• UIFUH
    20.12.2013 16:29
    A to się Autorce odleciało... Nie przemawia do Niej grzeczny Pan Jezus, bo budzi kompleksy, bo jest niezbyt prawdziwy... Potem na podstawie swojego Jaśka robi kiepską egzegezę Wcielenia. Nie pozwólcie Autorce zmieniać kolęd.
  • baciar
    20.12.2013 19:19
    A co myśli Pan Jezus na temat tego zdarzenia. "Gdy wieczorem zaczęła odczuwać pierwsze skurcze, ksiądz przygotował jej posłanie i poszedł do swojego pokoju słuchać muzyki. Nad ranem obudziły go krzyki. Kobieta krwawiła i prosiła o wezwanie karetki. Wikary nie zareagował, dziecko zmarło. Ksiądz przyznał potem, że nie chciał tego dziecka"

    I TO SIE NAZYWA KSIADZ! Obecnie na Ukrainie wysłany przez abpa Gądeckiego.



  • Gaja13
    20.12.2013 21:01
    A kto każe kolędy zmieniać??? Ta piosenka to nie kolęda. A autorka ma racje! Każe dziecko ma prawo do zabawy i uwagi rodziców. Nie można dzieciom wmawiać, że mają tylko siedzieć cicho i pracować, bo Pan Jezus tak robił. To spowoduje,że prędzej czy później się od Niego odwrócą. Zresztą w Piśmie Świętym jest napisane, "Jeśli nie staniecie się jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Bożego", a nie - jak będziecie grzeczni i będziecie harować. Owszem, trzeba być dobrym i "czynić sobie ziemię poddaną" ale chrześcijaństwo to przede wszystkim religia radości i miłości! Bóg chce żebyśmy byli szczęśliwi i założę się że cieszy się, gdy widzi swoje dzieci szczęśliwe - bawiące się i tulące do rodziców, a nie tylko grzecznie wykonujące kolejne zadania. Dziecko to nie automat i Jezus też napewno taki nie był!
    • AnnaNN
      21.12.2013 15:02
      Popieram.
      "Ulukrowana" wizja Pana Jezusa, podobnie jak wyidealizowane żywoty świętych, robi więcej szkody niż pożytku (chociaż Pan Jezus jest nieskończenie doskonalszy niż najświętszy święty). Człowiek nie może się wstydzić swojej ludzkiej natury!
    • Minerwa
      21.12.2013 23:09
      Minerwa
      He, he... a myśmy przekręcali "nosił drzewo, rąbał gwoździe i wodę przybijał" - krótko mówiąc, czynił cuda :). Lukrowana wersja ulizanego Pana Jezusa jest właśnie brakiem szacunku dla Wcielenia! Bóg uczynił swego Syna w całej pełni człowiekiem, nie na niby.
      Zazdroszczę Autorce, sama mam tylko jedno dziecko... ale doskonale pamiętam, że noworodek ma w sobie coś nieziemskiego. Jakby przyszedł prosto z nieba, jakby tamto Dziecko, najważniejsze w historii świata, dało każdemu maluchowi odrobinę Swojego blasku.
      A kłopoty są z każdym. Normalka, zdarzało mi się modlić do Maryi "Matko Boża, co robiłaś, jak Pan Jezus ząbkował?!"
  • Maluczki
    22.12.2013 10:56
    Pani Agato!
    Poruszyła Pani problem, sama sobie nań odpowiedziała, a nie zdaje sobie Pani z tego sprawy.

    " Dlaczego wizja supergrzecznego Jezuska, który w pocie czoła, od rana do nocy, pracuje z rodzicami, jakoś do nas nie przemawia? Bo – po pierwsze – jako nieprzeciętnie „dydaktyczna”, budzi w każdym zwykłym dzieciaku poczucie winy i kompleksy „wyjątkowo niegrzecznego”.

    Czyli w rezultacie bunt. A po drugie, i chyba ważniejsze: bo wizja ta, śmiem twierdzić, po prostu nie jest zbyt prawdziwa."

    Wizja ta jest prawdziwa, a jaj realizacja zależy od matki!
    Jeżeli matka odkłada dziecko, daje mu zabawki, a sama idzie pracować, to właśnie uczy go tego, o co dzieci oskarża.

    "Mimo niespełna miesiąca, ma już swoje zdanie, które streścić można następująco: ręce mamy są zawsze najlepsze, a jak ktoś uważa inaczej, to już problem wrażliwości jego uszu..."

    " Mały Jezus też pewnie płakał, gdy jego Mama odchodziła na kilka metrów, domagał się ciągłej uwagi, karmienia, a potem zabawy, czasu tylko dla niego."

    Tu sobie Pani odpowiedziała, tylko wyciągnąć z tego wniosek: Dziecko ma być z matką we wszystkim, co ona robi, a jak to wykonać, to wystarczy zajrzeć do Afryki, albo do Indian.
    Z tego też powodu matka powinna być z dzieckiem do wieku sześciu lat (a nie żłobek), aby z dziecka nie wyrósł leser, pasożyt i niebieski ptak.
    I jeszcze jedno: Telewizor z domu won!
    Matki oczywiście robią tak, jak mówią w telewizorze, a później płaczą, ale płaczą nad własną głupotą, która doprowadziła do zniszczenia moralnego swoich dzieci.
  • FGBNB
    22.12.2013 17:24
    Widać, jak kobiety przeceniają siebie i dzieci. Zapominają nawet to, że Dzieciątko Jezus jest od początku Wcielonym dobrem, które przyszło zbawić grzeszników, także ich dzieci. Niestety, otrzeźwieniem jest potem konkretne życie. "Postępowy" humanizm odrzuca i małego i dużego Jezusa, bo jest "zbyt" dobry. Tak gubi się Boży Wzór. Dlatego matki od początku powinny dbać, aby ich pociechy były jak najbardziej podobne do Dzieciątka Jezus, w którym jest tylko dobro. Taka jest myśl piosenki o Dzieciątku Jezus.
  • Marysia
    29.12.2013 15:24
    Jestesmy przeciez stworzeni na obraz i podobienstwo. Czemu wiec tyle hałasu robi sie wokol spraw nieistotnych. Od Rodzicow zalezy czy wychowaja prawych ludzi czy nie. Wiecej wiary w zdrowy rozsadek Polakow.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg