Czy może mi ktoś wytłumaczyć, co się w naszym kraju dzieje?! Polski Sejm nie zabronił homoseksualistom prowadzić rodzinne domy dziecka, polski premier w zasadzie stwierdził, że "dojrzliśmy", bądź ten proces jest już na finiszu, do legalizacji związków partnerskich (homoseksualnych pewnie też), a teraz jeszcze na dodatek polski ambasador na Słowacji poparł paradę i postualaty homoseksualistów... O co tutaj chodzi? Czy ja się dzisiaj w jakimś innym kraju obudziłem? Czy Ziemia wpadła w jakąś dziurę w czasoprzestrzeni i wróciliśmy do czasów Sodomy i Gomory czy czasów barbarzyńskich? Bo ja już naprawdę nie wiem co to wszystko ma znaczyć! Wolałbym, żeby to był jakiś senny koszmar tylko, ale wydaje się, że to wszystko to prawda, straszna prawda.
Naprawdę są jeszcze tacy, którym trzeba coś tłumaczyć?
Rozumiem Michzol, że apel o wytłumaczenie, to tylko taki retoryczny zwrot ...