• Maciek
    27.01.2016 17:56
    a ja jako świecki teolog zadaje pytanie z "zupełnie innej beczki" a mianowicie: czy nauczanie religii w szkolenie nie jest eklezjalnym błędem? Wspominam własna katechezę w "przy parafialnej salce" i wiem, że tej atmosfery nie ma w szkolnych salach. Wiem, bo miałem okazje uczyć się religii i w kościele i w szkole. Religia w szkole to tylko jeden licznych przedmiotów. co więcej w myśl zasad nauczania tego przedmiotu katecheci nie przekazują tam żywiej wiary lecz wiedzę o wierze. Nie sposób ocenić aktywności religijej uczniów ba nawet nie wolno tego oceniać. religie w szkole to taka "teologia dla uczniów szkól podstawowych" teologia dla gimnazjalistów itp. To zwykłe katechizmoznawstwo. Ateista może mieć szóstkę z religii w szkole i może z niej zdawać maturę. tylko czy o to chodziło nam wierzącym? Czy naprawdę Kościól Instytucjonalny nie widzi, że religia w szkole zrywa naturalną więź młodego człowieka z kościołem parafialnym? Że religia przy kościele tworzy pierwszą naturalną wspólnotę począwszy od faktu iż to ja jako młody chłopak/dziewczyna wybieram sam grupę z którą chodzę a w późniejszym okresie wybieram sam fakt chodzenia? Że skoro idę na religię to idę do kościoła? Że razem z kapłanem / katechetą modlę się przy żywej obecności Jezusa w Tabernakulum? Religia w szkole i to w takim wydaniu w jakim jest a więc w wersji katechizmonawstawa to prosta szeroka droga kościoła do wyprodukowania nowej jesieni lub zimy kościoła to prosta droga do tego, że gdy umrą ostanie osoby z naszego pokolenia to nawet juz nie będzie komu zgasić światła ... no chyba że kustoszowi. Z kościoła pozostanie tyle co z Klasztoru w Wigrach lub staroobząedowego w Wojanowie.
    • szamantak
      28.01.2016 21:56
      Święta prawda...
    • też świecki teolog
      05.02.2016 21:41
      i katecheta (sam też miałem kiedyś religię i w salkach i w szkole). Nie wiem, Maćku, czy pracujesz w szkole, ale mam wrażenie, ze chyba nie - w której szkole można zdawać maturę z religii? Ja o takiej nie słyszałem. A co do religii w szkole - to prawda, że są tego minusy, ale i plusy są również. Nie będę ich tu wypisywał. I raczej stwierdzenie, że "religia w szkole zrywa naturalną więź młodego człowieka z kościołem parafialnym" nie jest prawdziwe. Inne są powody tego zrywania więzi - bardziej różnorodne i niekoniecznie związane z religią w szkole. Krótko pisząc - i jedno może być wartościowe i przynosić pożytek, i drugie jest konieczne. Pozdrawiam.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg