odmawiam tajemnice szczęścia św.brygidy , ale w tym dniu tzn .1.06.odmowię jeszcze różaniec .zachęcam .bo tylko w jednej wspólnej modlitwie można przeciwstawić się złu i je zwyciężyć .
Homoseksualizm jest formą demonicznego opętania, zgodnie z tym, co czytamy w "Przedziwnych sekretach dusz czyśćcowych" Marii Simmy. A jak wiemy wobec złego ducha potrzebny jest egzorcyzm. Ustawienie kordonu modlących się na Różańcu za tych nieszczęśników na trasie przemarszu ich manifestacji, skutecznie zniechęciłoby szatana do organizowania podobnych "imprez" w przyszłości. Szczęść Boże!
Proszę... nie odstraszajmy homoseksualistów od Kościoła. Czytając wpis, mówiący, że homoseksualista jest opętany jest nazbyt ogólnym stwierdzeniem, a nawet przesadą. To, że ktoś ma odczucia homoseksualne nie świadczy o jego opętaniu. O trwaniu w grzechu świadczyłoby praktykowanie homoseksualizmu - nieczystość - ale również i to nie jest formą opętania ale wyboru grzechu przez człowieka.
Ten post nie jest żadnym postem prowokacyjnym, nie mam nic wspólnego ze środowiskami homoseksualnymi. Po prostu takie jest moje zdanie.
Równie dobrze można byłoby powiedzieć - "nie odstraszajmy cudzołożników, złodziei i bandytów od Kościoła". Nazywanie grzechu po imieniu nie jest "odstraszaniem". Jest to forma diagnozy, dzięki której chory może rozpocząć właściwą kurację uzdrawiającą a następnie rekonwalescencję. Homoseksualizm jest jednym z najpoważniejszych przewinień wobec Stwórcy i jest dla wielu opętanych tym zniewoleniem, powodem ich wiecznego potępienia! Powstrzymanie się od uświadamiania takim ludziom powagi sytuacji, byłoby poważnym uchybieniem wobec najważniejszego przykazania: miłości Boga i bliźniego. Szczęść Boże!
To czym nazwiesz pedofilię wśród ksieży? Jestem osobą heteroseksualną ale jak czytam takie bzdury mając wśród znajomych kilka osób o odmiennej orientacji na prawdę nie widzę różnicy, to tacy sami ludzie jak my i nie robą nikomu krzywdy. W przeciwieństwie do księży żyjących w niezdrowym celibacie.
Księża pedofile są zbrodniarzami. I wszyscy, którzy nie reagują w zdecydowany sposób na to zjawisko. Ewangelia nie pozostawia tu cienia wątpliwości. Szczęść Boże!
A jak wiemy wobec złego ducha potrzebny jest egzorcyzm.
Ustawienie kordonu modlących się na Różańcu za tych nieszczęśników na trasie przemarszu ich manifestacji, skutecznie zniechęciłoby szatana do organizowania podobnych "imprez" w przyszłości.
Szczęść Boże!
Czytając wpis, mówiący, że homoseksualista jest opętany jest nazbyt ogólnym stwierdzeniem, a nawet przesadą.
To, że ktoś ma odczucia homoseksualne nie świadczy o jego opętaniu. O trwaniu w grzechu świadczyłoby praktykowanie homoseksualizmu - nieczystość - ale również i to nie jest formą opętania ale wyboru grzechu przez człowieka.
Ten post nie jest żadnym postem prowokacyjnym, nie mam nic wspólnego ze środowiskami homoseksualnymi. Po prostu takie jest moje zdanie.
Nazywanie grzechu po imieniu nie jest "odstraszaniem". Jest to forma diagnozy, dzięki której chory może rozpocząć właściwą kurację uzdrawiającą a następnie rekonwalescencję.
Homoseksualizm jest jednym z najpoważniejszych przewinień wobec Stwórcy i jest dla wielu opętanych tym zniewoleniem, powodem ich wiecznego potępienia!
Powstrzymanie się od uświadamiania takim ludziom powagi sytuacji, byłoby poważnym uchybieniem wobec najważniejszego przykazania: miłości Boga i bliźniego.
Szczęść Boże!
Ewangelia nie pozostawia tu cienia wątpliwości.
Szczęść Boże!