• Gość.
    25.07.2017 10:01
    To będzie eutanazja :( Nazywajmy rzeczy po imieniu.
  • Horowski
    25.07.2017 10:04
    Horowski
    Niestety, na ekseprymentalną terapię jest już za późno, a to z winy szpitala i sądów. Walka o możliwość poddania Charliego tej terapii trwała od stycznia, kiedy jego stan zdrowia rokował jeszcze możliwości wyleczenia. Ta możliwość została zablokowana, bo szpital nie dawał zgody na przeniesienie dziecka gdzie indziej. Sądy (łącznie z trybunałem w Strasburgu) nie stanęły po stronie rodziców. Obecnie rodzice zapowiedzieli utworzenie fundacji wspierającej dzieci z podobnym schorzeniem (z pieniędzy, które otrzymali na leczenie Charliego, ale nie mogli ich wykorzystać).
    • Gość
      25.07.2017 12:27
      Przypominam ze wg lekarzy GOSH. (Jedni z najlepszych w uk) transport malucha do usa mógłby Go zabić!!!!! Lekarz z Usa podobno nie widział nawet skanów mózgu Charliego!!!! Nie szafujcie opiniami rodacy majåc tylko wybiórcze informacje!!! GN z założenia nie jest kbiektyeny w tej sprawie I niedoinformowany jak widać!
      • Horowski
        25.07.2017 12:49
        Horowski
        Informacja pochodziła z włoskiego dziennika tv (TG2), który nie jest katolicki, a wręcz b. liberalny. A to akurat Ty piszesz, że "lekarz z USA podobno nie widział skanów mózgu". Lekarz widział je w styczniu i wtedy transport był możliwy. Kiedy zobaczył teraz te aktualne (po 6 mcach postępowania choroby), stwierdził, że nie da się już nic zrobić. Ale tych 6 straconych miesięcy to wina szpitala i sądów.
      • Gość
        25.07.2017 15:40
        Horowski jeszcze raz nie rzucaj wyrokami ani nie orzekaj winy! Tak napisałem 'podobno' bo tak jest napisane w artukule w brytyjskiej prasie (nie wiem czy liberalnej) chodzi mi Ito że nie wszystko jest jasne I nie wszystkie fakty mogå być podane publice. Przypuszczam że Ty nie znasz również wszystkich faktœw.... Polacy - na wszystkim sie znamy I dobrã radė dla każdego mamy
  • Gość
    25.07.2017 10:14
    To bardzo przejmująca, smutna historia. I nigdy już się nie dowiemy, czy gdyby tę terapię zastosowano kilka miesięcy temu, kiedy rodzice o nią wnioskowali - czy by pomogła i na ile. Niestety miesiące walki z systemem zaprzepaściły tę możliwość
  • Gość
    25.07.2017 10:39
    Po ludzku rodzice zrobili wszystko co mogli dla uratowania życia synka. Pozostała modlitwa i zdanie się na Bożą wolę.
  • Krzysiek
    25.07.2017 11:38
    >>Europejski Trybunał Praw Człowieka<<
    Horyzontalne spojrzenie na życie człowieka.
    Król, Cesarz był namaszczony - czyli uznawał, że jest obdarzony stanowiskiem.
    200 lat temu cesarz Napoleon - koronował sam siebie - rozpoczął epokę "Człowieka”, który - uzurpuje sobie, że sam z siebie wie jak żyć i wykonywać władzę.
    Epoka Człowieka – uznającego siebie jako kryterium działania"
    Człowiek uznał, że na bazie ewolucji stał się NAJWYŻSZĄ istotą na ziemi i wszechświecie.
  • TRIS
    25.07.2017 12:18
    Módlmy się... do końca! Bądź wola Twoja! Jako w Niebie tak i na Ziemi...
  • Gość
    25.07.2017 12:23
    To jest pierwszy raz kiedy w tej sprawie w polskich mediach pada pojęcie 'uporczywej terapii' - dziwię się że nikt wcześniej nawet nie użył tego pojęcia w jakiejkolwiek dyskusji lub polemice. Pamiętajcie że JP2 pisał o tym dużo!!!!
  • Gość
    25.07.2017 15:12
    JPII poprosił:"Pozwólcie mi odejść do domu Ojca."
  • Gość
    25.07.2017 15:19
    Aparatura podtrzymująca przy życiu to jest terapia? Oddychanie i karmienie to uporczywa terapia? Terapia to jest leczenie. Uporczywa terapia to by była próba leczenia dziecka (podawania leków) np. w USA, kiedy nie ma po ludzku szansy na ich skuteczność.Odłączenie od respiratora spowoduje po prostu śmierć. Jeżeli jest obowiązek podłączenia pacjenta do respiratora (o ile to możliwe) w sytuacji zagrożenia życia i możliwość odłączenia po komisyjnym stwierdzeniu śmierci mózgowej, to dlaczego nie ma to zastosowania w stosunku do małego dziecka?
  • Anna Panna
    25.07.2017 16:03
    Nie wiem, co powiedzieć. :(
  • danusia
    25.07.2017 16:16
    z tego co czytałam w oświadczeniu rodziców, terapię zaniechano, bo nie rokowała, dlatego stan zdrowia pogarszał się szybciej, niż wtedy gdyby ją zastosowano.
  • refleksja
    25.07.2017 16:56
    Ksiądz w Gdańsku wyjaśnił mi, że takie podtrzymywanie życia jest wbrew woli bożej.
  • Justyna
    25.07.2017 20:50
    Rozpadlam się łzy cisną się do oczu. Ile bólu czeka rodziców chłopca.Najpierw ciaza później walka o każdy dzień a teraz koniec drogi. Mimo że był i chory ale był i to dawało im nadzieję.Aniolki zajmą się tobą skarbie.
  • Gość do refleksja
    26.07.2017 19:47
    Znaczyło że pobieranie narządów i przeszczepy to też wbrew woli Bożej??
    • Gość
      28.07.2017 01:11
      Nie wiem, co mają przeszczepy do Charliego Garda... Ale jeśli np.narządy do przeszczepów byłyby pobierane od żyjących osób, które w ten sposób traciłyby życie, to owszem - raczej nie jest to zgodne z wolą Bożą...
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg