie - jeśli ktoś dba o higienę to nic w nosie nie kręci jego partnera/partnerkę, bez względu na to jakimi technikami sobie umilają pożycie seksualne.
  • WyKopacz
    20.03.2015 22:14
    Przerazili się bojkotu przez premierę Ewę Kopacz!
  • andrzejpiwnicki72@wp.pl
    21.03.2015 14:55
    Kopacz locuta causa finita.
  • Verdi
    21.03.2015 20:56
    redermic się podnieca zupełnie niepotrzebnie czyli jak wszyscy homoseksualiści nadaremnie.
    Homoseksualizm jest defektem, zaprzeczniem natury i błędem tejże natury.
    Żadne oburzenie nic tu nie pomoże.
    Tolerować Was należy, akceptować też, ale nie można Wam pozwolić równać się z prawem naturalnym.
    Margines w zeszycie życia musi być, ale nie można zapominać, że jest tylko marginesem.
    • redermic
      22.03.2015 11:48
      Ludzka głupota mnie nie oburza, tylko śmieszy i wzbudza odruchy politowania. Oburzasz się ty na to, że medycyna nie podziela twojego stanowiska. Pamiętaj, że tupaniem nóżkami nic nie zmienisz, ani tym bardziej nie uzasadnisz swoich urojeń nt. orientacji.

      Dziękuję za "akcpetację", ale się obejdzie. Ja nie akceptuje twoich poglądów. Tolerować się wzajemnie musimy, bo tego wymaga od nas prawo stanowione. Akceptacji nie wymaga i jej nie oczekuj. Nie ma akceptacji dla kłamstwa i homofobii. Nie ma też czegoś takiego jak "prawo naturalne". To wymysł ideologów i każdy sobie może do tego pojęcia wtłoczyć dowolne przekonanie. Nie ma lepszych i gorszych ludzi. Czasy segregacji dawno się skończyły. To raczej homofob nie powinien zapominać, że jest odchyłkiem ideologicznym, a także zaprzeczeniem własnego popędu. Normalny, zdrowy na umyśle heteroseksualista albo się w ogóle gejami nie zajmuje, albo się cieszy, bo konkurencja mniejsza.
  • Zadziwiony
    21.03.2015 23:25
    @redermic
    Dziekuje za odpowiedz. Nadal jednak nie rozumiem dlaczego uwazasz ze "panowie wykazali sie homofobia zinternalizowana"? Na jakiej podstawie napisales ze "sami uwazaja ze nie nadaja sie na ojcow"?

    • redermic
      22.03.2015 12:02
      Na podstawie ich medialnych wypowiedzi dotyczących rodzicielstwa i małżeństw. Jeden z nich nie pamiętam w tej chwili który powiedział nawet, że zastanawiał się nad dzieckiem od surogatki, ale właśnie zrezygnował z powodu swojego jak to ujął tradycjonalistycznego pojmowania rodziny. To dla mnie dowód na to, że on w swoim mniemaniu uważa, że nie nadaje się na ojca. I świetnie każdy ma prawo do własnych życiowych wyborów. Wszak również nie każdy heteroseksualista nadaje się na ojca, czy matkę. Problem z homofobią zinternalizowaną, w przypadku panów DG pojawia się w momencie w którym swoje prywatne poglądy na ich osobiste życie zaczęli projektować/generalizować na całą społeczność LGBT twierdząc, że geje nie powinni mieć dzieci, ani zawierać małżeństw. Homofobia zinternalizowana dotyczy albo całkowicie zakamuflowanych gejów/biseksualistów, którzy siedzą w tzw. szafie i często wręcz udają heteroseksualistów opluwając przy tym środowisko LGBT po całości. Albo właśnie tak jak w przypadku panów DG mogą to być nawet wyoutowani geje, którzy postrzegają swoją normalną prawidłową tożsamość psychoseksualną jako pewną ułomność, a w związku z tym "powinność" nie realizowania tego o czym pisali w wywiadzie dla włoskiej Panoramy, jednocześnie szufladkując się jako gorsza część społeczeństwa, ułomna w stosunku do heteroseksualnej. To bardzo marginalne zjawisko, zwłaszcza przykład panów DG, ponieważ większość osób homoseksualnych nie ma problemów z akceptacją własnej seksualności i nie postrzegają jej jako gorszą wzgledem hetero. W przypadku DG sprawa nabrała rozgłosu ze względu na słynne nazwisko i prestiżowy dom mody.

      Jak wskazują informacje zawarte w newsie tego tematu panowie DG nieco posmieniali swoje poglądy. Jest to najpewniej spowodowane strachem przed odpływem zysków i działaniem agencji PR, niż ich autentyczną szczerą zmianą myślenia.
      • Zadziwiony
        22.03.2015 23:43
        @redermic
        Przyznaje ze to bardzo ciekawe co tutaj piszesz, przynajmniej dla mnie. Ale nadal nie rozumiem kilku rzeczy.

        - Jezeli ja napisze Tobie ze ja nie chce dziecka od surogatki bo pojmuje rodzine tradycjonalistycznie, to jest to dla Ciebie dowodem ze ja mniemam o sobie ze nie nadaje sie na ojca? Jesli tak, to czy moglbym Cie prosic o przedstawienie toku swojego rozumowania?

        - Co miales na mysli piszac "normalna prawidlowa tozsamosc psychoseksualna"? Nie chodzi mi juz o gejow i ich "tozsamosc", ale o to co oznaczaja przymiotniki "normalna" i "prawidlowa" w odniesieniu do "tozsamosci psychoseksualnej".

        - Dlaczego uwazasz ze panowie DG nie akceptuja swojej seksualnosci? Moj znajomy uwaza ze mezczyzni nie nadaja sie do pracy w przedszkolu z dziecmi. Czy wedlug Ciebie oznacza to ze moj znajomy nie akceptuje swojej meskiej plci i postrzega ja jako gorsza od kobiecej? Jesli tak, to prosilbym Cie znow o podanie Twojego toku rozumowania.

        - Powyzej zdiagnozowales u jednego z komentatorow "zaburzenie homofobiczne", ktore mozna leczyc (wedlug informacji zawartej w podanym przez Ciebie linku). Ponadto stwierdziles wprost ze lekarz moze mu zaproponowac "terapie wyjscia z homofobii". Wnioskuje zatem ze uznajesz homofobie za stan chorobowy. Nieco wczesniej napisales ze za przejaw (objaw?) homofobii nalezy sie "szybciutkie sprowadzenie do parteru, bojkot i sowite koszty finansowe" oraz ze homofobie nalezy "bezwzglednie pietnowac i niszczyc w zarodku". Czy takich metod leczenia osob chorych nauczono Ciebie na medycynie? Jezeli tak, to coz... Mysle ze przyda sie nam wszystkim chwila refleksji...

        Z gory dziekuje Ci za kazda odpowiedz. Jestem pewien, ze pomoze ona innym forumowiczom oraz mnie w lepszym zrozumieniu Twojego przekazu.
      • redermic
        23.03.2015 15:14
        @Zadziwiony

        "Jezeli ja napisze Tobie ze ja nie chce dziecka od surogatki bo pojmuje rodzine tradycjonalistycznie, to jest to dla Ciebie dowodem ze ja mniemam o sobie ze nie nadaje sie na ojca? Jesli tak, to czy moglbym Cie prosic o przedstawienie toku swojego rozumowania?"

        Sądzę, że sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie podając konkretny powód, dla którego miałbyś nie móc mieć dzieci i jest to powód pozamedyczny. I ja tego nie kwestionuje, podobnie jak nie kwestionuje prawa do nie wychowywania dzieci przez panów DG.


        "Co miales na mysli piszac "normalna prawidlowa tozsamosc psychoseksualna"? Nie chodzi mi juz o gejow i ich "tozsamosc", ale o to co oznaczaja przymiotniki "normalna" i "prawidlowa" w odniesieniu do "tozsamosci psychoseksualnej".

        Tożsamość psychoseksualna jest orientacją seksualną. Homoseksualność jest równie prawidłowa jak heteroseksualnośc i biseksualność. Prawidłowa/normalna jako kontrast do poglądów DG. Ktoś kto uważa, że orientacja (w medycynie klasyfikowana jako prawidlowy stan zdrowia), stoi na przeszkodzie w wychowywaniu dzieci, pokazuje, że jest w sprzeczności z medycyną niejako uznając, że orientacja w jego mniemaniu jest pewną ułomnością, wartościując w ten sposób orientację homoseksualną jako mniej korzystną od heteroseksualnej. Co więcej ich pogląd nie kończy się na ocenie ich własnych wyborów życiowych, ale także na ataku na społeczność LGBT, instytucję małżeństwa, prawo do wychowywania dzieci przez pary jednopłciowe. Ta prosta dedukcja pokazała, że panowie DG (a co najmniej jeden z nich) nie są do końca wolni od przejawów homofobii zinternalizowanej.



        " Dlaczego uwazasz ze panowie DG nie akceptuja swojej seksualnosci? Moj znajomy uwaza ze mezczyzni nie nadaja sie do pracy w przedszkolu z dziecmi. Czy wedlug Ciebie oznacza to ze moj znajomy nie akceptuje swojej meskiej plci i postrzega ja jako gorsza od kobiecej? Jesli tak, to prosilbym Cie znow o podanie Twojego toku rozumowania."

        Nie napisałem, że DG nie akceptują swojej seksualności. Napisałem, podając na to argumenty, że traktują ją jako pewną ułomność, orientację mniej korzystną niż heteroseksualność. To także jest homofobia zinternalizowana, choć oczywiście nie tak ekstremalna jak niektóre przypadki. Panowie DG nie mają problemów ze swoją homoseksualnością. Przez długie lata tworzyli razem parę w życiu prywatnym, teraz też nie stronią od kontaktów z mężczyznami. Nie tutaj jest więc problem, a w tym, że dokonali ideologicznej segregacji na orientacje lepszą i gorszą. Jako posiadacze orientacji "gorszej" w swoim własnym mniemaniu uznają, że w związku z tym mają powinność nie realizować pewnych życiowych aspektów z tego co realizują przedstawiciele orientacji "lepszej". Co więcej z tego powodu poczuli się w powinności do opluwania małżeństw homo oraz nazywania ich dzieci "syntetycznymi".


        "Powyzej zdiagnozowales u jednego z komentatorow "zaburzenie homofobiczne", ktore mozna leczyc (wedlug informacji zawartej w podanym przez Ciebie linku). Ponadto stwierdziles wprost ze lekarz moze mu zaproponowac "terapie wyjscia z homofobii". Wnioskuje zatem ze uznajesz homofobie za stan chorobowy."

        Homofobia oficjalnie jeszcze nie jest klasyfikowana jako zaburzenie psychiczne, choć w medycynie są takie dążenia i szetokie dyskusje nt. temat. Z homofobią, jak z każdą inną fobią może być związany szereg psychopatologii. To, czy pacjent kwalifikuje się na terapię jest sprawą indywidualnej diagnozy lekarza. Jeśli osoba heteroseksualna skupia się na zagadnieniach homoseksualności w sposób nadmierny, przejawia częstą i silną potrzebę krytykowania osób LGBT nie z powodów politycznych/ideologicznych, a za sam fakt orientacji (i prowadzenia aktywności w zgodzie z nią), to dla lekarza jest to pewien symptom objawów kwalifikujących się do pomocy takiemu pacjentowi. Przyczyny problemów o podłożu homofobicznym mogą być rózne. Począwszy od problemów z własną seksualnością, skończywszy na silnej presji środowiska (ideologia nienawiści wobec LGBT, piętnująca aktywność nieheteroseksualną, pranie mózgu podszyte religijnymi dogmatami itp).


        "Nieco wczesniej napisales ze za przejaw (objaw?) homofobii nalezy sie "szybciutkie sprowadzenie do parteru, bojkot i sowite koszty finansowe" oraz ze homofobie nalezy "bezwzglednie pietnowac i niszczyc w zarodku". Czy takich metod leczenia osob chorych nauczono Ciebie na medycynie? Jezeli tak, to coz... Mysle ze przyda sie nam wszystkim chwila refleksji..."

        Tego mnie nie uczono na medycynie. Powyższy pogląd jest moim postulatem polityczno-prawnym jako obywatela tego kraju, a nie jako medyka. Uważam, że homoofobia jest jak rasizm, w związku z tym optuję za penalizacją homofobii w stopniu podobnym jak ma to miejsce przeciwko rasizmowi. Takie rozsądne rozwiązania zostały już wprowadzone w krajach zachodnich, co poskutkowało tym, że homofobia zniknęła z życia społeczno-publicznego. Osoby homofobiczne nadal tam istnieją i niekoniecznie zmieniły swoje przekonania, ale już się pilnują co mówią, jak mówią i do kogo mówią. Podobnie jak z rasistami, którzy też się pilnują i pewnych rzeczy nie wygłoszą nie tylko publicznie, nie tylko w towarzystwie, ale nawet w internecie pod anonimowym nikiem. W Polsce, co widać po wypowiedziach w tym temacie wciąż jeszcze jest to homofobiczne rozzuchwalenie, a jego prowodyrzy nie tylko nie mają poczucia, że nie powinni czegoś napisac, ale wręcz mają poczucie, że należy opluć, nakłamać i naobrażać jak najbardziej tylko się da. Ja jestem za odwroceniem tej sytuacji tak, aby homofobom było wręcz wstyd wygłaszać publicznie poglądy w stylu Jerzyka. Dokładnie tak jak ma to miejsce w krajach cywilizowanych. Nie ma innej drogi ukrócenia homofobii, podobnie jak nie było innej drogi ukrócenia rasizmu.


        "Z gory dziekuje Ci za kazda odpowiedz. Jestem pewien, ze pomoze ona innym forumowiczom oraz mnie w lepszym zrozumieniu Twojego przekazu. "

        Sądzę, że wyrażam się raczej zrozumiale dla większości czytelników. Jest strona próbując przedstawiać ideologię jako medycynę. I jest strona, która przedstawia rzeczywiste fakty medyczne stojące w sprzeczności z przekonaniami ideologicznymi strony przeciwnej. Do tego w gruncie rzeczy sprowadza się tutejszy dyskurs.
      • Zadziwiony
        24.03.2015 18:49
        @redermic
        Dziekuje za obszerne wyjasnienia. Pozwole sobie na kilka dalszych uwag oraz pytan.

