Trzeba mieć niesamowite samozaparcie by przez to przebrnąć,a w konsekwencji streścić to jednym zdaniem...

żenada i brak wiedzy historycznej.
W Hitlerowskich Niemczech jak i Stalinowskiej Rosji aborcja była ZAKAZANA !
Walka p. Gądek jest powrotem do tamtych systemow.
Gądek niczym Stalin i Hitler chce doprowadzic do tego aby kultowac tamte zwyczaje.
Dlatego tez na powrót tamtych rzadów i Pani działań, wiekszosc ludzi mówi stanowcze NIE!
Naprawdę chce Pani prawa stanowionego przez Hitlerowców i Stalinowców w Polsce?

Kolejne nawiedzone babsko. Jakby musiała sie opiekować dzieckiem "warzywem" 24h na dobę to inaczej by śpiewała!

Pani Kaju, jest Pani Wielka. Dziękuję, że Pani walczy w naszym imieniu!

"Dokonano jej metodą cięcia cesarskiego, a dziecko będące już na zaawansowanym etapie rozwoju urodziło się żywe. Ważyło ok. 600g, samodzielnie oddychało. Nie udzielono mu żadnej pomocy, zostało włożone do inkubatora i przewiezione na oddział noworodkowy, gdzie personel otrzymał kategoryczny zakaz ratowania jego życia" - uważam, że już sam ten porażający fakt wystarcza jako pełne uzasadnienie stanowiska antyaborcyjnego. Brak słów.

podsumuję to jednym zdaniem:
Moje ciało-moje prawo co z nim zrobię i niech polityka i religia się do tego nie mieszają.

Niech każdy wybiera sam i decyduje sam. Prawo nie musi zawsze wszystkiego nakazywać. Ludzie są dorośli i nie każdy chce na siłę wychowywać chore dziecko. lepiej poddać się aborcji niż oglądać porzucone dzieci i ich martwe ciała.

Pani Kaju, jak pani chce zajmować się upośledzonymi dziećmi to pani sprawa, może sobie pani jeszcze adoptować kilkoro. Niech pani nie zmusza do tego koś i nie narzuca innym swojego światopoglądu. Pani poglądy to nie moje poglądy, św. Jehowy uważają , ze krew to dusza człowieka i niewolno jej przetaczać, więc jakby nie daj boże doszli do władzy to co? Miałabym ich światopogląd przyjąć. Pani wiara to pani sprawa. Dodam , że nie usunęłam nigdy ciąży i nie miałam takiego zamiaru, ale każdy przypadek jest inny i nikt nie dał pani moralnego prawa o decydowaniu za kogoś swoimi śmiesznymi apelacjami i próbą wprowadzania jakichś ustaw.

Mam troje dzieci-w kazdej ciazy robilam badania genetyczne (test potrojny a w ostatniej poczworny) plus USG genetyczne-gdyby ciaza byl obarczona wada usunelabym. Mieszkam w kraju gdzie moge to zrobic legalnie.Z calym szacunkiem-to ze pani ma warunki wychowywac chore dziecko nie znaczy ze kazdego na to stac. Ja nadal studiuje a maz niedawno zrobil doktorat I jako ze mieszmamy w kraju gdzie edukacja slono kosztuje przez kolejne lata bedziemy splacac kredyty studenckie.obydwoje pracujemy I nie moglismy sobie pozwolic na chore dziecko. Hipokryzja jest ze panstwo polskie interesuje sie plodem a po porodzie zostawia rodzicow samych z problemem ! Niech ksieza I politycy adoptuja chore dzieci ktore sa skazane na wegetacje w domach dziecka ,niech wspomoga finansowo rodzicow chorych dzieci ! Zamiast odbierac prawo do decydowania obywatelom prosze zaczac realnie pomagac ludziom w potrzebie.

Za chwilę będzie trzeba budować domy dziecka przystosowane do dzieci niepełnosprawnych. Bo ludzie nie będą mieli na tyle chęci ani czasu zajmować się niepełnosprawnymi całe życie i 24/h.. a co do P. Godek. To ciekawe czy ta Pani zajmuje się swoim niepełnosprawnym dzieckiem tak jak inne matki czy ma do tego ludzi na których ją stać...

Art. 3 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka stwierdza: „Każdy człowiek ma prawo do życia, wolności i bezpieczeństwa swej osoby.” - No właśnie. Więc co z prawem do życia, wolności i bezpieczeństwa kobiety, która podczas porodu UMRZE?