Paktofonika rlz?!

Czy nazwisko któregoś z owych lekarzy nie brzmiało przypadkiem Mengele ?

Do Redakcji

Przepraszam, rozumiem że to dla dobra sprawy, z dobrej woli i tak dalej ale czy musimy ilustrować teksty o aborcji takimi drastycznymi zdjęciami? Chyba zabronię dzieciom wchodzenia na stronę "Gościa" - dla nich przecież to szok. Kiedy mówi się o wojnie, to też nie publikuje się trupów z wybałuszonymi oczami chociaż byłoby to jakże wymowne! Może moje dzieci są jakieś wyjątkowe, ale dla nich widok krwi i zamordowanego dziecka to potężny szok - czy taki efekt chcecie osiągnąć? Właśnie przeglądałam w ich obecności stronę Gościa... Cel uświęca środki czy jak? Nie mówiąc o tym że dla mnie jako dla matki takie zdjęcie jest trudne do zniesienia - przykro mi, ale nie widzę co dobrego ma przynieść gwałcenie mojej wrażliwości takimi obrazami. Mam pójść i zamordować jakiegoś abortera? Zemścić się? Rozumiem skrajne grupy, które tak rozumieją swoją misję, ale Gość powinien być medium dla wszystkich - również dla dzieci i matek. Pomyślcie o Mary Wagner i o jej walce - nie widziałam jej wymachującej trupami dzieci, a tylko rozdaje róże i spokojnie rozmawia - jest to może jakiś bardziej pozytywny wzór walki o dobro. Doznania estetyczne (lub antyestetyczne) wpływają na DUSZĘ - powinny uczyć nas czym jest dobro, a nie powodować przerażenie potęgą Szatana, złem które jest na świecie - to niczego dobrego nie przynosi. Szatan JEST potężny a zło przytłacza i bez wzajemnego osłabiania ducha takimi obrazami. Szokowanie to metoda reklamowa tego świata, firmy reklamowe co chwilę przełamują naszą wrażliwość, poczucie estetyki, uderzają w coraz to nowe rejony, nie ma dla nich tabu - czemu redakcje katolickie mają brać z nich przykład?
Pokazujemy płuca przeżarte rakiem obrzydliwe w kampanii przeciw papierosom, ciałko zakrwawione ludzkiego płodu w kampanii przeciw aborcji, a w kampanii przecie pedofilii co pokażemy? Boję się pomyśleć, ale w sumie czemu nie! Przecież to w szczytnym celu!
Poza tym - co pokażemy POTEM - jak już wszyscy "znudzą się" widokiem krwi i oderwanych rączek i nóżek? Bo przykro mi ale tak się stanie. Może filmy z aborcji na telebimach?

Przemyślcie to - jestem zdecydowanie ZA ŻYCIEM, dlatego nie chcę oglądać takich obrazów ŚMIERCI i ZŁA. Nie chcę nienawidzieć aborterów, ani kobiet które dokonały lub chcą dokonać aborcji. Nie chcę walczyć z nikim. Chcę żyć dla Chrystusa i zrobić tyle dobrego ile się da. Łatwo szokować, burzyć, osądzać. Trudno budować, pomagać, tworzyć. Publikowanie takich zdjęć wzmacnia pierwsze postawy. My powinniśmy myśleć raczej o ludziach których dotyka problem- jak im pomóc, dlaczego się na to decydują, ułatwić im powrót do Boga.

Jak sądzę ludzie - czytelnicy portalu "Gość Niedzielny" raczej posiadają większą niż mniejszą wrażliwość. Pomyślcie o nich.
W ogóle jestem w szoku że muszę kogokolwiek przekonywać o niestosowności takich obrazów. Myślę że naprawdę te czasy bez wartości odcisnęły na nas większe piętno niż nam się wydaje. Cel uświęca środki, a delikatność, wrażliwość, takt, szacunek dla cierpienia i śmierci to puste słowa.

Tutaj więcej informacji: http://www.pch24.pl/aborcyjny-horror-w-opolu,32772,i.html

http://www.gazzetta.it/Calcio/Serie-A/15-03-2014/sindrome-down-giornata-mondiale-serie-a-mamma-non-aver-paura-ecco-video-stadi-a-80241980433.shtml

Skoro sprawę zabójstwa dziecka przedstawia się jako fakt, to dlaczego w tytule jest znak zapytania?

Przyłączam się do głosu Agi.
Uprzejmie proszę o prawo wyboru co do oglądania drastycznych zdjęć. Jeśli redakcje uważa je za konieczne, proszę dać szanse wyboru w postaci linku z ostrzeżeniem: jeśli chcesz obejrzeć zdjęcie poaborcyjne, kliknij.W przeciwnym razie nie tylko Aga będzie zmuszona do rezygnacji z przeglądania portalu wiara.pl, ja również.

Mam 48 lat. Pod koniec szkoły podstawowej albo na początku liceum na katechezie, tej jeszcze w salkach, uraczono mnie w bardzo zbożnym celu, czego nie podważam, serią slajdów poaborcyjnych. Nigdy ich nie zapomniałam. Wdrukowały się na zawsze. Uważam, że zostałam skrzywdzona tymi obrazami, ponieważ nie uprzedzono nas jasno, co będziemy oglądać i nie dano nam wyboru. Proszę nie powtarzać podobnie skandalicznych błędów, także przy dobrych intencjach.