• Gość
    08.11.2016 19:03
    Popieram!!!
    • Popierasz, bo ... ??
      08.11.2016 19:41
      Pewnie zaraz wysypie się zbiór półprawd i g... prawd.
      Tak, tak, jak na razie ministerstwo nie przedstawiło żadnych powodów popartych badaniami dla likwidacji gimnazjów.
      Jak ktoś nie wie o co chodzi, to odpowiadam: chodzi o wymianę całego kierownictwa szkół. Jak dyrektorzy będą "nasi", to i nauczyciele będą "nasi", to i indoktrynacja będzie "nasza".
      "Nasza" oznacza "pisia". TKM w całej okazałości.
      • Gość
        09.11.2016 05:36
        przeciez to PiS kiedys z Unia Wolnosci wprowadzali gimnazja.Dzis wywaracaja wszystko do gory nogami a...koszty rosna.Takich dlugow to Polska jeszcze nie zaciagala na dodatek nic nie inwestujac.Grecja sie nam szykuje.Oczywiscie,ze masz racje,ze o kolesi chodzi bo prezesowi sie wydaje,ze w Polsce rzadza jacys tajemniczy masoni i lewacy tylko wykryc ich niepotrafi ale "jest coraz blizej prawdy"...tak jak tej smolenskiej."Ciemny lud" ma swoj cyrk a rachunek im za to przesle PiS pozniej.Bo przeciez za to zaplaci narod polski i nikt inny.
  • Gość
    08.11.2016 20:19
    Super!!!!!!
    • Gość
      09.11.2016 05:50
      bedzie jak z Telerankiem.Tylko balagan straszliwy i jeszcze wieksze koszty i dlugi do splaty.Ale bedzie mozna utworzyc z salowych i sprzataczek "inspektorow do spraw restrukturyzacji edukacji" z ogromnymi wyplatami jak ci z Komisji Smoelnskiej czy siostra min.Witek,ktora z salowej stala sie w jednej chwili inspektorem,ekspretem od restrukturyzacji rolnictwa.
  • Miliard złotych w błoto
    08.11.2016 21:54
    Trzeba to dokładnie przemyśleć, żeby dla chorych ambicji nie zostały zniszczone dobre szkoły. Ja nie wyobrażam sobie 6/7 latków i 15 letniej młodzieży pod jednym dachem.IMO
    • Gość
      09.11.2016 08:54
      Teraz jest dokładnie tak samo. Sama chodziłam do podstawówki połączonej z gimnazjum. Powiem więcej: była nawet zerówka, a więc dzieci 5-letnie. Myślę, że największym wyzwaniem jest odpowiednie przygotowanie merytoryczne podstawy programowej i jej logiczne rozłożenie w czasie, a nie sama organizacja "techniczna".
  • Gość
    08.11.2016 22:56
    To za szybko!!! Podstawy programowe i podręczniki powinny powstawać kilka lat i powinny być konsultowane w szerokim gronie specjalistów! Likwidacja gimnazjum nie rozwiązuje problemów wychowawczych!!! Wiele zależy przede wszystkim od rodziny!
  • MarianNowak
    08.11.2016 23:47
    Badania naukowe wykazały, iż reforma gimnazjalna w Polsce zwiększyła szanse absolwentów na znalezienie pracy oraz wpłynęła na wzrost ich wynagrodzeń - szczególnie w grupie uczniów osiągających najsłabsze wyniki edukacyjne. Obecny rząd chce to zmienić na niekorzyść młodzieży i zasadność potrzeby tej reformy systemu oświaty nie potrafi udowodnić jakimikolwiek rozsądnymi i naukowymi argumentami.
    • Gość
      09.11.2016 08:21
      Skąd takie badania? Po wejsciu na uczelnie roczników które przeszły przez gimnazjum zanotowaliśmy drastyczny spadek poziomu przygotowania absolwentów szkół średnich do studiów. Drastyczny, zwłaszcza jeśli chodzi o przedmioty ścisłe.
  • DYREKTOR
    09.11.2016 08:33
    Każdy, choć trochę zna funkcjonowanie naszej oświaty, po tych zmianach oczekuje dalszych zmian, jako pilnej potrzeby urealnienia systemu edukacji. Te gimnazja np. zgrupowane w zespołach szkolno- gimnazjalnych, to nic innego jak 9-klasowa szkoła podstawowa - ...........dla podstawówki i gimnazjum ten sam budynek ,ten sam dyrektor, ta sama pani wożna, ten sam nauczyciel , sprzęt,........ mentalność.....PANI MINISTER - .......prosimy o wprowadzenie do naszych szkół autentycznych przedmiotów kształtujących wrażliwość estetyczną / śpiew plastyka..../ aby w szkołach słychać było radosny śpiew uczniów przy profesjonalnym akompaniamencie nauczyciela i śpiewie wartościowych utworów. Aby nie dominowało w szkole..............puszczanie płyt ....na każdej niemal uroczystości.
  • Spoko
    09.11.2016 09:25
    Czemu czytając powyższe posty przeciwne tej reformie mam wrażenie, że piszą to komuchy z ZNP.
    • Fryderyk
      09.11.2016 11:27
      Czytając niektóre teksty za pożal się Boże reformą pożal się Boże naszego (?) rządu, mam wrażenie, że piszą to członkowie PZPR i tęskniący za tą organizacją.
  • Fryderyk
    09.11.2016 11:13
    Oświata polska od przeszłości ku (świetlanej?) przyszłości
    Jest rok 1972 mała Ania Gąsior uczęszcza pilnie do 1-szej klasy ośmioletniej szkoły podstawowej ucząc się pilnie ze swej Falskiego pierwszej czytanki. Do 8 klasy tej samej szkoły chodzi Wituś W. Drab ten ma paskudną przypadłość polegającą na pociąganiu dziewczynek za warkoczyki. Pewnego razu dostało się również małej Ani. Rozpłakała się dziewczynka i cała roztrzęsiona poszła do dyrektora szkoły informując go o tym incydencie. Dyrektor przywołał do siebie Witusia W., trzasnął go w łeb i od razu poziom testosteronu spadł owemu krewkiemu młodzieńcowi o połowę. W domu Wituś poskarżył się rodzicom, a jak jego ojciec dowiedział się za co dostał od dyrektora poprawił mu tak, że poziom tego hormonu opadł mu prawie do zera. I tak do następnego razu. Mija kilkadziesiąt lat i do tej samej szkoły uczęszcza wnuczka Ani Gąsior, obecnie Zalewskiej. Do 8 klasy chodzi wnuk Witolda W. Podobnie jak jego dziadek odziedziczył w genach skłonność do pociągania dziewczynek za włosy. I tak, pewnego razu, przyszła kolej na wnuczkę Ani Gąsior, obecnie Anny Zalewskiej. Dziewczynka zapłakana poleciała do dyrektora szkoły, ten wezwał do siebie wnuka Witolda W. i trzasnął go w dłonią w łeb tak, że wyrostkowi odeszła ochota na nękanie małych dziewczynek. Ale cóż dzieje się dalej? Wnuk Witolda W. przychodzi do domu i skarży się rodzicom, co go spotkało w szkole. Ojciec z matką słysząc za co dostał wpadli w szał, ale zgoła odmienny od tego, który stał się udziałem ich przodków. Zaciągnęli swojego synalka do lekarza, by dokonał obdukcji i stwierdził, czy przypadkiem ich pociecha nie ucierpiała na zdrowiu. Następnie skierowali wniosek na policję i do prokuratury, odpowiednio do Mariusza B. i Zbigniewa Z. o wszczęcie postępowania w sprawie naruszenia nietykalności ich syna. Dyrektor dostaje wyrok w zawieszeniu, sprawa jego kariery na tym stanowisku i w ogóle w szkolnictwie zawisła na włosku. Sprawa molestowania wnuczki Anny Zalewskiej zeszła na odległy plan. No cóż, za noblistą wypada mi tylko powtórzyć, że "czasy się zmieniają". Na podstawie tej krótkiej powiastki chcę pokazać, że mówienie o reaktywacji szkoły podstawowej jest co najmniej niewłaściwe. Nie będzie reaktywacji tej dawnej, szkoły podstawowej, lecz będzie to nowa, inna 8-letnia szkoła podstawowa z nowymi, innymi problemami. Zagrożenie deprawacją i agresją w stosunku do najmłodszych roczników będzie bez porównania większe niż dawniej; wszak zmieniły się czasy, obyczaje, kultura i cywilizacja. Jeżeli ktoś tego nie zauważa to powinien wysilić swoją wyobraźnię i nie słuchać tych, którzy próbują nam wmówić, że stare będzie dobre tylko samemu wyrobić sobie zdanie na ten temat. Głównymi zwolennikami 8-letniej szkoły podstawowej są osoby, które skończyły ją bardzo dawno i lata te wspominają z sentymentem, ale niestety sentyment ten dzisiaj nie ma nic do rzeczy. Sam kiedyś nie byłem zwolennikiem wprowadzenia gimnazjów, ale dzisiaj stwierdzam, że się myliłem, a gimnazja spełniły i spełniają swoje zadanie znakomicie, przede wszystkim za przyczyną kadry nauczycielskiej, która nauczyła się świetnie sobie radzić z tymi "trudnymi", jak mawiają niektórzy, rocznikami. Jest jeszcze czas na opamiętanie i na protest wobec tej nieprzemyślanej zmiany.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg