Cóż, zwykle to opinie wydawane przez Ordo Iuris "wskazują na ideologiczne ukąszenie autorów", więc powiedzmy, że trafiła kosa na kamień

Czy mamy księdza z zespołem Downa? Czy powołanie ich omija?

Oglądałam ostatnio reportaż o kobietach, których dzieci miały wady letalne. Panie podjęły rożne decyzje, jedna donosiła ciąże, druga ją przerwała. Kobieta, która donosiła ciąże miała godzinę na pożegnanie, pokazała reporterce zdjęcia i pamiątki. W pierwszej chwili to z nią się identyfikowałam, potem jednak uświadomiłam sobie, jak poważne były wady jej dziecka. Nie miało wykształconych płuc, więc przez tą godzinę walczyło o oddech, potem się udusiło. Czy to była lepsza decyzja? Nie mnie to oceniać. Obie kobiety były głęboko przekonane o słuszności swoich wyborów i podkreślały jednocześnie szacunek do wyboru tej drugiej strony. Obie były za wolnością wyboru w tej dramatycznej sytuacji. I niech tak zostanie.