Po pierwsze informacja, że Trump "zajmował chyba wszystkie możliwe stanowiska, ale pod koniec kampanii wyraźniej opowiedział się po stronie życia" sugeruje, że Trump stał się pro-life na użytek kampanii wyborczej. A to kłamstwo. trump był pro-choice ale zmienił poglądy wiele lat temu. I od tego czasu nigdy nie sugerował nawet, że jego działania mogą nie być do końca pro-life. Po drugie pisząc o małżeństwach homoseksualnych błędne jest dawanie "małżeństwa" w cudyzysłów. Zgodnie z obowiązującym w Stanach prawem małżeństwa jednopłciowe mają taki sam status jak heteroseksualne. Cudzysłów, który jest wyrazem przekonań autor, sugeruje, że w państwie, o którym mowa małżeństwo homo- nie jest tym samym co małżeństwo hetero-. A to nieprawda. Informacja, a ten artykuł jest informacją, powinna wyraźnie rozdzielać fakty od opinii autora.
Halo! Chrześcijanie - posłowie z PiS-u! Ktoś ma jednak odwagę opowiedzieć się przeciwko aborcji. I to Wasi sojusznicy! Natomiast Wy mając taką przewagę w Sejmie i Senacie schowaliście głowy w piasek! Dla mnie to kompromitacja. Mam chrześcijańskie i konserwatywne poglądy. I jeśli PiS nie zakaże zabijania nienarodzonych, to w 2015 głosowałem ostatni raz na Prawo i Sprawiedliwość. Bo nade wszystko wyznaję Bożą sprawiedliwość!
"prolajferzy" słownictwo na medal, poza tym Trump dopiero zapowiedział tę nominację, sam jeszcze nie objął stanowiska by móc kogoś nominować a nominacje wymagają zatwierdzenia przez Senat
Po drugie pisząc o małżeństwach homoseksualnych błędne jest dawanie "małżeństwa" w cudyzysłów. Zgodnie z obowiązującym w Stanach prawem małżeństwa jednopłciowe mają taki sam status jak heteroseksualne. Cudzysłów, który jest wyrazem przekonań autor, sugeruje, że w państwie, o którym mowa małżeństwo homo- nie jest tym samym co małżeństwo hetero-. A to nieprawda.
Informacja, a ten artykuł jest informacją, powinna wyraźnie rozdzielać fakty od opinii autora.