• Gość
    28.11.2016 13:52
    Też duże znaczenie ma aspekt finansowy...w Polsce bardziej opłaca się być samotnym rodzicem, niż małżeństwem. Często pary nie decydują się na ślub mimo, że żyją razem mają dzieci, ponieważ kobieta jako samotna matka dostaje zapomogi od państwa, dodatkowo dostaje 500+, gdzie w małżeństwie, na pierwsze dziecko nie przysługiwałoby, bo dochód. Znam takie pary, mieszkają razem, mają 1 dziecko, nie są małżeństwem, kobieta nie pracuje, więc dostaje 500+ na dziecko + zasilek dla kobiety samotnie wychowującej dziecko. Ja z mężem na 1 dziecko nie dostajemy 500+, ja nie pracuje, ale przy pensji męża, dochód przekracza nam 10 zł na osobę... A pary, które nie są małżeństwem dostają na 1 dziecko: 500zł +zasiłek rodzinny min. 77 zł + Dodatek z tytułu samotnego wychowywania dziecka 170 zł, czyli min, 747 zł miesięcznie na 1 dziecko. Jestem za polityką prorodzinną i ta pomoc często jest potrzebna dla kobiet, które rzeczywiście samotnie wychowuja dzieci. Ale nikt tego nie weryfikuje, więc często bardziej opłaca się być w Polsce samotnym rodzicem...
    • Gość2
      28.11.2016 15:24
      Nie ma żadnego dodatku 500+ na pierwsze dziecko (jedno dziecko) tylko z tego względu, że kobieta samotnie wychowuje dziecko. Nie ściemniaj.
      • Anonim (konto usunięte)
        28.11.2016 16:18
        Ale jesli ma niski dochod, to juz sama z dzieckiem sie lapie na 500+. Dochod oficjalnego meza by ja tych pieniedzy pozbawil. Proste?
    • Gość45
      29.11.2016 08:32
      Gościu pierwszy - jeśli znasz takie osoby, które wyłudzają zasiłki z tytułu samotnego macierzyństwa, a w rzeczywistości żyją w konkubinatach, to zgłoś do odpowiednich urzędów. Piszesz, że nikt tego nie weryfikuje - zatem działaj i zgłoś do weryfikacji. Z zasiłków powinny korzystać osoby, które faktycznie są samotne z dziećmi,a nie oszuści.
  • Gość
    28.11.2016 13:57
    raport o którym mowa pochodzi ze stycznia 2014 roku, ale tendencja będzie się pogłębiać, czyli równia pochyła.
  • Zaba_na_Rowerze
    28.11.2016 13:58
    Zaba_na_Rowerze
    Papież Franciszek mówi, że Bóg wszystkich kocha. Też tych, co żyją bez ślubu i są odrzuceni - nawet podobno będą mogli do komunii chodzić.
    • Anonim (konto usunięte)
      28.11.2016 18:35
      No bo kocha. Masz jakies inne informacje z pewnego zrodla?
      Bog koch grzesznika i nie pragnie jego smierci ale zeby sie nawrocil i zyl.
      Ty tez.
      A plotki to nie jest dobry sposob na poprawe sytuacji.
      • Zaba_na_Rowerze
        28.11.2016 21:50
        Zaba_na_Rowerze
        Jedyny sposób który dopuszcza obecnie hierarchia kościelna, to akceptacja stanu rzeczy. Jest dobrze i będzie jeszcze dobrzej. Natomiast realna analiza faktu, że wierni przestali stosować się do wskazań moralnych, nikogo nie interesuje. Skoro pan taki mądry to może pan się pokusi na odpowiedź na pytanie: co sprawiło że katolicy wzgardzili nauczaniem Kościoła?
      • sp
        29.11.2016 00:50
        Nie trzeba wielkiej mądrości, lecz wystarczy fakty historyczne choć trochę poznać, by zauważyć, że całe społeczeństwa odrzuciły nauczanie Kościoła po ukazaniu się encykliki Humanae Vitae błogosławionego Pawła VI. Odpowiedź można więc ująć w jeden właściwie wyraz: antykoncepcja.
