Wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki w pięknym stylu udowodnił, że też jest tylko zlepkiem komórek, trochę większym niż zarodek, ale tak samo inteligentnym (człowiek inteligentny, jak czegoś nie wie, to się dowie, właśnie inteligencja pozwala wiedzieć, że się nie wie). Cóż, z lewakami i liberałami dość często - by nie powiedzieć, że zawsze (natura przewidziała wyjątki potwierdzające regułę) - tak bywa, że ilość nie przechodzi w jakość.
Rozumiem, że POsłowie i SENatorowie z opcjie nie zTej Ziemi forsują to dziecko diabła. Nie jest natomiast, dla mnie zrozumiałe dlaczego posłowie tzw . opozycji nie potrafią odczytać tych niezgodności i przeciwstawić się temu. Tym bardziej, że od głosowania w sejmie był na to czas? O co chodzi w tej taktyce milczenia? Ten paraliż intelektualny "opozycji" jest kompromitujący.
przykład: na pytanie dotyczące ochrony prawnej przed "rozrodem" kazirodczym pan minister okreslił, że taka ochrona jest ale w "innych przepisach."
to ja się pytam, w których ?
art. 201 k.k. dotyczy stosunków płciowych z krewnymi, a 14 krio małżeństw pomiędzy krewnymi.
nie ma mowy o łączeniu komórek pochodzących od krewnych.
Cóż, z lewakami i liberałami dość często - by nie powiedzieć, że zawsze (natura przewidziała wyjątki potwierdzające regułę) - tak bywa, że ilość nie przechodzi w jakość.