Francja to zawsze był kraj mięczaków więc przyjmują wszystko jak leci. Powinni tez przestać używać nazwy Francja bo jest krzywdząca dla tych, którzy nie są z Francji a pomimo też tam mieszkąją. Niech nazwą ją Krajem x.
Rz 1; 26-28;"Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie. A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi."
Kolejny etap - logicznie mysląc - to zakaz używania imion wskazujących na płeć czyli stworzenie nowych imion. Przecież zgodnie z ideologią nie powinno sie sugerować jaka płeć mają osoby wymienione jako "rodzice".
Szczerze mówiąc nie dziwię się. We Francji od jakiegoś czasu zwyczajowo każdy ministr oświaty jest czynnym wolnomularzem.
Po przeczytaniu, nasunęły mi się słowa Siergieja Jesienina: "umrzeć w tym życiu nie trudno, stworzyć życie jest o wiele trudniej". Po akceptacji takiego projektu, trudno będzie godnie żyć...
Ani mahometanie, ani chrześcijanie, ani wielu innych, normalnie myślących ludzi. Czy myślisz, że ktoś ich pytał o poglądy? Zobacz, ilu protestowało przeciw tzw. "małżeństwom homoseksualnym". I co? I nic. Tak to jest, gdy jakakolwiek władza reprezentuje tylko samą siebie...
"W kodeksie cywilnym pojawi się także zapis stwierdzający, że małżeństwo to związek dwóch osób, różnej lub tej samej płci."
A dlaczego ograniczają je tylko do dwóch osób? Czy to nie dyskryminacja związków trzy i czterosobowych? No i dlaczego mamy ograniczać się tylko do dwójki biologicznych rodziców? Może rodziców powinno być więcej - rodzic rodzący dziecko, rodzic dający nasienie, rodzic opiekujący się dzieckiem i wychowujący je itp.? W takim małżeństwie np. trzech osób nikt nie byłby dyskryminowany ze względu na prawo do nazywania się rodzicem dziecka...
Ten obłędny marsz na "homo-małżeństwach" się nie skończył. Teraz zabraniają użycia określeń matka i ojciec. Za jakiś czas pewnie zostaną wprowadzono "zoo-małżeństwa".
Bardzo znany niemiecki projektant mody, Karl Lagerfeld (członek LGT) niedawno ubolewał w telewizji, że do tej pory człowiek nie może zawrzeć "małżeństwa" ze zwierzęciem. Przy czym opowiadał o swojej "miłości" do kotki. Wtórowała mu w telewizji prezenterka Nina Ruge, która jednak twierdziła, że wolałaby "małżeństwo" z psem, bo nie jest przeintelektualizowany.
A ile to było krzyku, jak satyryk, Andrzej Krauze narysował faceta z kozą i podpis: jeszcze tylko tych dwu panów, a potem my: wpolityce.pl/wydarzenia/22156-rz
Ludzie z Krytyki Politycznej pisali na niego nawet donos do angielskiego Guardiana, dla którego pracuje.
jeszcze zatęsknicie za chrześcijanami jak wam bracia muzułmanie zaczną podkładać bombki i podrzynać gardełka bo oni juz tak bardzo cierpliwi i tolerancyjni na pewno nie są
Małżeństwo to grupa prokreacyjna osobników "prokreator alfa +" i "prokreator alfa -", powołanej mocą decyzji administracyjnej urzędu do spraw kontroli rozrodu. Zastrzega się przy tym, iż osobnicy należący do grupy prokreacyjnej ze względu na brak sterylizacji nie mogą należeć do innych grup, zwłaszcza o charakterze artystyczno - rozrywkowym i kulturalnym. Niepodporządkowanie się temu wymogowi skutkuje rozwiązaniem grupy prokreacyjnej w trybie natychmiastowym, sterylizację wszystkich osobników i fizyczną eliminację powstałych wbrew obowiązującym przepisom płodów. (przepisy w kwistii rozrodu i szczęścia ludzkości) p. 1-24 Paryż 2025
To dobrze, że kraje mają swobodę wyboru, czy otworzyć cywilne małżeństwo dla gejów - przekonuje belgijski kardynał Godfried Danneels. To trzeci tak wysoki hierarcha katolicki, który publicznie nie odcina się od prawnego uznania dla homozwiązków. Godfried Danneels jest emerytowanym prymasem Belgii, gdzie już przed dziesięciu laty wprowadzono małżeństwa jednopłciowe, a po kilku latach dano im prawo do adopcji. Do tej pory zawarło je ponad 10 tys. par gejowskich i lesbijskich.
I jakoś nie słychać w Belgii o dziecięcych tragediach i podważaniu znaczenia rodziny.
nie słychać, bo są skrzętnie skrywane; czy ktoś w Polsce słyszał o sprawie George'a Harasza i Douglasa Witrha ? Te sprawy dopiero zaczną być głośne, jak te biedne dzieci wejdą w dorosłość.
A o ilu skrzętnie skrywanych przypadkach łamania VI przykazania przez polskich duchownych nikt nie słyszał! I jakoś nikt nie wpadnie na pomysł, żeby z tego powodu znosić stan duchowny.
ale przecież oni rodzicami tez nie będą bo nie urodzą? no chyba ze medycyna sprawi ze do zapłodnienia dochodzić będzie w kiszce stolcowej, obrzydlistwo.
Jak sie komuś wydaje że Francja to kompletne dno to zapraszam na krótko wycieczke do Kanady http://www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PS/mrodzina201306-kanada.html
MASAKRA... w XXI wieku, paradoksalnie gdzie niby powinniśmy się rozwijać cofamy się w rozwoju ! przecież małżeństwo to jest kobieta i mężczyzna tak jest zapisane w najmądrzejszej książce świata ! Piśmie Świętym ! Tam są mądrości i odpowiedzi na każdy nasz problem. Kto się temu sprzeciwia sam sobie zrzuca na siebie karę ! Dlatego musimy się modlić! bo pisanie tutaj argumentów przeciw i naszego zszokowania tą sprawą obawiam się, że nie wiele może dać.
Szczerze mówiąc nie dziwię się. We Francji od jakiegoś czasu zwyczajowo każdy ministr oświaty jest czynnym wolnomularzem.
A dlaczego ograniczają je tylko do dwóch osób? Czy to nie dyskryminacja związków trzy i czterosobowych? No i dlaczego mamy ograniczać się tylko do dwójki biologicznych rodziców? Może rodziców powinno być więcej - rodzic rodzący dziecko, rodzic dający nasienie, rodzic opiekujący się dzieckiem i wychowujący je itp.? W takim małżeństwie np. trzech osób nikt nie byłby dyskryminowany ze względu na prawo do nazywania się rodzicem dziecka...
Bardzo znany niemiecki projektant mody, Karl Lagerfeld (członek LGT) niedawno ubolewał w telewizji, że do tej pory człowiek nie może zawrzeć "małżeństwa" ze zwierzęciem. Przy czym opowiadał o swojej "miłości" do kotki. Wtórowała mu w telewizji prezenterka Nina Ruge, która jednak twierdziła, że wolałaby "małżeństwo" z psem, bo nie jest przeintelektualizowany.
http://www.faz.net/aktuell/gesellschaft/menschen/herzblatt-geschichten/herzblatt-geschichten-diese-hohe-runde-stirn-12215002.html
A ile to było krzyku, jak satyryk, Andrzej Krauze narysował faceta z kozą i podpis: jeszcze tylko tych dwu panów, a potem my:
wpolityce.pl/wydarzenia/22156-rz
Ludzie z Krytyki Politycznej pisali na niego nawet donos do angielskiego Guardiana, dla którego pracuje.
a tak a propos, szkoda, że nie "zadekretowali" ogólnego szczęścia i długowieczności - jak szaleć to na całego.
(przepisy w kwistii rozrodu i szczęścia ludzkości) p. 1-24 Paryż 2025
Godfried Danneels jest emerytowanym prymasem Belgii, gdzie już przed dziesięciu laty wprowadzono małżeństwa jednopłciowe, a po kilku latach dano im prawo do adopcji. Do tej pory zawarło je ponad 10 tys. par gejowskich i lesbijskich.
I jakoś nie słychać w Belgii o dziecięcych tragediach i podważaniu znaczenia rodziny.
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że następuje TRAGICZNA ŚMIERĆ (agonia)
MAMUSI I TATUSIA!
Obszar pogrzebu: EUROPA
Początek ceremonii: początek jesieni
Miejsce rozpoczęcia: FRANCJA (umiłowana córka)
KLEPSYDRĘ ZNAJDZIESZ TUTAJ:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=540527342660506&set=a.221614811218429.52114.100001097358281&type=1&theater
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PS/mrodzina201306-kanada.html