      • Anonim (konto usunięte)
        29.11.2016 17:10
        A katolicy kiedykolwiek powszechnie nauczaniem Kosciola sie przejmowali? To dlaczego tylko niewielu trafia na oltarze, bo sie przejelo naprawde? Kosciol jest dla grzesznikow. Swieci sa w niebie. Do smierci kazdy ma szanse na powrot do Boga, czy to sie robotnikom pierwszej godziny spodoba, czy nie.
      • Ajja
        01.12.2016 07:22
        Kael, ale trzeba choć próbować zerwać z grzechem. Nie ma co czekać z tym na stare lata, bo nie znasz dnia ani godziny...
  • Tinka
    28.11.2016 15:47
    Odpowiedzialność to jest najbrzydsze słowo w dzisiejszej Europie. Pozwy składane przez osoby ewidentnie głupiutkie bywają czasem śmieszne (McDonald winny, że się poparzył kawą). Ja osobiście nie znam osoby szczęśliwej po rozwodzie. Można w zgodzie itp, jak to określono w artykule, ale to zawsze boli, to jest porażka. Są też fikcyjne matki z dzieckiem, ale czy tu na pewno argumenty socjalne są najważniejsze? Gdzieś w tych duszyczkach drzemie strach. Może właśnie papież przyciągnie ich do Kościoła, doda im otuchy, odwagi do odpowiedzialności.
  • Anonim (konto usunięte)
    28.11.2016 16:21
    “Niestety, do tego zwątpienia co do sensu małżeństwa i rodziny, także katolickiego, przyczynia się brak stałej i systematycznej pracy duszpasterzy z małżeństwami, zwłaszcza młodymi. Jak wykazują statystyki, wiele małżeństw na poziomie 5-6 lat trwania pożycia małżeńskiego przechodzi największe kryzysy i ulega rozpadowi.“ I jak duszpasterze zajeci zarabianiem pieniedzy w szkolach, chca cos zmienic? Czyzby intensywny kontakt z mlodzieza na lekcjach religii nie skutkowal poglebieniem wiary i zycia religijnego? Te szkolne rekolekcje, te miesiace przygotowan, te podpisy z przymusowych nabozenstw przed bierzmowaniem i ... nic? Coraz gorzej? Diagnoza juz jest. A jakie lekarstwo w kraju z najwieksza chyba gestoscia ksiezy na ilosc katolikow?
  • Gość
    28.11.2016 16:38
    Taka jest polityka w Polsce, mój mąż i brat pracują w jednej fabryce i zarabiają tyle samo. Brat z dziewczyną dostają kase na dziecko m.in. 500+, bo nie są małżenstwem a dziewczyna brata nie pracuje i im się należy. Ja z mężem nie dostaje, ja też nie pracuje, ale mamy wspolny budżet z mężem. To jak się ludziom dziwić, że się nie żenią???????? Państwo do tego zachęca, im mniej robisz tym więcej Ci pomożemy. TO JEST OK??
    • Gość2
      28.11.2016 20:07
      Gościu z godz 16:38 - miej pretensje do swojego brata, że oszukuje Państwo razem ze swoją kochanką. Jak ktoś jest oszustem, to potem inni tracą, bo pieniądze dla wyłudzajacych niesłuszne swiadczenia muszą zapłacić inni ludzie. Twój brat z tą panią nie tylko oszukuje, ale gubi swoją duszę żyjąc w cudzołóstwie i dziwne jest to, że zrzucasz za to winę na Państwo.
  • sp
    28.11.2016 20:00
    Szanowni Państwo, jak można przeczytać już na samym początku artykułu, dane GUS dotyczą "systematycznego spadku w latach 1980-2015", zaś 500+ mamy dopiero od tego - 2016 - roku.
  • Cyrkowiec
    28.11.2016 20:36
    Dzisiaj "stuknęło" 24 lata mojego małżeństwa błogosławionego przez Boga. Mam wspaniałą żonę, czwórkę dzieci i dobrze prosperującą firmę. Czytając takie "wypociny" załamuję się i dochodzę do wniosku, że nasz przemądrzały kler jest jeszcze w głębokiej komunie. Jak płaczki po Kim Dzong Ilu drzecie szaty i szukacie winnych. A tymczasem dobro takie jak rodzina, małżeństwo, wierność itp. trzeba przede wszystkim umiejętnie wypromować i zwyczajnie sprzedać! Jeżeli się na tym nie znacie, uszy po sobie i UCZCIE SIĘ! Szukajcie najlepszych.. Jezus jest SUPER, tylko ma beznadziejnych promotorów.
    • Piotr z Opola
      29.11.2016 07:02
      Promocja wartości jest prosta: tradyjne nauczanie, tradycyjna dyscyplina, tradycyjna pobożność. Czasy zmieniały się wiele razy, a sposoby odpowiadające niezmiennej naturze ludzkiej sprawdzały się zawsze. Póki co kolejne eksperymenty wymagają wiele wysiłku a efekt jest niewielki i nietrwały.
      • trydentina
        29.11.2016 22:26
        Tradycyjna pobożność i GN? chłopie, o czym Ty mówisz??? tu się promuje Wieczory uwielbienia i inne sekciarstwa a nie normalną modlitwę, modernizm przeżarł już GN i KK w Polsce do szpiku kości.
    • Mol
      01.12.2016 14:51
      Mol
      z cyrkowo karkołomnego "przesłania" wnioskuję, że Cyrkowiec jest na liście płac Tygodnika Powszechnego...
  • WWW
    28.11.2016 21:18
    Kiedyś słyszałem w audycji radiowej wypowiedź ekologa: największym błędem Boga było stworzenie człowieka. Dziś, czytając wiele opinii o księżach dochodzę do wniosku, że kolejnym "błędem" Boga było ustanowienie kapłaństwa. Ciekawe, jaki kolejny "błąd" uczyni nasz Bóg?
  • saherb
    30.11.2016 11:12
    Sam chciałbym założyć rodzinę i mieć 6 dzieci, ale mi to w perfidny sposób uniemożliwiono. A ci, którzy wolą żyć w cudzołóstwie (konkubinacie) ze względu na większe (nie tylko) finansowe korzyści, niech sobie uświadomią, że te korzyści należy traktować w kategoriach judaszowych srebrników. Ci, którzy narzekają, ze nie przysługuje im 500+ niech sobie "zrobią" kolejne dziecko i wtedy dostaną. Bo przecież właśnie o to w tym chodzi, żeby było więcej dzieci, a 500+ jest "nagrodą" za urodzenie dziecka.
  • Gość
    01.12.2016 10:06
    Ks. Przemysław żyje w zupełnie odrealnionym świecie. Byłam na 3-dniowych rekolekcjach dla rodziców i mówił o tym, że zona powinna kupić sobie elegancką sukienkę aby się mężowi podobac a nie mówił np. co ma zrobić zona, gdy jej mąż jest oszustem finansowym i ślubowaną uczciwość małżeńską ma w głębokim poważaniu. A może kupic tę sukienkę z tych pieniędzy, które zdefraudował mąż??? Nigdy na żadnej konferencji nie słyszałam omówienia kwestii "uczciwości", mówi się tylko o wiernosci i miłości. Mozna byc całe zycie wiernym fizycznie, słownie miłośc wyznać 3 x dziennie a na boku robic przekręty na setki tysiecy... i potem zmuszać zonę do spłaty długów. Ale o tym sie na konferencjach nie mówi, bo krajowy duszpasterz jest powołany do udanych, szczęśliwych rodzin... Po prostu żałosne... Realnego podejścia do instytucji małżeństwa Księdzu życzę...
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg