• winston-smith
    09.05.2013 16:43
    UDAŁO SIĘ SFILMOWAĆ MIKRO-KAMERĄ, JAK DZIECKO w wieku 7 TYGODNI od poczęcia, W ŁONIE MATKI, MIAŁO AKURAT C - Z - K - A - W - K - Ę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    http://www.ehd.org/virtual-human-embryo/stage.php?stage=20

    Na samym początku filmu, przez pierwszych 11 sek jest pokazany model dziecka w tym wieku, natomiast NAGRANIE Z MIKRO-KAMERY zaczyna się od 12 sekundy.
    C - Z - K - A - W - K - Ę widać między 23sek a 25sek nagrania. Wcześniej jeszcze widać główkę dziecka, twarz dziecka, rączki, i to jak 7 tygodniowe dziecko w łonie matki rusza nóżkami.

    *Powyższa strona jest częścią projektu sfinansowanego przez Narodowy Instytut Zdrowia USA.

    -------------------------------------

    W 6-tygodniu życia dziecka od poczęcia, okolica warg dziecka staje się

    WRAŻLIWA NA DOTYK !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    a jej podrażnienie powoduje obrót ciała dziecka, cofnięcie głowy:
    http://www.ehd.org/movies.php?mov_id=29&language=71

    *Powyższa strona to strona projektu mającego na celu zarejestrowanie najwcześniejszych etapów życia dziecka, który został sfinansowany z funduszy Narodowego Instytutu Zdrowia USA.

    -------------------------------------

    Serce dziecka zaczyna bić już w 21. dniu życia od poczęcia.
    A serce dziecka w wieku 32 dni od poczęcia bije już około 113 razy na minutę.

    Na poniższej stronie jest nagranie z MIKRO-KAMERY (jakość znacznie lepsza niż z usg)

    http://www.ehd.org/widget2.php?movie=1&language=71&title=1&age=2


    i widać jak bije SERCE DZIECKA w wieku 32 dni od poczęcia:

    widać też jak SERCE ZMIENIA KOLOR, kiedy z każdym UDERZENIEM SERCA krew wpływa i opuszcza komory


    Krew Dziecka nie musi być tego samego typu co krew Matki.
    - Już od 21. dnia życia, krew Dziecka krąży w układzie naczyń odrębnym od układu krążenia Matki.
    Serce dziecka uderzy około 54 miliony razy przed urodzeniem, a ponad 3,2 miliardy razy w ciągu 80 lat życia...

    *Powyższa strona jest częścią projektu sfinansowanego przez Narodowy Instytut Zdrowia USA.

    ------

    Na stronie www.unmaskingchoice.ca
    po zjechaniu na dół strony, można kliknąć i obejrzeć krótki film "Abortion: before & after", "aborcja przed i po" (jeśli chce się go obejrzeć wchodząc na youtube to trzeba się zalogować, ale można obejrzeć nie przechodząc na youtube - i wtedy bez logowania).

    W 59 sek jest NAGRANIE Z ABORCJI wykonanej w 9. tygodniu życia dziecka:

    WIDAĆ JAK WYCIĄGANA JEST Z PRZEDSIONKA POCHWY
    MALUTKA STÓPKA, a później RĄCZKA...
    • jesienna
      12.05.2013 12:59
      jesienna
      Obraz niewątpliwie przemawiający do emocji.
      Tylko co to ma do rzeczy??

      A gdyby nie było, rączki, główki, stópki, czkawki itd.
      to aborcja nie byłaby złem?

      Zarodek w najwcześniejszych fazach rozwoju nie mają rączki, glówki, stupki, bijącego serca - to niezróżnicowany zlepek komórek - i co z tego?

      Jak robimy z takich cech płodu jak opisujesz argument przeciw aborcji to automatycznie dostarczamy argumentu za aborcją zanim pojawią się te cechy.
  • wniosek
    09.05.2013 17:20
    Niezależnie od tego, czy aborcja ma miejsce przed zaostrzeniem, czy po zaostrzeniu prawa, niezależnie od zmasowanej propagandy kościelnej, polki usuwają ciążę w/g obowiązującego prawa, jak i omijając je. Można domniemywać, też niezależnie od sytuacji materialnej, życiowej, wykształcenia i innych czynników, są to kobiety również wierzące, bo na pewno z 4-6 mln nie wszystkie nie są związane z Kościołem.
    Tym samym żadne dokumenty episkopatu nie mają wpływu na decyzje kobiet. To samo dotyczy in vitro czy środków antykoncepcyjnych. W przypadku in vitro, badania wskazują na ogólną akceptację, gdyby metoda zapłodnienia pozaustrojowego była tania, na pewno polki z niej by skorzystały.
    Powyższe omówienie badania w tej sprawie oznacza, że rola Kościoła w społeczeństwie, nawet dla części wiernych, nie ma oddziaływania na jego sposób w wyborze własnej drogi życiowej.
    • Alicja
      09.05.2013 20:02
      Wniosek wybitnie wydumany. Z powyższego badania wynika co wynika, a nie wynika co się komu wydaje. Badanie zostało przeprowadzone w jakimś celu i na pewno nie w celu uzasadnienia Twojej tezy. Widząc Twój wywód i tak jestem pewna, że jest pierwotny w stosunku do badań, a jego potwierdzenia szukasz podejrzewam nawet w przylocie bocianów na wiosnę, no bo w końcu rola Kościoła "nie ma oddziaływania na ich sposób w wyborze własnej drogi życiowej". :)
    • gosc-i-mira
      10.05.2013 06:36
      Wniosek jest taki, że już było wiele ankiet, które nie wiele mają wspólnego z prawdą. Są też pytania tak skonstruowane, że myśli się co innego , a okazuje się, że źle myśleliśmy.
      Rzadko biorę w takich komputerowych pytaniach udział. jedno pytanie było o aborcję, a drugie o kota Filemona.
      A ta ankieta.... teraz gdy PO się chwieje, a Palikotowi pali się ogon. Mnie daje do myślenia? No i gdzie upchano te miliony ciał abortowanych dzieci. Czyżby masowo wysyłano je w puszkach z nakleją groszek do firm kosmetyczno - farmakologicznych.
      Te liczby w milionach same mówią za siebie. COBOS co raz bardziej się psuje.
    • Scott
      12.05.2013 22:34

      Domniemujesz i domniemujesz. A fakty są jakie są. Pisałem o tych z GB. Zjednoczone Królestwo to miejsce gdzie polskich dzieci rodzi się bardzo dużo, przy czym na rok Polki dokonały tam 2 aborcji[słownie dwóch]. I tyle z faktów, Polki dzieci chcą. Ale sytuacja przed jaką stają w tym kraju jest jaka jest, rozwijać nie trzeba każdy widzi.

  • aaa
    09.05.2013 17:26
    Nie mniej niż 4-5 mln wyjechało na stałe z Polski w ostatnich 40 latach. Z powodu braku perspektyw a dawniej też w wyniku represji stanu wojennego. Aborcja plus przymusowa emigracja to 10 mln obywateli mniej.
  • Robert
    09.05.2013 17:46
    KAI wali jak cepem,powinna się wstydzić za ten artykuł a Wiara za jego przedruk.
  • moja opinia
    09.05.2013 18:24
    Szok!
    Jeśli te dane są prawdziwe, to każdy z nas ma w sąsiedztwie jakąś dzieciobójczynię, najczęściej o doskonałym samopoczuciu...
    Czyżbyśmy moralnie upadli aż tak nisko?
    Czy nasz naród jest na aż tak niskim poziomie etycznym?
    Do tych 6 milionów kobiet trzeba dodać ich matki oraz ich mężów, którzy na to patrzyli z aprobatą i mamy skalę upadku moralnego CAŁEGO naszego narodu...
  • Clara Veritas
    09.05.2013 20:05
    A o to "ta sama" wiadomość z onetu:
    "Z badania CBOS wynika, że poza respondentkami starszymi, co najmniej jednokrotne przerwanie ciąży częściej deklarują kobiety gorzej wykształcone, niezadowolone ze swej sytuacji materialnej, mające prawicowe poglądy i praktykujące religijnie. "Kierunek dwóch ostatnich zależności może być pewnym zaskoczenie..."

    Moje pytanie brzmi: jaki interes mieli redaktorzy onetu, żeby usunąć słowo "rzadko" przed wyrażeniem "praktykujące religijnie"?
    • cls
      10.05.2013 10:36
      Dlatego od pewnego czasu nigdy nie zaglądałem do onetu i nie zamierzam więcej tego robić.
    • qwertynable
      10.05.2013 15:04
      qwertynable

      Wyborcza i TVN24 podaja tak samo jak onet "praktykujace religijnie".

      Na tekst zrodlowy bedzie trzeba troche poczekac bo nie jest jeszcze dostepny na stronie CBOS. Ale tymczasem wyglada na to ze jednak komus sie slowko "rzadko" nie wiadomo skad przyplatalo...

  • Pytam
    09.05.2013 20:31
    Wiecie co oznacza "z dużym prawdopodobieństwem"? Tyle, że badania są niewiarygodne.
    Podważam też tezę, że jest to 4-6mln Polek. Ile Polek korzysta z internetu? Z tych co ja znam to tak około 50%. Więc badania uwzględniają jakąś część populacji kobiet. Na razie mamy 2-3mln. Jaka część kobiet bierze udział w badaniach internetowych? Większość kobiet korzystających z internetu ma add blocki itp. żeby właśnie nie wypełniać ankiet. Te ankiety wypełniał określony, specyficzny typ kobiet. Jest to wg. mnie 5% kobiet korzystających z internetu. Tym sposobem mamy 100-150tys. kobiet. Moje dane są z palca wyssane. Tak jak i wniosek że jest to 4-6mln Polek.

    Właściwym wnioskiem tej ankiety jest: 1/3 kobiet wypełniających ankiety internetowe poddała się aborcji.
  • Jil
    09.05.2013 21:47
    Piąte: nie zabijaj....
    • WL
      10.05.2013 03:58
      Raczej ósme. Proszę sobie przypomnieć jak w USA przepychano aborcję - przez zakłamane statystyki.

      Proszę sobie wyobrazić to badanie. Zadają pytanie o aborcję i np. Czy jadła Pani dziś ziemniaki na obiad. Na pierwsze normalnie odpowiedziałoby 1%, na drugie 75%. No ale mamy losowanie, więc średnio twierdzących odpowiedzi mamy 38%, no i teraz idziemy w drugą stronę. Nie znając na jakie pytania odpowiada badana kobieta wnioskujemy, że aborcję popełniło 38%. Zmierzam do tego, że przy tak zrobionej ankiecie 2 pytania musiałby być tak samo prawdopodobne, a nie znamy ich prawdopodobieństwa, więc nie da się za wiele wnioskować.

      Kłamstwo, wielkie kłamstwo, statystyka.
      • milky
        11.05.2013 13:23
        Obawiam się, że nie zrozumiałeś/aś sposobu, w jaki to badanie zostało przeprowadzone. Zapewniam, że nie było tak, że uśredniano wyniki dla obu odpowiedzi.
  • elemelek
    09.05.2013 22:35
    jaka skala by nie byla to w liczby cbosa nie należy po prostu wierzyć. O CBOS można poczytać a kultowym artykule "rupa trzymająca sondaże".
  • krolewnascieszka
    09.05.2013 23:02
    To jest holokaust na najbardziej bezbronnych. W skali świata to hekatomba barbarzyństwa.
  • Adam Radom
    10.05.2013 01:38
    HA! wiedziałem Głupoty piszą w Gościu Niedzielnym, według spisu powszechnego mamy w Polsce 12 895 987 kobiet w wieku 13-59 czyli w wieku kiedy można zajść w ciążę (z dużym marginesem) przyjmując że aborcji dokonało wspomniane 6mln kobiet wynika, że wykonało ją aż UWAGA!
    46,52% kobiet!!!! To jest ABSURD! Jak ktoś nie wierzy, daję link z którego brałem informacje

    http://www.stat.gov.pl/bdl/app/dane_podgrup.display?p_id=509103&p_token=0.9943648974876851
  • jutro
    10.05.2013 10:49
    Jestem matka 3 dzieci. Z trzecim zaszlam w ciaze majac 38 lat - urodzilam je majac 39 lat.
    Nawet przez chwile nie przyszlo mi do glowy, aby dokonac aborcji. To niektorzy lekarze prawie do tego namawiali, mowiac ze MUSZE zrobic badania prenatalne, bo jestem w grupie najwiekszego ryzyka - z racji na wiek - i fakt ze dwoje dzieci jest calkowicie zdrowych nie ma tu nic do rzeczy. I w zasadzie wcale nie pytali o to, co JA o tym mysle, co czuje, czego chce. Mialam wrazenie, jakby jedyne, czego chcieli to jak najszybciej "pozbyc sie klopotu".
    Kiedys tez zdarzylo mi sie uslyszec od lekarza ginekologa, ze moglam do niego przyjsc wczesniej - to "cos" bysmy z tym zrobili.
    Wydaje mi sie, ze duza czesc aborcji to "zasluga" lekarzy.
    ... biznes musi sie krecic.
    kto tego nie rozumie, jest naiwny.
  • CBOS
    10.05.2013 12:33
    Wśród młodszych Polek na aborcję częściej decydują się te... religijne

    Z badania CBOS wynika, że poza respondentkami starszymi, co najmniej jednokrotne przerwanie ciąży częściej deklarują kobiety gorzej wykształcone, niezadowolone ze swej sytuacji materialnej, mające prawicowe poglądy i praktykujące religijnie. "Kierunek dwóch ostatnich zależności może być pewnym zaskoczeniem - jak pokazują wyniki innych naszych badań, zarówno prawicowa orientacja polityczna, jak i zaangażowanie religijne sprzyjają identyfikacji z nurtem pro-life. Obie zależności nie noszą jednak znamion relacji przyczynowo-skutkowych - ich obecność jest w znacznej mierze wtórna wobec wieku ankietowanych" - uważa CBOS.

    • qwertynable
      10.05.2013 15:10
      qwertynable
      Nie ma w tym nic dziwnego. Zarowno religijnosc jak i prawicowe (konserwatywne) poglady sprzyjaja obludzie. Zawsze to lepiej usunac kinder-niespodzianke niz wychowywac "bekarta" bo "co ludzie powiedza"?
  • puzonik48
    10.05.2013 12:34
    Po aborcji ,w ramach pokuty organizują marsze w obronie życia :):):)

  • leszek
    10.05.2013 12:39
    I co na to - Minister Gowin, Magister Terlikowski z zona , Dyrektor Rydzyk , Dowodztwo PiSu i Rada Episkopatu ?

    Beda pozwy?

  • Jadźka
    10.05.2013 13:12
    Przecież teraz dopiero widać, że istnieje ogromne podziemie aborcyje, także zagranicą, bo oficjalnie tyle aborcji nie zanotowano. Dalsze zaostrzenie obecnego prawa, de facto nie uchroni zycia poczetego. Należy zmieniać mentalność na pro live, ale nie wymuszać prawem.
  • Hannaonline84
    10.05.2013 20:22
    Szczerze mówiąc nie wierzę, że te wyniki badań CBOS są prawdziwe.
    Myślę, że te wyniki są bardzo mylne.
    Ja się z tą ankietą nigdzie nie spotkałam, a sporo siedzę na internecie.
    Szkoda, że ja nie miałam okazji wziąć udziału w tych badaniach CBOS.
    • róża45
      11.05.2013 12:56
      To nie jest kwestia wiary, twojej, czy kogoś innego. Zresztą twój głos nic by nie zmienił. Zatem, jeżeli te wyniki są prawdziwe, a wszystko na to wskazuje, to jest to potwierdzenie, że zaostrzenie prawa, powoduje rozwój podziemia aborcyjnego. Sama dokonałam przed laty aborcji, jako młoda dziewczyna.
      • Hannaonline84
        11.05.2013 20:12
        Masz się kobieto czym chwalić. :/
        Piszesz jako młoda dziewczyna - czyli zależy kiedy pani się poddała tej aborcji. Przed wprowadzeniem zaostrzonego prawa czy po?
        Wiem, że moja odpowiedź by nic nie dała, ale chciałabym wziąć udział w takich badaniach i zobaczyć te pytania.
        Możliwe, że podziemie aborcyjne całkiem dobrze funkcjonuje i dlatego należy skuteczniej walczyć z tym przemysłem śmierci bo samo zaostrzenie prawa faktycznie może nie wiele dać.
      • obserwator
        12.05.2013 05:24
        @Hannaonline84, zawsze masz swoje 5 minut wynikające z nauczania Kościoła, i słusznie, wierz swoim biskupom oderwanym od życia, Twoja sprawa i Twój problem.
        Jednakże z uwagi na wpis @róża45 nie powinnaś oceniać innych, że się chwalą. Forumowiczka powiedziała o swojej aborcji a przedtem uzasadniła to w sposób logiczny.
        Propaganda kościelna czy zaostrzenie prawa aborcyjnego nic nie da, Polki jeśli będą chciały usunąć ciążę i tak to zrobią, bez względu na postawę światopoglądową.
        Już samo zaostrzenie tego prawa, jak wskazuje praktyka na świecie, powoduje zwiększenie aborcji. Tylko uświadamianie jak zapobiegać ciąży prowadzi do zmniejszenia ich. W tym pomocne są różne środki antykoncepcyjne, ale i na to Kościół nie zezwala. Przypadek zakazu antykoncepcji w Afryce przyczynił się do tragedii na tym kontynencie.
        Najgorszą rzeczą jaką robi Kościół ludziom, to zakazy i nakazy dla tzw. jego szczęścia, kawalerów w sutannach to nic nie kosztuje. Zmarły niedawno kard. Carlo Maria Martini, człowiek o otwartym umyśle, stwierdził, że Kościół jest cofnięty o 400 lat za obecną cywilizacją.
      • róża45
        12.05.2013 12:01
        sam fakt, że opisałam mój dramat, o którym nie masz zielonego pojęcia nie oznacza, że jest się czym chwalić. i ja tego nie robię. Potwierdzam jedynie, że te badania mogą być prawdziwe.
        Czytaj także ze zrozumieniem. Ja nie piszę jako młoda kobieta. Mój dramat z usunięciem ciąży dotyczył młodej dziewczyny.
      • obserwator
        12.05.2013 13:21
        @Hannaonline84, zawsze masz swoje 5 minut wynikające z nauczania Kościoła, i słusznie, wierz swoim biskupom oderwanym od życia, Twoja sprawa i Twój problem.
        Jednakże z uwagi na wpis @róża45 nie powinnaś oceniać innych, że się chwalą. Forumowiczka powiedziała o swojej aborcji a przedtem uzasadniła to w sposób logiczny.
        Propaganda kościelna czy zaostrzenie prawa aborcyjnego nic nie da, Polki jeśli będą chciały usunąć ciążę i tak to zrobią, bez względu na postawę światopoglądową.
        Już samo zaostrzenie tego prawa, jak wskazuje praktyka na świecie, powoduje zwiększenie aborcji. Tylko uświadamianie jak zapobiegać ciąży prowadzi do zmniejszenia ich. W tym pomocne są różne środki antykoncepcyjne, ale i na to Kościół nie zezwala. Przypadek zakazu antykoncepcji w Afryce przyczynił się do tragedii na tym kontynencie.
        Najgorszą rzeczą jaką robi Kościół ludziom, to zakazy i nakazy dla tzw. jego szczęścia, kawalerów w sutannach to nic nie kosztuje. Zmarły niedawno kard. Carlo Maria Martini, człowiek o otwartym umyśle, stwierdził, że Kościół jest cofnięty o 400 lat za obecną cywilizacją.
      • Hannaonline84
        12.05.2013 13:48
        Pani różo napisała pani wcześniej iż poddała się pani aborcji jako młoda dziewczyna. Rozumiem, że wtedy pani była nastoletnią dziewczyną i rozumiem, że musiała pani przejść przez dramat, ale proszę nie wmawiać mi, że nie rozumiem, że nie mam zielonego pojęcia tylko dlatego, że nie znam szczegółów tego dramatu.
        To że napisałam "młoda kobieta" nie zmienia nic właściwie, nie miałam tylko pewności czy chodzi pani o młodą dziewczynę w przedziale wiekowym mniej więcej 18-20 lat czy też młodszą. Teraz wiem, że raczej chodziło pani o młodszą. Dobrze rozumiem?
        Trochę to zabrzmiało jakby pani zadowolona z faktu dokonania aborcji i że nie ma pani nic do zarzucenia. To brzmiało mniej więcej tak - "dokonałam aborcji jako młoda dziewczyna i jest okej. Nic się nie stało".
        Nigdzie nie napisała pani, że żałuje, że to było straszne i nie warto tego robić, nie poleca pani takiego doświadczenia.
        Dobrze, że pani się nie chwali, ale trzeba było napisać, że nie jest pani z tego dumna. Bo inaczej może być to zachętą dla innych młodych dziewczyn. Takie stwierdzenie "sama poddałam się aborcji jako młoda dziewczyna" może jakieś naiwne dziewczę zachęcić do aborcji. Stwierdzą "jeśli ta pani mogła to ja też mogę" i tyle.
        No właśnie nie potwierdza pani tego faktu bo nadal nie wiem kiedy pani dokonała tej aborcji. Czy przed wprowadzeniem zaostrzonego prawa czy już po? Tego nadal nie wiem. Nie odpowiedziała mi pani na to pytanie. Mogę się tylko domyślać.
        Ponad to uważam, że nie ważne jakie jest prawo - surowe czy nie surowe - nie musi nikt poddawać się aborcji nawet jeśli jest ona dozwolona i to bez ograniczeń.
        Jeśli ludzie się poddają aborcji to z braku wiedzy, świadomości czym jest aborcja (tak jak pewna Holenderka o której czytałam na innym portalu), czasem z przymusu bo ktoś je zmusza albo uważają, że nie mają innego wyjście bo coś tam. Nie będę się na ten temat rozpisywać już, ale zawsze jest jakieś inne wyjście.
      • obserwator
        13.05.2013 06:52
        @Hannaonline84, zawsze masz swoje 5 minut wynikające z nauczania Kościoła, i słusznie, wierz swoim biskupom oderwanym od życia, Twoja sprawa i Twój problem.
        Jednakże z uwagi na wpis @róża45 nie powinnaś oceniać innych, że się chwalą. Forumowiczka powiedziała o swojej aborcji a przedtem uzasadniła to w sposób logiczny.
        Propaganda kościelna czy zaostrzenie prawa aborcyjnego nic nie da, Polki jeśli będą chciały usunąć ciążę i tak to zrobią, bez względu na postawę światopoglądową.
        Już samo zaostrzenie tego prawa, jak wskazuje praktyka na świecie, powoduje zwiększenie aborcji. Tylko uświadamianie jak zapobiegać ciąży prowadzi do zmniejszenia ich. W tym pomocne są różne środki antykoncepcyjne, ale i na to Kościół nie zezwala. Przypadek zakazu antykoncepcji w Afryce przyczynił się do tragedii na tym kontynencie.
        Najgorszą rzeczą jaką robi Kościół ludziom, to zakazy i nakazy dla tzw. jego szczęścia, kawalerów w sutannach to nic nie kosztuje. Zmarły niedawno kard. Carlo Maria Martini, człowiek o otwartym umyśle, stwierdził, że Kościół jest cofnięty o 400 lat za obecną cywilizacją.
      • Hannaonline84
        13.05.2013 11:41
        Panie obserwator jakie mam niby "swoje pięć minut wynikające z nauczania Kościoła"? Co to ma znaczyć? O co panu chodzi? To jakieś bezsensowne pańskie zdanie, które nie trzyma się w ogóle niczego. Ten wstęp był zupełnie niepotrzebny i głupi.
        "wierz swoim biskupom oderwanym od życia, Twoja sprawa i Twój problem." panie obserwator oczywiście, że wierzę biskupom (bardziej niż takiemu komuś jak pan) choć z tą wiarą biskupom na pańskim miejscu bym nie przesadzała. Osobiście w ogóle wierzę ludziom na tyle na ile mi mój zdrowy rozsądek pozwala (nigdy na 100%) choć czasem mogę się mylić.
        Jeśli pan uważa naprawdę, że wiara biskupom jest jakimś moim problemem to pan powinien w głowę się puknąć i zastanowić się czy przypadkiem to pan nie ma jakiegoś problemu.
        Z mojej obserwacji to ma pan poważny problem z zawiścią wobec biskupów, z jakimś żalem do biskupów, którzy może nie są może idealni, ale nie przesadzała bym na pańskim miejscu z wnioskami jakie pan wyciąga. I zalecam panu trochę więcej dystansu wobec biskupów.
        Co do dalszej części - ma pan rację - prawo jakiekolwiek by nie było (zaostrzone czy nie) to i tak najważniejsza jest świadomość dziewczyn/kobiet, ale nie na temat antykoncepcji tylko na temat aborcji (czym ona jest, z czym się wiąże, jakie konsekwencje mogą być po aborcji) i na temat tego co robić i jak robić by móc pogodzić życie zawodowe z rodziną itp. Potrzebna jest wiedza kobiet na temat tego jak sobie radzić z gwałtem, z chorobą dziecka, z problemami materialnymi itp. żeby nie musiały usuwać ciąży, tylko żeby mogły normalnie funkcjonować i cieszyć się macierzyństwem. To wszystko jest możliwe tylko trzeba chcieć i wierzyć w siebie.
        Antykoncepcja nie jest potrzebna. Zresztą trzeba być strasznym naiwniakiem by wierzyć, że antykoncepcja daje skuteczność na 100% i to bez żadnych skutków ubocznych dla zdrowia.
        Antykoncepcja wiele szkody kobiecie może wyrządzić i przysporzyć problemów.
        Z tego co czytałam wiele Afrykańczyków jest mądrzejszych od takich nadętych Europejczyków jak pan. A kłopoty w Afryce nie wynikają z braku antykoncepcji.
        Jeśli uważa pan że te zakazy i nakazy są powodem wielu tragedii ludzkich to ma pan nie po kolei w głowie (bez obrazy) i rozmija się pan z rzeczywistością, którą pogłębia jakaś nienawiść do kleru. Gdyby wszystko zależało od księży to sprawa wyglądały by nie co inaczej, ale księża są również poddani pod obecną naukę Kościoła i nie mogą sobie od tak tego zmienić jak im się podoba, nawet jeśli są biskupami. Widzę, że jesteś dość ostro nienawistny wobec Kościoła. Uważa pan, że wszystko co złe to Kościół - takim ludziom jak pan to nie warto wierzyć i ufać.
        Co do zacofania - ja widzę, że to cywilizacja się cofa (w niektórych sprawach nawet chyba do ery kamienia łupanego), a nie Kościół. Kościół w pewnym sensie hamuje to cofanie się.
    • Magda
      11.05.2013 23:31
      Ale to nie była ankieta internetowa, przynajmniej tak jest napisane w artykule.
      • Hannaonline84
        12.05.2013 11:56
        Dobra nie pisze za pomocą internetu, ale pisze za pomocą laptopa.
        To jak w takim razie wyglądają takie badania za pomocą tylko laptopa?
        I czy aż 6 mln kobiet w Polsce posiada laptop?
  • qwertynable
    12.05.2013 03:35
    qwertynable
    No i jakby tu wytlumaczyc fakt ze prawicowe i wierzace kobiety usuwaja czesciej ciaze niz ich lewicowe i niewierzace kolezanki???

    Juz wiem! Te lewicowe i niewierzace wiedza co to antykoncepcja! (Metody naturalne stosowane przez prawicowe cus chyba jednak nie dzialaja)

    :-)
    • Hannaonline84
      12.05.2013 12:19
      @qwertynable jestem pewna, że nie ma to nic wspólnego z antykoncepcją czy też jej brakiem.
      Bo w sumie nie ważne czy kobieta stosuje antykoncepcje czy też nie. Nie musi poddawać się aborcji nawet jeśli wpadnie przypadkowo.
      Jeśli się poddaje aborcji to jest to raczej brak wiary, nawet jeśli ankietowana osoba uważa, że jest wierząca. Taka osobA najwyraźniej ma jakieś luki w swojej moralności, prawości, wierze itd. Czyli wcale nie jest taka prawicowa i wierząca.
      Antykoncepcja nie daje 100% pewności, że nie będzie tzw. "wpadki". Trzeba być naiwniakiem żeby w 100% być pewnym skuteczności antykoncepcji i to bez żadnych skutków ubocznych, czyli bez szwanku dla zdrowia.
      Ponad to moje pytanie brzmi - ile z tych osób odpowiadało prawdziwie, czy pytania były dość czytelne, jasne dla odpowiadających, czy ta ankieta nie była jakaś zmanipulowana pod z góry założony wynik.
      Sorry, ale ja z reguły nie ufam takim badaniom tak samo jak sondażom. Nawet jeśli w jakimś stopniu odpowiadają rzeczywistości.
      Ale te wyniki tego konkretnego badania kompletnie mnie zaskoczyły. I szczerze mówiąc mam wątpliwości co do tych przeprowadzonych badań.
      Jakoś mi nie pasują kompletnie do rzeczywistości, że tak powiem.
  • jesienna
    12.05.2013 12:31
    jesienna
    Kobiety mające dostęp do internetu nie są grupą reprezentatywną.

    Kobiety zainteresowane odpowiadaniem na różnego rodzaju ankiety (i mające na to czas) nie są grupą reprezentatywną.

    Kobiety zainteresowane udzialem w tej konkretnej ankiecie nie są grupą reprezentetatywną.

    (tutaj pozwolę sobie na popuszczenie wodzów fantazji - gdybym była kobietą, ktora utrzymywała fakt dokonywania aborcji w tajemnicy przez lata to chętnie wzięłabym udział w ankiecie by wyrzucić to z siebie nawet w sposób anonimowy - nie wiem czy to tak dziala - ale może tak działać).


    Wyciąganie ogolnych wniosków z tak przeprowadzonej ankiety Przez bądż co bądż poważną instytucję jak CBOŚ bardzo mnie dziwi....

    Wniosek jaki można wyciągnąć z tej ankiety jest wylącznie taki, że określona ilość tych konkretnych kobiet odpowiedziala tak a nie inaczej w ankiecie.
    • Gosik777
      15.05.2013 14:55
      Gosik777
      "Kobiety mające dostęp do internetu nie są grupą reprezentatywną."

      Ponieważ "częściej przerwanie ciąży deklarują kobiety gorzej wykształcone", więc wśród tych nie mającyh dostępu do internetu, odsetek ten może być jeszcze wyższy!
  • sapio
    12.05.2013 22:47
    Nie wiem jaką w praktyce metodą posługiwano się [a czy wie o tym, wielu czytelników, mimo tylu słów, które niewiele wnoszą?] ale poważnie powątpiewam w te liczby [kłamstwo statystyki!]. Mam świadomość, iż epatowanie takimi liczbami [z zasady obarczonymi błędem] niesie poważny ładunek emocjonalny... . W identyczny sposób działano na polu aborcji w USA i w innych krajach - zawyżano wielokrotnie ilości [gdy w odbiorcach rodzi sie przyzwolenie] aby przygotować na rozwiązania prawne (to stała metoda także na innych polach, choćby homoseksualizmu).
    Moje wątpliwości budzi jednak ochocze przyjmowanie takiej wykładni na portalu "Wiara"!
    A jeżeli już Chcecie epatować tą lczbą, to dlaczego bez cienia komentarza?
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg