In vitro, "matki" surogatki to jakby nazistowskie science fiction. Naziści w swoim czasie zakładali domy pod nazwą Lebensborn, połączenie domów publicznych dla wysokich rangą funkcjonariuszy NSDAP, gdzie ci mogli sobie używać z kobietami i płodzić "rasowo wartościowe" dzieci Fuhrerowi. Gdyby jednak w tamtym czasie istniała już technologia in vitro i matki surogatki, to naziści by to wykorzystali jako ideologicznie idealne rozwiązanie. Wyobrażam sobie te słowiańskie kobiety zmuszone do rodzenia nazistów jednego za drugim.
niewiele wiecie o życiu bardzo niewiele, o krzywdach, o cierpieniu, nieprzespanych nocach, o tym, że kobietom niektórzy chorzy lekarze wycinają macicę bez powodu, chociaż pragnęły mieć dzieci, o unieważnieniach małżeństw, kiedy za dowód uznaje się kłamstwa pod przysięgą na krzyż, o tym jak zwykli ludzie nie mają szans w niczym a celebryci tak mało wiecie ale wam wybaczam