        - "Jeden z nich...zastanawial sie nad dzieckiem...ale wlasnie zrezygnowal z powodu tradycjonalistycznego pojmowania rodziny. To dla mnie dowod, na to ze on w swoim mniemaniu...nie nadaje sie na ojca".

        Niestety, nie jest to dla mnie zaden dowod na to co ten pan o sobie mniema. Co najwyzej jest to podstawa do formulowania przypuszczen/spekulacji na ten temat. Byc moze masz racje, byc moze nie. Byc moze ma kompleksy, byc moze ma taki gust estetyczny, byc moze jeszcze cos. Ale rozumiem ze "tradycjonalistyczne pojmowanie rodziny" (ktore to sformulowanie rozumiem jako poglad iz rodzine tworza mezczyzna i kobieta) jest przez Ciebie automatycznie traktowane jako wyraz homofobii. Czy mam racje?


        - "Normalna prawidlowa tozsamosc..."

        Dziekuje za wyjasnienie.


        - "Ktos kto uwaza, ze orientacja (w medycynie klasyfikowana jako prawidlowy stan zdrowia), stoi na przeszkodzie w wychowywaniu dzieci, pokazuje, ze jest w sprzecznosci z medycyna niejako uznajac, ze orientacja w jego mniemaniu jest pewna ulomnoscia, wartosciujac w ten sposob orientacje homoseksualna jako mniej korzystna od heteroseksualnej."

        Ktos, kto uwaza ze dlubanie w nosie przez wychowawce stoi na przeszkodzie we wlasciwym wychowywaniu dzieci zapewne rowniez jest w sprzecznosci z medycyna. Mysle ze to rownie dobra podstawa do sformulowania opisu nowego zachowania, dzieki ktoremu bedziemy mogli tego kogos pietnowac.


        - "Co wiecej ich poglad nie konczy sie na ocenie ich wlasnych wyborow zyciowych, ale takze na ataku na spolecznosc LGBT, instytucje malzenstwa, prawo do wychowywania dzieci przez pary jednoplciowe."

        Jestem w stanie zrozumiec, ze spolecznosc LGBT moze czuc sie zaatakowana, ale twierdzenie ze panowie DG atakuja instytucje malzenstwa i prawo do wychowywania dzieci przez pary jednoplciowe uwazam poki co za pozbawione podstaw. Prosze, zacytuj (lub podaj odnosnik do) wypowiedz ktora o tym jednoznacznie swiadczy. Byc moze jestem zbyt gruboskorny.


        - "Nie napisalem, ze DG nie akceptuja swojej seksualnosci".

        Napisales "To...marginalne zjawisko, zwlaszcza przyklad panow DG, poniewaz wiekszosc osob homoseksualnych nie ma problemow z akceptacja wlasnej seksualnosci..." W porzadku, rozumiem ze akceptuja, ale maja z tym problemy.


        - "Napisalem ze traktuja ja jako pewna ulomnosc..."

        Czy uwazasz zatem ze wspomniany przeze mnie w poprzednim komentarzu znajomy, uwazajacy ze mezczyzni nie nadaja sie do pracy z dziecmi w przedszkolu, traktuje swoja plec jako ulomnosc?


        - "Nie tutaj jest wiec problem, a w tym, ze dokonali ideologicznej segregacji na orientacje lepsza i gorsza. Jako posiadacze orientacji "gorszej" w swoim wlasnym mniemaniu uznaja, ze w zwiazku z tym maja powinnosc nie realizowac pewnych zyciowych aspektow z tego co realizuja przedstawiciele orientacji "lepszej".

        Ale dlaczego tak uwazasz? Z calym szacunkiem, ale poki co mam wrazenie ze decyzja tych panow o nie realizowaniu pewnych zyciowych aspektow, sprawila ze Ty wmawiasz im (i wszystkim tu na forum) zaklasyfikowanie sie do gorszej orientacji. Czy widzisz jakis sposob aby mnie wyprowadzic z bledu?

        Inaczej: Jakos nie jestem przekonany, ze wspomniany wyzej znajomy, po ewentualnym dokonaniu wartosciowaniu plci, zaklasyfikowal siebie do tej gorszej.


        - "Homofobia oficjalnie jeszcze nie jest klasyfikowana jako zaburzenie psychiczne, choc w medycynie sa takie dazenia i szerokie dyskusje nt. temat"

        Mysle ze obaj mamy nadzieje ze nikt nie popelni przy tym zadnych „bledow metodologicznych”, itp. I ze nie przewazy glos ideologow. Tak czy inaczej rozumiem ze twierdzenia o leczeniu lub terapii wyjscia z homofobii sa lagodnie ujmujac "skrotami myslowymi". Przynajmniej na dzien dzisiejszy.


        - "Jesli osoba heteroseksualna skupia sie na zagadnieniach homoseksualnosci w sposób nadmierny, przejawia czesta i silna potrzebe krytykowania osob LGBT nie z powodow politycznych/ideologicznych, a za sam fakt orientacji...to dla lekarza jest to pewien symptom objawow kwalifikujacych sie do pomocy takiemu pacjentowi."

        Czyli np. heteroseksualni katolicy nie wykazuja symptomow objawow kwalifikujacych do pomocy?


        - "Uwazam, ze homofobia jest jak rasizm, w zwiazku z tym optuje za penalizacja homofobii w stopniu podobnym jak ma to miejsce przeciwko rasizmowi."

        Wnioskuje zatem ze homofobia, poki co jest dla Ciebie niepozadanym zachowaniem, ktore co najwyzej moze byc objawem choroby.

        Bede wdzieczny za wszelki odzew.
      • redermic
        25.03.2015 11:25
        @Zadziwiony

        "Niestety, nie jest to dla mnie zaden dowod na to co ten pan o sobie mniema. Co najwyzej jest to podstawa do formulowania przypuszczen/spekulacji na ten temat. Byc moze masz racje, byc moze nie. Byc moze ma kompleksy, byc moze ma taki gust estetyczny, byc moze jeszcze cos. Ale rozumiem ze "tradycjonalistyczne pojmowanie rodziny" (ktore to sformulowanie rozumiem jako poglad iz rodzine tworza mezczyzna i kobieta) jest przez Ciebie automatycznie traktowane jako wyraz homofobii. Czy mam racje?"

        Nie homofobii, ta jest tylko efektem ubocznym ich poglądów. Pewności nikt mieć nie może, wnioskuję na podstawie doniesień medialnych. Zresztą jak pewnie wiesz sami panowie ostatnio mącą modyfikując swoje zeznania, żeby ratować odpływ klientów. Doprawdy nie wiem na czym miałby polegać argument o "estetyce" w przypadku tradycjonalistycznego pojmowania rodziny i małżeństwa. Dla mnie to, że DG w swoim własnym mniemaniu nie nadają się na ojców nie jest przedmiotem dyskursu, ponieważ oni to sami powiedzieli.


        "Ktos, kto uwaza ze dlubanie w nosie przez wychowawce stoi na przeszkodzie we wlasciwym wychowywaniu dzieci zapewne rowniez jest w sprzecznosci z medycyna. Mysle ze to rownie dobra podstawa do sformulowania opisu nowego zachowania, dzieki ktoremu bedziemy mogli tego kogos pietnowac. "

        Jeżeli potrafisz w medycynie wskazać powyższą sprzeczność to podyskutujemy. Homoseksualność jest w medycynie stanem prawidłowym, jedną z orientacji seksualnych. Brak w medycynie przyczynek ku temu, aby można było stwierdzić, że osoby nieheteroseksualne są mniej zdolne do wychowywania dzieci, czy tworzenia związków. Orientacja nie warunkuje tych umiejętności. Z tego powodu DG stoją w opozycji do medycyny wygłaszając swoje poglądy. I pewnie nawet nie są tego świadomi. Szczerze to mało mnie obchodzą opinie wacka czy placka, tylko jak to się ma do rzeczywistości naukowej. W przypadków panów DG ma się nijak, wytłumaczyłem ci dlaczego. Nie jest problemem to, że panowie nie chcą mieć dzieci, ani zawierać małżeństwa. Problemem jest to, że swoimi dziwnymi poglądami atakują innych ludzi, wykraczając poza oceny własnych wyborów życiowych.


        "Jestem w stanie zrozumiec, ze spolecznosc LGBT moze czuc sie zaatakowana, ale twierdzenie ze panowie DG atakuja instytucje malzenstwa i prawo do wychowywania dzieci przez pary jednoplciowe uwazam poki co za pozbawione podstaw. Prosze, zacytuj (lub podaj odnosnik do) wypowiedz ktora o tym jednoznacznie swiadczy. Byc moze jestem zbyt gruboskorny."

        Byłem pewien, że skoro dyskutujesz nt. temat to zapoznałęś się ze sprawą: http://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/dolce-gabbana-kontra-elton-john-spor-o-adopcje-dzieci-przez-gejowskie-pary-i-in-vitro,524740.html


        "Napisales "To...marginalne zjawisko, zwlaszcza przyklad panow DG, poniewaz wiekszosc osob homoseksualnych nie ma problemow z akceptacja wlasnej seksualnosci..." W porzadku, rozumiem ze akceptuja, ale maja z tym problemy."

        Napisałem tak dlatego, ponieważ ktoś kto uważa, że nie powinien wychowywać dzieci, ani zawierać związku małzeńskiego z osobą tej samej płci, czego przyczyną w jego mniemaniu jest orientacja homoseksualna, nie do końca postrzega własną psychoseksualność za całkowicie normalną. Dla mnie to jest jasny i logiczny wniosek. Przy czym, żebyś mi znowu nie wyjeżdżał z "dłubaniem w nosie" podkreślam, że nie chodzi tutaj o to, czy ktoś chce mieć dzieci i że kogoś nie interesują małżeństwa (bo wielu par hetero też nie interesują), a o to, że wygłasza to jako powinność wskutek takiej czy innej orientacji.


        "Czy uwazasz zatem ze wspomniany przeze mnie w poprzednim komentarzu znajomy, uwazajacy ze mezczyzni nie nadaja sie do pracy z dziecmi w przedszkolu, traktuje swoja plec jako ulomnosc?"

        Traktuję taki pogląd jako niemądry, ponieważ nie istnieją przeciwskazania do opiekowania się dziećmi przez mężczyzn. W podanym przykładzie bardziej widzę stereotypowe role płciowe. Żeby więcej wiedzieć, trzeba by było z kimś takim dłużej porozmawiać.


        "Ale dlaczego tak uwazasz? Z calym szacunkiem, ale poki co mam wrazenie ze decyzja tych panow o nie realizowaniu pewnych zyciowych aspektow, sprawila ze Ty wmawiasz im (i wszystkim tu na forum) zaklasyfikowanie sie do gorszej orientacji. Czy widzisz jakis sposob aby mnie wyprowadzic z bledu?"

        Szczerze to jeśli wciąż tego nie rozumiesz to raczej nie widzę już innych argumentów. Wydaje mi się, że bardzo jasno je przedstawiłem. Raz jeszcze zachęcam do zapoznania się z doniesieniami medialnymi nt. sprawy.


        "Mysle ze obaj mamy nadzieje ze nikt nie popelni przy tym zadnych „bledow metodologicznych”, itp. I ze nie przewazy glos ideologow. Tak czy inaczej rozumiem ze twierdzenia o leczeniu lub terapii wyjscia z homofobii sa lagodnie ujmujac "skrotami myslowymi". Przynajmniej na dzien dzisiejszy."

        Jeśli ktoś jest niezdrowo zafiksowany na cudzej seksualności nie trzeba nawet klasyfikacji, aby wiedzieć, ze coś jest nie tak. Przyczyn homofobii może być wiele, a pomoc lekarska determinowana jest od tego która z przyczyn wystąpiła. U jednego będzie to brak akceptacji własnej homsoeksualności (częściej biseksualności), u drugiego będzie to nieustanny obraz gejów przed oczami ilekroć z partnerką realizuje technikę analną, bo właśnie z tym mu się geje kojarzą. Pomoc takim osobom nie polega na spokojnej dyskusji wyjaśniania zjawisk, systematyzowania pojęć oraz rozróżniania ideologii od podstawowych faktów dotyczących ludzkiej seksualności. Taka pomoc jest bardzo często udzielana przez seksuologów, a homofobia wcale nie musi być tematem spotkań. Lekarz po krótkim wywiadzie doskonale wie z jakimi lękami, stereotypami itd ma do czynienia u pacjenta. Rolą lekarza jest prowadzić terapię w taki sposób, aby pacjent nie widział problemu we własnej, czy cudzej seksualności, tylko poznał dobrze dyskutowane zjawiska i doszedł do rzeczywistych źródeł problemu.


        "Czyli np. heteroseksualni katolicy nie wykazuja symptomow objawow kwalifikujacych do pomocy? "

        Zależy którzy katolicy. Większości raczej to nie dotyczy, ponieważ większośc ma wybiórczy-luźny stosunek do religijności, co z punktu widzenia psychologii jest zdrowe. Natomiast oczywiście, jeśli ktoś jest niezwykle bogobojnym katolikiem, podporządkowuje całe swoje życie pod zasady religijnej ideologii, często walcząc sam ze sobą (seksualność, marzenia, wybory życiowe) oraz innymi, którzy "ranią" jego przekonania swoją "grzesznością" to jak najbardziej takie osoby powinny poszukać fachowej pomocy. Nie u znachorów i księży, a u specjalistów nauk medycznych. Nie bez kozery na podstawie badań Hereka oraz Kite silna religijność oparta na ideologii piętnującej homoseksualności jest jednym z korelatów homofobii w skali F:

        - osoby homofobiczne z reguły nie poznały nigdy osobiście jawnego geja lub lesbijki,
        - są bardziej skłonne do przyjmowania konserwatywnych ideologii religijnych oraz naturalnych ról płciowych,
        - to częściej osoby starsze i gorzej wykształcone.


        "Wnioskuje zatem ze homofobia, poki co jest dla Ciebie niepozadanym zachowaniem, ktore co najwyzej moze byc objawem choroby."

        TAK.
      • Zadziwiony
        26.03.2015 16:42
        @redermic
        Dziekuje za odpowiedzi. Poniewaz juz wyczerpuje limit dlugosci komentarza, nie bede Cie prosil o doprecyzowanie wszystkich spraw naraz. Dlatego najpierw chcialbym ustalic zrodlo calej afery. Opierasz swoja opinie na podstawie tego co powiedzieli panowie DG. Ale co powiedzieli panowie DG? Uwazam ze bez ustalenia tego, ocenianie ich postepowania (oraz ich oponentow) mija sie z celem.

        Krotka wymiana:
        "Jestem w stanie zrozumiec, ze spolecznosc LGBT moze czuc sie zaatakowana, ale twierdzenie ze panowie DG atakuja instytucje malzenstwa i prawo do wychowywania dzieci przez pary jednoplciowe uwazam poki co za pozbawione podstaw. Prosze, zacytuj (lub podaj odnosnik do) wypowiedz ktora o tym jednoznacznie swiadczy.”

        "Bylem pewien, ze skoro dyskutujesz nt. temat to zapoznales sie ze sprawa: http://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/dolce-gabbana-kontra-elton-john-spor-o-adopcje-dzieci-przez-gejowskie-pary-i-in-vitro,524740.html"

        Dziekuje Ci za link, ale...

        1. Nie uslyszalem w tym materiale nic o prawie do wychowywania dzieci przez kogokolwiek. Jedyna wzmianka dotyczaca malzenstwa to zwiezle stwierdzenie ze panowie DG sprzeciwiaja sie legalizacji malzenstw homoseksualnych. Czy to jest podstawa oskarzenia ich o atak na instytucje malzenstwa?

        2. Wiecej sie dowiedzialem z tego materialu o tym, co zakomunikowal Elton John, niz panowie DG. Gdyby chociaz redakcja zechciala pokazac tekst ich wypowiedzi...

        3. Przy calej sympatii dla serwisow informacyjnych, rekonstrukcja tego co powiedzieli panowie DG przypomina zabawe w "gluchy telefon", ze o wyrywaniu zdan z kontekstu nie wspomne. Jak zapewne wiesz, im blizej zrodla, tym woda bardziej przejrzysta.

        4. Mam nadzieje ze nie opierasz swojego osadu tylko na tym materiale. Od strony ktora mieni sie "przedstawiac rzeczywiste fakty medyczne" jednak oczekiwalbym czegos wiecej anizeli opierania swych diagnoz na "Faktach TVN".

        Dopoki nie wskazesz materialu zawierajacego wypowiedz ktoregos z panow DG, uznaje teze o ich ataku na instytucje malzensta i prawa do wychowania dzieci przez rodziny jednoplciowe za spekulacje. Wszelkie inne oceny czy diagnozy ich dotyczace rowniez.

        I prosze, postaraj sie oddzielic fakty od swoich interpretacji. W najlepszym razie bede mogl stwierdzic „Masz racje, o ile Ci sie dobrze wydaje”. Przyklad dwoch Twoich wypowiedzi:

        „Jeden z nich nie pamietam w tej chwili ktory powiedzial nawet, ze zastanawial sie nad dzieckiem od surogatki, ale wlasnie zrezygnował z powodu swojego jak to ujal tradycjonalistycznego pojmowania rodziny. To dla mnie dowod na to, ze on w swoim mniemaniu uwaza, ze nie nadaje się na ojca.”
        "Dla mnie to, ze DG w swoim wlasnym mniemaniu nie nadaja sie na ojców nie jest przedmiotem dyskursu, poniewaz oni to sami powiedzieli."

        To ktorys z nich powiedzial „o swoim mniemaniu" czy tylko wnioskujesz „o jego mniemaniu"? Bo na samoocenie oparles cala konstrukcje „homofobii zinternalizowanej”. Jakie sa fakty?

        Jesli uznasz ze analiza tego szczegolnego przypadku tych panow Cie nie interesuje, bo chodzi o ogolne zasady, to chetnie przedstawie moje zastrzezenia, do pozostalych Twoich wypowiedzi. Zastrzegam jednak, ze nie bede wtedy pewien, kto kogo „opluwa”.
      • redermic
        27.03.2015 10:24
        "Opierasz swoja opinie na podstawie tego co powiedzieli panowie DG. Ale co powiedzieli panowie DG? Uwazam ze bez ustalenia tego, ocenianie ich postepowania (oraz ich oponentow) mija sie z celem."

        Bazowanie na medialnych relacjach nie mija się z celem. Oczywiście, jeśli uważasz, że dana medialna relacja się myli zawsze możesz to spróbować wykazać.


        " Nie uslyszalem w tym materiale nic o prawie do wychowywania dzieci przez kogokolwiek. "

        To może posłuchaj raz jeszcze, bo ja usłyszałem, że DG są m.in "przeciwni adopcji dzieci przez gejów".


        "Jedyna wzmianka dotyczaca malzenstwa to zwiezle stwierdzenie ze panowie DG sprzeciwiaja sie legalizacji malzenstw homoseksualnych. Czy to jest podstawa oskarzenia ich o atak na instytucje malzenstwa?"

        Oczywiście, że TAK. To atak na instytucję małżeństwa dla osób homoseksualnych.


        " Wiecej sie dowiedzialem z tego materialu o tym, co zakomunikowal Elton John, niz panowie DG. Gdyby chociaz redakcja zechciala pokazac tekst ich wypowiedzi...
        Przy calej sympatii dla serwisow informacyjnych, rekonstrukcja tego co powiedzieli panowie DG przypomina zabawe w "gluchy telefon", ze o wyrywaniu zdan z kontekstu nie wspomne. Jak zapewne wiesz, im blizej zrodla, tym woda bardziej przejrzysta."

        Jestem lekko zszokowany, że silisz się już nie tylko kontestować moje wypowiedzi na temat DG, ale teraz nawet podważasz medialne relacje, a to wszystko jak się okazuje nie zapoznawszy się z wywiadem DG dla włoskiej Panoramy. Tak się nie robi to nieuczciwe w dyskusji. Albo masz podstawy do podważania i wtedy podajesz dowody, albo się nie wysilaj. Ja nie mam nic przeciwko medialnym relacjom. Jeśli coś ci się w nich nie podoba proszę zacytować inne medialne dosniesnia bądź wypowiedzi panów DG, które by potwierdziły twoje obawy.


        " Mam nadzieje ze nie opierasz swojego osadu tylko na tym materiale. Od strony ktora mieni sie "przedstawiac rzeczywiste fakty medyczne" jednak oczekiwalbym czegos wiecej anizeli opierania swych diagnoz na "Faktach TVN"."

        Wiedza medyczna nie jest potrzebna do rozumienia tekstu pisanego/mówionego w materiałach medialnych, a tam wyraźny w tym co zalinkowałem jak byk padły sformułowania, że DG są przeciwni małzeństwom homo, krytykują fakt wychowywania przez gejów dzieci, a dzieci z in vitro nazywają syntetycznymi. Wbrew temu co sugerujesz to wszystko znajduje się w przytoczonym materiale.


        "Dopoki nie wskazesz materialu zawierajacego wypowiedz ktoregos z panow DG, uznaje teze o ich ataku na instytucje malzensta i prawa do wychowania dzieci przez rodziny jednoplciowe za spekulacje. Wszelkie inne oceny czy diagnozy ich dotyczace rowniez."

        To nie jest mój problem. Przedstawiłem medyczne fakty nt. homoseksualności, przytoczyłem materiał medialny relacjonujący wypowiedzi DG, uzasadniłem moje stanowisko. Ty póki co nie zrobiłeś nic poza pustym kontestowaniem wszystkiego co ci się nie podoba, lub wobec czego masz wątpliwości mimo, że jak się okazuje nie masz do tego podstaw, bo się nie zapoznałeś z wypowiedziami DG. Wobec tego to po twojej stronie leży gestia wykazywania, że było inaczej i że ja oraz tvn się mylimy.


        "To ktorys z nich powiedzial „o swoim mniemaniu" czy tylko wnioskujesz „o jego mniemaniu"? Bo na samoocenie oparles cala konstrukcje „homofobii zinternalizowanej”. Jakie sa fakty?"

        Nie pamiętam w tej chwili który, ale to nie ma żadnego znaczenia. Istotą wypowiedzi było, że jeden z panów rozpatrywał surogację, jednak z powodu swoich poglądów jak to określił tradycjonalistycznych zmienił zdanie uzasadniając, że prwadziwą rodzinę tworzy tylko mężczyzna z kobietą, czym samym znowu zaatakował i obraził rodziny homoseksualne. To również było przytoczone w zalinkowanej relacji. Mamy więc atak na własne środowisko ze strony panów DG, poprzez nie traktowanie swojej tożsamości psychoseksualnej za wpełni, bądź nie do końca normalną, co jak najbardziej jest elementem homofobii zinternalizowanej. Pozostaje dyskusyjna kwestia jak bardzo jest ona nasilona. Wg. mnie w tym przypadku bardziej szkodliwa dla interesów DG, niż środowiska LGBT, jako, że znaczną ilość ich klientów, lub nawet większość stanowią osoby homoseksualne.
    • Zadziwiony
      29.03.2015 01:26
      @redermic
      Dziekuje Ci za odpowiedzi.

      - "To ktorys z nich powiedzial „o swoim mniemaniu" czy tylko wnioskujesz „o jego mniemaniu"? Bo na samoocenie oparles cala konstrukcje „homofobii zinternalizowanej”. Jakie sa fakty?"

      "Nie pamietam w tej chwili ktory, ale to nie ma zadnego znaczenia. Istota wypowiedzi bylo, ze jeden z panow rozpatrywal surogacje, jednak z powodu swoich pogladow jak to okreslil tradycjonalistycznych zmienil zdanie uzasadniajac, ze prwadziwa rodzine tworzy tylko mezczyzna z kobieta, czym samym znowu zaatakowal i obrazil rodziny homoseksualne."

      Pytanie brzmialo: Czy ktorys z nich powiedzial ze "w swoim mniemaniu nie nadaje sie na ojca", czy to Ty uwazasz ze ktorys z nich "w swoim mniemaniu nie nadaje sie na ojca"? Ostatnia Twoja odpowiedz sugeruje znowu ta druga opcje. Nie spiesz sie z odpowiedzia, doczytaj ten komentarz do konca.


      - "Co wiecej ich poglad nie konczy sie na ocenie ich wlasnych wyborów zyciowych, ale takze na ataku na spolecznosc LGBT, instytucje malzenstwa, prawo do wychowywania dzieci przez pary jednoplciowe."

      a) "Nie uslyszalem w tym materiale nic o prawie do wychowywania dzieci przez kogokolwiek. "

      "To moze posluchaj raz jeszcze, bo ja uslyszalem, ze DG sa m.in "przeciwni adopcji dzieci przez gejów".

      Przyznaje, sluch masz dobry. Ale to nie zmienia faktu, ze nie ma w tym materiale nic o prawie do wychowywania dzieci przez kogokolwiek.

      b) "Jedyna wzmianka dotyczaca malzenstwa to zwiezle stwierdzenie ze panowie DG sprzeciwiaja sie legalizacji malzenstw homoseksualnych. Czy to jest podstawa oskarzenia ich o atak na instytucje malzenstwa?"

      "Oczywiscie, ze TAK. To atak na instytucje malzenstwa dla osób homoseksualnych."

      Teraz rozumiem. Nad precyzja okreslen moglbys tez popracowac, bo takie skroty myslowe prowokuja do pytan.

      Juz na linii "przekaz TVN" -> "Twoj przekaz" dziala "gluchy telefon". "Atak na instytucje malzenstwa, prawo do wychowywania dzieci przez pary jednoplciowe" - to jednak nie zupelnie to, co powiedzieli w TVN...


      - "Przedstawilem medyczne fakty nt. homoseksualnosci, przytoczylem material medialny relacjonujacy wypowiedzi DG, uzasadnilem moje stanowisko. Ty poki co nie zrobiles nic poza pustym kontestowaniem wszystkiego co ci sie nie podoba, lub wobec czego masz watpliwosci mimo, ze jak sie okazuje nie masz do tego podstaw, bo sie nie zapoznales z wypowiedziami DG. Wobec tego to po twojej stronie lezy gestia wykazywania, ze bylo inaczej i ze ja oraz tvn sie mylimy.

      Jeden problem jaki widze, to pewne uproszczenia i skroty jakie Ci sie zdarzaja. Drobne roznice pomiedzy relacja TVN i tym co o niej napisales, podalem powyzej. Nie posadzam Cie o zla wole, ale jest to sygnal ostrzegawczy, jesli chodzi o wiarygodnosc Twoich relacji na temat faktow medycznych. Dlatego wole pytac.

      Ale jest duzo wiekszy problem, ktory mnie martwi. Innemu komentatorowi, z ktorym (tutaj spekuluje) miales chyba blizszy i czestszy kontakt anizeli z ktorymkolwiek z panow DG kiedykolwiek, napisales "to czy jestes zdrowy musialbym zweryfikowac w gabinecie face to face. Przez internet nie stawiam takich diagnoz". Takie podejscie (co do zasady, niekoniecznie co do osoby) rozumiem i aprobuje. A jednak w tym samym czasie stawiasz stanowcze diagnozy wobec panow DG jedynie w oparciu o materialy medialne. Uwazam to po prostu za nieprofesjonalne i/lub za przejaw ulegania stereotypom, przynajmniej w tym konkretnym przypadku. I nie ma dla mnie znaczenia, czy TVN albo nawet Ty sie mylicie, czy nie. Od kogos po studiach medycznych, oczekuje wlasnie tego, co oferujesz innym forumowiczom - diagnoza po wlasnym wywiadzie (lub po zapoznaniu sie z dokumentacja medyczna).


      - "Jestem lekko zszokowany, ze silisz sie juz nie tylko kontestowac moje wypowiedzi na temat DG, ale teraz nawet podwazasz medialne relacje, a to wszystko jak sie okazuje nie zapoznawszy sie z wywiadem DG dla wloskiej Panoramy."

      Rzeczywiscie, nie okreslilem wczesniej mojej znajomosci tej sprawy. Zapewne dlatego przypuszczasz ze nie zapoznalem sie z wywiadem DG dla wloskiej Panoramy, ktory wydaje mi sie jedynym zrodlem, ktorym mozna sie od biedy zaslaniac przy uzasadnianiu ewentualnych analiz. Niestety, mylisz sie.

      Oto co wyczytalem w wywiadzie dla Panoramy z dnia 12.03.2015:

      1. Pan D wyrazil stwierdzil ze wszyscy mamy ojca i matke, a przynajmniej tak powinno byc. Wspominal o "dzieciach chemii", "syntetycznych dzieciach", "macicach do wynajecia", "nasieniu z katalogu", "dziecku, ktoremu trzeba tlumaczyc, kim jest matka" - nawiazujac zapewne do metody in vitro, chociaz ta nazwa w ogole nie pada w tekscie. O tym ze prokreacja powinna byc aktem milosci i ze psychiatrzy nie sa gotowi do radzenia sobie ze skutkami takich eksperymentow. Powiedzial ze jest homoseksualista i nie moze miec dzieci. Uwaza ze nie mozna miec wszystkiego w zyciu, ze zycie ma swoj naturalny bieg, sa rzeczy ktorych nie nalezy zmieniac i do takich nalezy rodzina.

      2. Pan G powiedzial ze nie wierzy w malzenstwo, ani hetero- ani homoseksualne. Uwaza ze jest to obietnica, ktorej nie da sie dotrzymac.

      Zastrzegam, ze moglem cos przeoczyc lub zle przetlumaczyc. Wrecz zachecam Ciebie i wszystkich innych do korekt i uzupelnien.

      Bede Ci wdzieczny jesli w oparciu o ten tekst pokrotce wyjasnisz mi, czym objawia sie homofobia u tych panow. Zdaje sie ze zaczynales od tego, ze co najmniej jeden z nich nie akceptuje swojej orientacji. Poki co mam wrazenie ze jest wprost przeciwnie.

      Na marginesie: Elton John w swoim apelu o bojkot obu panow odniosl sie wprost jedynie do slow o in vitro oraz o dzieciach powstalych wskutek tej metody. O ataku na instytucje malzenstwa, prawie do adopcji lub wychowania dzieci i w ogole jakimkolwiek odniesienu do homofobii nie wspomnial. Mozemy pospekulowac dlaczego...
  • czytelnik_wierny
    22.03.2015 16:25
    Czcigodny Panie Jerzyku,

    Bardzo dziękuję za krzepiące dane w kwestii skuteczności pomocy osobom homoseksualnym.
    Obecnie obowiązuje List na Niedzielę Świętej Rodziny Episkopatu Polski: „Kościół nie zostawia ich samotnych w obliczu życiowych zmagań. Wśród osób, które skorzystały z terapii w katolickich ośrodkach „Odwagi”, ponad 30% potrafiło zmienić swą orientację i podjąć życie w sakramentalnych związkach małżeńskich.” (http://episkopat.pl/dokumenty/listy_pasterskie/4514.1,Swiadkowie_Ewangelii_Zycia.html)?

    Czy nie sądzi Pan, że prasa katolicka zbyt często zapomina o tym dokumencie? Nawet w Gościu Niedzielnym przeważają sensacje o „homoparach”, „homoadopcjach”, „homopropagandzie”, a nawet o „homokatolikach”, podczas gdy czytelnicy, narażeni na oddziaływanie mediów głównego nurtu, nie znają konkretnych przejawów opieki Kościoła nad osobami homoseksualnymi, a co gorsza, wiele osób homoseksualnych nie znajdując potrzebnej pomocy ulega wpływom niekontrolowanych subkultur. Pokutuje fałszywe wrażenie, że ośrodek Odwagi istnieje tylko jeden, a nawet nie spełnia swojej roli. Co więcej, brak rzetelnej informacji kształtuje opinie lekarzy, takich jak piszący tu Pan Doktor redermic.
    A poza tym brak tych informacji prowadzi do podważenia autorytetu najwyższych pasterzy Kościoła. Prosiłbym więc Pana o rzetelne dane o placówkach, których osiągają 85% skuteczności.

    Licząc na zrozumienie pilnego charakteru mojej prośby i życząc asystencji Ducha Świętego w głoszeniu prawdy Bożej pozostaję z wyrazami szacunku
  • czytelnik_wierny
    22.03.2015 16:50
    @redermic
    Wielce Szanowny Panie Doktorze,

    Czy zna Pan jakieś doniesienia naukowe, które by wskazywały, że niechęć lub nawet wstręt do zachowań homoseksualnych nie jest naturalną obroną populacji przed osobnikami wykazującymi zachowania bezużyteczne w procesie przedłużania gatunku? Potoczna obserwacja wskazuje bowiem na takie właśnie obronne podłoże „homofobii”. Funkcją homofobii zdaje się być mianowicie niedopuszczenie takich osobników do zasobów pokarmowych i innych dóbr warunkujących rozmnażanie. Proszę zauważyć, że w czasie wojny, kiedy prawa naturalne (dobór, selekcja) są bardzo rygorystycznie egzekwowane, dzienna racja żywnościowa dla homoseksualistów wynosiła 184 kalorii, wobec np. 669 kalorii dla zdatnych do socjalizacji oraz 2613 kalorii dla osobników uznanych za pełnowartościowe.. (N. Davies, Raising ’44, str. 90). Podobnie w czasie pokoju prof. Andrzej Paszewski, (IBiB PAN), podaje listę zawodów, w których dopuszcza się zatrudnianie homoseksualistów: za maksimum, które im można zaoferować uznaje stanowisko kasjera (patrz Miesięcznik Znak, 1/2007, str. 117).

    Te i podobne fakty wskazują , że funkcją biologiczną homoseksualizmu jest mobilizacja społeczeństwa do wybiórczego regulowania liczebności populacji, a także do wyznaczania kierunku pożytkowania nadmiaru agresji. Odczuwana przez większość „homofobia” pełniłaby więc rolę analogiczną do reakcji osobnika na nieprzyjemnych zapach odchodów. Zapach ten ułatwia organizmowi pozbywanie się i usuwanie z najbliższego otoczenia szkodliwych dla niego substancji. Ostatnio w ten sposób zareagowały pewne rządy afrykańskie, odrzucając pomoc krajów europejskich, gdy te ostatnie zażądały od nich zaprzestania eliminacji homoseksualistów.

    Zachowania autodestrukcyjne homoseksualistów i wynikające z tego skrócenie średniego czasu życia przypomina naturalną apoptozę w organizmach wielokomórkowych. Tu otoczenie realizuje ją poprzez deprywację potrzeb afiliacyjnych osobników przeznaczonych do wyeliminowania (por. „voodoo death”). Promowanie - niemal maniakalnie - „normalności” wykluczenia osób homoseksualnych ze wszystkich możliwych wspólnot przez media takie jak nasz Gość Niedzielny, z odpowiedzialnym za ten serwis red. F. Kucharczakiem na czele, jest właśnie przykładem generowania takich sygnałów apoptozy. Nie wątpię, że te media są winne licznych przypadków samobójstw homoseksualistów, ale nie mogę wykluczyć naturalnego pochodzenia tych działań. Pana Doktora zaś uparte zapewnienia, że to właśnie homoseksualizm jest normalny pozbawiają te osoby najczęściej (wg moich obserwacji) stosowanej strategii, tj ukrywania orientacji w nadziei, że jest to stan przejściowy (zresztą przejściowe zainteresowanie własną płcią w dzieciństwie i wieku młodzieńczym u osób heteroseksualnych jest znane i ogólnie akceptowane). Nie jestem więc przekonany, że te zapewnienia Pana Doktora rzeczywiście poprawiają w wielu przypadkach dramatyczną sytuację osób homoseksualnych.

    Z tego powodu przekonywująco udokumentowane badania, które uzupełniałyby i/lub korygowały, a najlepiej falsyfikowały, powyższe spostrzeżenia byłyby tu bardzo potrzebne.
    Dlatego oczekuję rychłej odpowiedzi pozostając z wyrazami szacunku.
  • czytelnik_wierny
    22.03.2015 16:59
    @redermic
    Wielce Szanowny Panie Doktorze,

    Czy zna Pan jakieś doniesienia naukowe, które by wskazywały, że niechęć lub nawet wstręt do zachowań homoseksualnych nie jest naturalną obroną populacji przed osobnikami wykazującymi zachowania bezużyteczne w procesie przedłużania gatunku? Potoczna obserwacja wskazuje bowiem na takie właśnie obronne podłoże „homofobii”. Funkcją homofobii zdaje się być mianowicie niedopuszczenie takich osobników do zasobów pokarmowych i innych dóbr warunkujących rozmnażanie. Proszę zauważyć, że w czasie wojny, kiedy prawa naturalne (dobór, selekcja) są bardzo rygorystycznie egzekwowane, dzienna racja żywnościowa dla homoseksualistów wynosiła 184 kalorii, wobec np. 669 kalorii dla zdatnych do socjalizacji oraz 2613 kalorii dla osobników uznanych za pełnowartościowe.. (N. Davies, Raising ’44, str. 90). Podobnie w czasie pokoju prof. Andrzej Paszewski, (IBiB PAN), podaje listę zawodów, w których dopuszcza się zatrudnianie homoseksualistów: za maksimum, które im można zaoferować uznaje stanowisko kasjera (patrz Miesięcznik Znak, 1/2007, str. 117).

    Te i podobne fakty wskazują , że funkcją biologiczną homoseksualizmu jest mobilizacja społeczeństwa do wybiórczego regulowania liczebności populacji, a także do wyznaczania kierunku pożytkowania nadmiaru agresji. Odczuwana przez większość „homofobia” pełniłaby więc rolę analogiczną do reakcji osobnika na nieprzyjemnych zapach odchodów. Zapach ten ułatwia organizmowi pozbywanie się i usuwanie z najbliższego otoczenia szkodliwych dla niego substancji. Ostatnio w ten sposób zareagowały pewne rządy afrykańskie, odrzucając pomoc krajów europejskich, gdy te ostatnie zażądały od nich zaprzestania eliminacji homoseksualistów.

    Zachowania autodestrukcyjne homoseksualistów i wynikające z tego skrócenie średniego czasu życia przypomina naturalną apoptozę w organizmach wielokomórkowych. Tu otoczenie realizuje ją poprzez deprywację potrzeb afiliacyjnych osobników przeznaczonych do wyeliminowania (por. „voodoo death”). Promowanie - niemal maniakalnie - „normalności” wykluczenia osób homoseksualnych ze wszystkich możliwych wspólnot przez media takie jak nasz Gość Niedzielny, z odpowiedzialnym za ten serwis red. F. Kucharczakiem na czele, jest właśnie przykładem generowania takich sygnałów apoptozy. Nie wątpię, że te media są winne licznych przypadków samobójstw homoseksualistów, ale nie mogę wykluczyć naturalnego pochodzenia tych działań. Pana Doktora zaś uparte zapewnienia, że to właśnie homoseksualizm jest normalny pozbawiają te osoby najczęściej (wg moich obserwacji) stosowanej strategii, tj ukrywania orientacji w nadziei, że jest to stan przejściowy (zresztą przejściowe zainteresowanie własną płcią w dzieciństwie i wieku młodzieńczym u osób heteroseksualnych jest znane i ogólnie akceptowane). Nie jestem więc przekonany, że te zapewnienia Pana Doktora rzeczywiście poprawiają w wielu przypadkach dramatyczną sytuację osób homoseksualnych.

    Z tego powodu przekonywująco udokumentowane badania, które uzupełniałyby i/lub korygowały, a najlepiej falsyfikowały, powyższe spostrzeżenia byłyby tu bardzo potrzebne.
    Dlatego oczekuję rychłej odpowiedzi pozostając z wyrazami szacunku.
  • gut
    22.03.2015 18:05
    Nie powinni się tłumaczyć ale jeżeli to jest ich świat, cóż, muszą pójść na dywanik.
    • redermic
      22.03.2015 19:08
      Nikt ich nie zmuszał do tłumaczeń. Zresztą mało kto przyjął te ich tłumaczenia jako szczere. One zostały podyktowane chęcią ratowania finansów firmy. Podobnie jak w przypadku Barelli. Skuteczny bojkot konsumencki w sposób magiczny i szybki przerabia nawet największego homofoba w gay-friendly. Barelli nie dość, że przeprosił środowisko LGBT to jeszcze zrobił reklamę z rodziną homo. Bardzo dobrze, że homofoby się kalają i przepraszają. Jak widać chęć zysku wygrywa nawet najsilniejszymi ideologicznie przekonaniami.


      @czytelnik_wierny
      Twoje faszystowskie denuncjacje oraz oczekiwanie, że normalni ludzie będą udowadniali, że nie są wielbładami, wywołują u mnie wzruszenie ramionami. Szkoda mi czasu na kolejnego Jerzyka. Wszystko masz w powyższej wymianie zdań.
  • Jerzyk
    25.03.2015 18:34

    "redermic"

    - Nie chcesz słuchać nas, zdrowych ludzi, przeczytaj sobie co na ten temat mówi homo-aktywistka, wychowana przez lesbijki.

    "Wasze dzieci cierpią! - list otwarty homoseksualnej aktywistki"

    http://www.deon.pl/wiadomosci/swiat/art,20877,wasze-dzieci-cierpia-list-otwarty-homoseksualnej-aktywistki.html

    • redermic
      25.03.2015 20:25
      Jerzyku to czy jesteś zdrowy musiałbym zweryfikować w gabinecie face to face. Przez internet nie stawiam takich diagnoz. Można tylko opisać pewne symptomy i wysnuć przypuszczenia, co też uczyniłem w dyskusji wyżej.

      Jerzyku nudny już jesteś z tą swoją wypaczoną ideologią. Podawałem ci największe na świecie badanie rodzin homo ACHESS, oparte na stosownej próbce populacji, a ty mnie w zamian częstujesz propagandowym przykładem z religijnej stronki... W dodatku kobieta, o której mowa sama stwierdza, że została dobrze wychowana przez dwie lesbijki, więc w czym problem? Ja też potrafię dawać przykłady, proszę oto przykład szczęśliwego chłopca wychowywanego w rodzinie homoseksualnej https://www.youtube.com/watch?v=X9O-G8E5sgg

      On sam jednak nie jest dowodem normalności rodzin homo. Tym dowodem są badania na szeroką skalę. Podobnie przytodzona pani nie jest dowodem na potwierdzenie twoich homofobicznych urojeń. Na twoje nieszczęście badania ich zwyczajnie nie potwierdzają.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg